|
zmęczona czeka na przytulenie, dobre słowo i spojrzenie.. chciałaby patrzeć w jego oczy i czuć się bezpiecznie..
|
|
|
chciałbym zatrzymać czas i mieć Cię przy sobie już na zawsze blisko...
|
|
|
cholernie Cię potrzebuję, ale nie mów nikomu.
|
|
|
póki jeszcze jest szansa,
złap mnie za rękę,
zaprowadź tam,
gdzie dla nas obojgu,
może skończyć się świat.
|
|
|
` Nie będę polemizowała z tak wyrafinowanym przykładem impertynenckiej abdykacji, albowiem percepcja mojej mentalności nie obliguje mnie do dalszej konwersacji z Tobą. Cześć.
|
|
|
tłumacz sobie, że to miłość to taka iskra, której on nie rozumie..
|
|
|
na prawdę nie czujesz jak szczęście przemyka nam między palcami.. ? `
|
|
|
a wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham.. to, że nie potrafię powiedzieć Ci jak bardzo mi zależy i jak bardzo chciałabym żeby ta znajomość nie była jakimś tam zwykłym epizodem ani dla mnie, ani dla Ciebie..
|
|
|
a ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu - do tego, że pozwoliła by ktoś mógł zawładnąć całym jej światem..
|
|
|
chciałabym chłonąć Twoje oczy.. zatopić się w wargach.. nie myśleć o jutrze.. pozwól mi..
|
|
|
tyle emocji .. weź mnie w tym umocnij ..
|
|
|
kocham Cię - wiem, to jest tylko mój problem..
|
|
|
|