głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xemilaax

Tak bardzo tęsknię  czekając na twoją obecność  na Twoje słowa  na jakikolwiek sygnał  że tu jesteś. Obok mnie. Chcę Cię tu.. Chcę dotknąć Twojego policzka  a chwilę potem pozostawić na nim ciepły pocałunek . Chcę Twoich dłoni by poczuć ich dotyk na swoim ciele. Chce Twoich ramion by wtulając się w nie  czuć bicie Twojego serca. Chcę poczuć.. że mam wszystko. Chcę w końcu powiedzieć Ci w oczy jak cholernie pusto jest tu bez Ciebie. Jest tak bardzo cicho i pusto mimo że gdzieś od sąsiadów dobiega koniec naszej ulubionej piosenki  wróć i pozwól nasycić mi się Sobą  nigdy nie opuszczaj i nie powalaj zapomnieć swojego smaku  dotyku... robcochcesz

robcochcesz dodano: 23 maja 2013

Tak bardzo tęsknię, czekając na twoją obecność, na Twoje słowa, na jakikolwiek sygnał, że tu jesteś. Obok mnie. Chcę Cię tu.. Chcę dotknąć Twojego policzka, a chwilę potem pozostawić na nim ciepły pocałunek . Chcę Twoich dłoni by poczuć ich dotyk na swoim ciele. Chce Twoich ramion by wtulając się w nie, czuć bicie Twojego serca. Chcę poczuć.. że mam wszystko. Chcę w końcu powiedzieć Ci w oczy jak cholernie pusto jest tu bez Ciebie. Jest tak bardzo cicho i pusto,mimo że gdzieś od sąsiadów dobiega koniec naszej ulubionej piosenki, wróć i pozwól nasycić mi się Sobą, nigdy nie opuszczaj i nie powalaj zapomnieć swojego smaku, dotyku.../robcochcesz

nie pójdę z Tobą do opery  ale zabiorę Cię na taki koncert  po którym nie będziesz w stanie mówić. nie zjem z Tobą kolacji w restauracji  ale nauczę się dla Ciebie gotować nawet najtrudniejsze danie. nie wyślę Ci listu miłosnego  ale zadzwonię wieczorem  by słuchać jak oddychasz. nie będę tą o której marzysz  ale najlepszą wersją samej siebie   tyle mogę zaoferować.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 23 maja 2013

nie pójdę z Tobą do opery, ale zabiorę Cię na taki koncert, po którym nie będziesz w stanie mówić. nie zjem z Tobą kolacji w restauracji, ale nauczę się dla Ciebie gotować nawet najtrudniejsze danie. nie wyślę Ci listu miłosnego, ale zadzwonię wieczorem, by słuchać jak oddychasz. nie będę tą o której marzysz, ale najlepszą wersją samej siebie - tyle mogę zaoferować. || kissmyshoes

jestem ciężkim człowiekiem  wiesz przecież   a mimo to wymagasz ode mnie tak wiele. wiesz  że często myślę  tak   gdy mówię  nie   i na odwrót. masz świadomość tego  że lubię być dziecinna  a wkurzasz się o to na mnie. wiesz  że przyjaciół stawiam w życiu na pierwszym miejscu  i  że gdybym musiała stanąc przed wyborem między Tobą a Nimi  usłyszałbyś  spierdalaj tam skąd przyszedłeś . wiesz  że jak kocham to całą sobą  i   że jestem wtedy strasznie bezbronnym człowiekiem. wiesz  że cenię sobie odrobinę wolności  i nie spowiadam się z każdego ruchu. wiesz jaka jestem  a się wkurwiasz. i wiesz  mam jedną zasadnę   albo bierzesz mnie taką jaka jestem  albo odwróć się  idź i nie wracaj  bo nie żyję sztucznością  wybacz.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 23 maja 2013

jestem ciężkim człowiekiem, wiesz przecież - a mimo to wymagasz ode mnie tak wiele. wiesz, że często myślę "tak", gdy mówię "nie", i na odwrót. masz świadomość tego, że lubię być dziecinna, a wkurzasz się o to na mnie. wiesz, że przyjaciół stawiam w życiu na pierwszym miejscu, i, że gdybym musiała stanąc przed wyborem między Tobą a Nimi, usłyszałbyś "spierdalaj tam skąd przyszedłeś". wiesz, że jak kocham to całą sobą, i , że jestem wtedy strasznie bezbronnym człowiekiem. wiesz, że cenię sobie odrobinę wolności, i nie spowiadam się z każdego ruchu. wiesz jaka jestem, a się wkurwiasz. i wiesz, mam jedną zasadnę - albo bierzesz mnie taką jaka jestem, albo odwróć się, idź i nie wracaj, bo nie żyję sztucznością, wybacz. || kissmyshoes

