 |
Patrzę w przyszłość, ciągle widzę nas..
|
|
 |
Czas spieprza, i nie wraca.
|
|
 |
Obiecaj mi, że kiedyś odnajdziemy szczęście i wszystkie złe wspomnienia zamienimy w lepsze.
|
|
 |
potrzebuje kogoś. kogokolwiek, kto poświęci mi choć parę minut dziennie na rozmowę, na wysłuchanie moich pieprzonych wywodów. prześle sms'a na dzień dobry, zapyta na gadu o to jak mija dzień. kogokolwiek. ciężko być samotnym w tak popapranym świecie.
|
|
 |
nic nie zmieniło się w moim życiu. ciągle ta sama, egoistyczna idiotka. nosi te same spodnie w olbrzymim rozmiarze, nie potrafi się pomalować a zamiast uśmiechu na twarzy ma skwaszoną minę. ma pół tysiąca znajomych na facebooku a tak na prawdę tylko jedną przyjaciółkę. z dnia na dzień zyskuje coraz gorsze oceny i traci ochotę do życia. do głowy przychodzą jej myśli w stylu - skocz z okna, zniknij. bo po co żyć, kiedy wszyscy mają Cię w dupie?
|
|
 |
dlaczego nasze życie nigdy nie układa się po naszej myśli? jesteśmy przeciwieństwem tego kim chcemy być. pragniemy być szaleni, towarzyscy a jesteśmy zatwardziałymi, zamkniętymi w sobie egoistami. pragniemy świętego spokoju a dostajemy śmietankę trudnych spraw i okoliczności. uciekając przed awanturami wpadamy w jeszcze większe paranoje. ten świat jest totalnie poplątany. jakbyśmy urwali się z innej bajki.
|
|
 |
rysuje palcem po wilgotnym lusterku. nie, nie idiotyczne serce. rysuję uśmiechniętą minkę. chyba taką chciałabym mieć każdego ranka kiedy otwieram oczy i każdego wieczora, kiedy kładę się spać. czy tak się da? spróbujemy?
|
|
 |
nie mam siły ciągle udawać, że jest okej. że jestem taka szczęśliwa, wszystko układa się cudownie. życie daje mi niezłego kopa a ja mimo to stwarza pozory dziewczyny, która ma co chce i cieszy się każdą chwilą. nie, tak nie jest. ale choć serce tak cholernie boli, nie mam zamiaru zaprzątać głów ludzi dookoła mnie moimi problemami. taka to już jestem. wierna samotniczka. wysłuchuje, pomoże, wesprze, a sama wypłacze się do poduszki. a potem ludzie mówią, że takiej to dobrze...
|
|
 |
typ kobiety? samotniczka. buntowniczka. egoistka.
|
|
 |
pluje krwią. a przecież miało być tak cudownie. mieliśmy spędzić ten wieczór tylko we dwoje. nie, ty znowu zapomniałeś o spotkaniu. znów coś stało się ważniejsze od nas. takie chore priorytety. biegnę jak najdalej, w głuchą noc. potykam się o kolejne kamienne stopnie. rozdarte pończochy, obłocona spódniczka. nie mam zamiaru się zatrzymywać. biegnę przed siebie, nie oglądając się wstecz. słyszę pisk opon. nie słyszę nic.
|
|
 |
kupujesz najseksowniejszą sukienkę, najpiękniejsze buty. stroisz się cały wieczór. spędzasz dobre parę godzin przed lustrem tylko po to, aby pół godziny przed umówionym spotkaniem dostać sms'a "wybacz kochanie, muszę zostać dziś dłużej w pracy. może przełożymy kolację na inny dzień?".
|
|
 |
konsumuje życie. codziennie odgryzam nowy kawałek. to za mamę, to za tatę. za siebie nie jem. to musiałoby mieć okrutnie gorzki smak.
|
|
|
|