 |
Kocham Cię tak samo, jak kochałam, tylko mi przykro, że wolisz kogoś innego.
|
|
 |
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
 |
Naprawdę nie widać w moich oczach, jak bardzo mi na Tobie zależy?
|
|
 |
Najgorzej jest właśnie teraz, kiedy nie wiem, co u Ciebie. Kiedy liczę, ile to już minęło, odkąd ze sobą nie rozmawiamy. Kiedy nie śpię w nocy, bo myślę o Tobie. Kiedy budzę się rano i pierwszą myślą jesteś Ty. Kiedy widzę Cię na facebook'u i wiem, że nie będziemy rozmawiać. Chcę chociaż wpatrywać się w głupią zieloną kropkę i wiedzieć, że Ty po prostu jesteś. To w sumie marne znaki życia, jak promień słońca na pustej ulicy, który daje znać, że świat trwa uporządkowany, że jest dzień i noc.
|
|
 |
Ignorancja jest najpotężniejszym ciosem w policzek, ciosem dokonanym z największym rozmachem, celowym impetem, a przy tym uderzeniem najbardziej niezasłużonym.
|
|
 |
W mózgu istnieje całkiem szczególny obszar, który można nazwać poetycką pamięcią i który rejestruje to, co nas urzekło, wzruszyło, co dało piękno naszemu życiu.
|
|
 |
Ryzykujesz, bo zaprzyjaźniasz się, zaczynasz kochać kogoś, kto niedługo zniknie.
|
|
 |
- Jesteś szczęśliwa? A może wolisz przemilczeć to pytanie?
|
|
 |
targają mną momenty, uśmiecham się tylko po to, żeby się nie rozpłakać..
|
|
 |
to takie.. intrygujące pytanie.. czy jeśli zakochamy się w osobie, przez jej daną cechę, to kiedy po prostu ją straci jest to równoznaczne z tym, że przestaniemy ją kochać?
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy krytykujesz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
|
|