I nie wychodźmy za szybko z łóżka  otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca  mocno wciągając do płuc nikotynę.

definicjamiloscii dodano: 23 maja 2013

I nie wychodźmy za szybko z łóżka, otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca, mocno wciągając do płuc nikotynę.

teraz może być już tylko lepiej

justloseit dodano: 22 maja 2013

teraz może być już tylko lepiej

czuje  że się uwolniłam. od wszystkiego  od czego myślałam  że nie da się normalnie funkcjonować

justloseit dodano: 22 maja 2013

czuje, że się uwolniłam. od wszystkiego, od czego myślałam, że nie da się normalnie funkcjonować

wypadałoby coś zmienić  choćby mały fragment życia

justloseit dodano: 22 maja 2013

wypadałoby coś zmienić, choćby mały fragment życia

nie obiecam  że nie dorzucę do pieca i spalę znowu w wódce te wspomnienia  miejsca.   Huczuhucz

stostostopro dodano: 21 maja 2013

nie obiecam, że nie dorzucę do pieca i spalę znowu w wódce te wspomnienia, miejsca. / Huczuhucz

pływaliśmy w jeziorze gdy nagle Mateusz wyskoczył z misją: skaczemy ze skały .na początku opierałam się temu pomysłowi ale za jakieś pięć minut stałam już na skarpie.kilku kumpli i Damian skoczyli już a ja panikowałam błagając Mateusza by mnie stąd sprowadził.  No dawaj Żaki  bo Cię zepchnę  zagroził przyjaciel. nawet nie próbuj  spanikowałam odsuwając się. złapał mnie  po czym objął  i podał swoją rękę. skoczymy razem  oznajmił. patrzyłam z przerażeniem na Niego i wodę  która była tak bardzo oddalona od Nas. zaufaj mi  powiedział. ufam Ci  zdążyłam powiedzieć  a po chwili leciałam już w dół  drąc się w niebogłosy.gdy już wynurzyłam się z wody zauważyłam że nadal trzymam rękę Mateusza.uśmiechnął się pytając jak było. zaufałam Ci już milion lat temu  i dobrze zrobiłam  bo nie przejadę się nigdy.było świetnie  powiedziałam  po czym lekko Go podtopiłam uśmiechając się sama do siebie  na myśl o tym  że wiem że zawsze gdy trzeba  poda mi rękę i poprowadzi do samego końca.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 21 maja 2013

pływaliśmy w jeziorze,gdy nagle Mateusz wyskoczył z misją:"skaczemy ze skały".na początku opierałam się temu pomysłowi,ale za jakieś pięć minut stałam już na skarpie.kilku kumpli,i Damian skoczyli już,a ja panikowałam,błagając Mateusza by mnie stąd sprowadził. "No dawaj Żaki, bo Cię zepchnę"-zagroził przyjaciel."nawet nie próbuj"-spanikowałam,odsuwając się. złapał mnie, po czym objął, i podał swoją rękę."skoczymy razem"-oznajmił. patrzyłam z przerażeniem na Niego i wodę, która była tak bardzo oddalona od Nas."zaufaj mi"-powiedział."ufam Ci"-zdążyłam powiedzieć, a po chwili leciałam już w dół, drąc się w niebogłosy.gdy już wynurzyłam się z wody,zauważyłam,że nadal trzymam rękę Mateusza.uśmiechnął się pytając jak było."zaufałam Ci już milion lat temu, i dobrze zrobiłam, bo nie przejadę się nigdy.było świetnie"-powiedziałam, po czym lekko Go podtopiłam,uśmiechając się sama do siebie, na myśl o tym, że wiem,że zawsze,gdy trzeba, poda mi rękę,i poprowadzi-do samego końca.|| kissmyshoes

