|
-Boże widzisz, a nie grzmisz... -Widzę, ale plastik prądu nie przewodzi...
|
|
|
droga matematyko, nie zamierzam dłużej rozwiązywać twoich problemów, mam wystarczająco własnych !
|
|
|
Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście, jesteś moim życiem i wszystkim tym co piękne.
|
|
|
za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć.
|
|
|
i albo nie umiesz albo życie tak sprawiło.
|
|
|
tyle dostaniesz ile dasz.
|
|
|
chcesz spieprzyć życie? więc pieprz. tylko nie moje.
|
|
|
najmocniej przepraszam, że świetnie sobie radzę.
|
|
|
nie ma sensu tracić czasu na nienawiść.
|
|
|
ważna nieustanna dobra wiara.
|
|
|
wczoraj piątek, dziś kolejny piątek.
|
|
|
robię znow coś czego nie chcę.
|
|
|
|