 cz.1 wracałam z  treningu przez park. była zima jakoś około 22. byłam na tyle zmęczona  że ledwie podnosiłam nogi. nagle zauważyłam pewną typiarę z koleżankami  która obiecała mi wpierdol za pewien incydent z imprezy.  kurwa  tylko nie dzisiaj    burknęłam pod nosem wybierając numer Mateusza  i wkładając telefon do torby   wiedziałam  co mnie czeka. liczyłam na to  że jak już mnie dorwie  to sama  ale przeliczyłam się. poszło pare wyzwisk  i po chwili poczułam uderzenie prosto w twarz. oddałam Jej  zaczęłyśmy się szarpać  i nagle zostałam wywrócona przez jedną z Jej kumpeli. skuliłam się  czując jak dostaję buty na żebra i po chwili   na twarz. miałam wrażenie  że to się nie kończy  trwa wieki  a ból stawał się coraz większy i większy. modliłam się o to  by Mateusz odebrał telefon i słyszał to wszystko   nagle pojawił się  a One zniknęły. podbiegł do mnie panikując  i dzwoniąc po karetkę.

kissmyshoes dodano: 21 maja 2013

[cz.1]wracałam z treningu przez park. była zima,jakoś około 22. byłam na tyle zmęczona, że ledwie podnosiłam nogi. nagle zauważyłam pewną typiarę z koleżankami, która obiecała mi wpierdol za pewien incydent z imprezy. "kurwa, tylko nie dzisiaj" - burknęłam pod nosem,wybierając numer Mateusza, i wkładając telefon do torby - wiedziałam, co mnie czeka. liczyłam na to, że jak już mnie dorwie, to sama, ale przeliczyłam się. poszło pare wyzwisk, i po chwili poczułam uderzenie prosto w twarz. oddałam Jej, zaczęłyśmy się szarpać, i nagle zostałam wywrócona przez jedną z Jej kumpeli. skuliłam się, czując jak dostaję buty na żebra i po chwili - na twarz. miałam wrażenie, że to się nie kończy, trwa wieki, a ból stawał się coraz większy i większy. modliłam się o to, by Mateusz odebrał telefon i słyszał to wszystko - nagle pojawił się, a One zniknęły. podbiegł do mnie panikując, i dzwoniąc po karetkę.

 cz.2  błagał mnie  bym nie odlatywała  a ja zwijałam się z bólu do tego stopnia  że dłonie ścisnęłam w pięści  a paznokcie przebijały mi skórę. modliłam się o to by w końcu usłyszeć sygnał karetki  i o to by ten pieprzony ból się skończył   na darmo. ból towarzyszył mi jeszcze przez dwa miesiące  a od tamtego dnia moja szczęka jest bogatsza o dwie tytanowe płytki  a moja siła i doświadczenie   o kilka treningów boksu więcej  bo właśnie to obiecałam sobie podczas gdy ta szmata kopała mnie po twarzy.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 21 maja 2013

[cz.2] błagał mnie, bym nie odlatywała, a ja zwijałam się z bólu do tego stopnia, że dłonie ścisnęłam w pięści, a paznokcie przebijały mi skórę. modliłam się o to by w końcu usłyszeć sygnał karetki, i o to by ten pieprzony ból się skończył - na darmo. ból towarzyszył mi jeszcze przez dwa miesiące, a od tamtego dnia moja szczęka jest bogatsza o dwie tytanowe płytki, a moja siła i doświadczenie - o kilka treningów boksu więcej, bo właśnie to obiecałam sobie podczas gdy ta szmata kopała mnie po twarzy. || kissmyshoes

któregoś wieczoru podczas rozmowy na skejpie zapytałam czy odezwała się kobieta u której miał pracować przez wakacje  Egipt  animacje  spełnienie jego marzeń   zwariowałaś?!  nawet jeśli dostałbym teraz do podpisania umowę zrezygnowałbym   zdziwiłam się  przecież tak wiele razy powtarzał że to jego pasja  marzenie    dlaczego?  przecież bardzo tego chciałeś!   nie zostawię Cię  nigdy więcej nie chce widzieć cię w takim stanie.  robocochcesz

robcochcesz dodano: 20 maja 2013

któregoś wieczoru podczas rozmowy na skejpie zapytałam czy odezwała się kobieta u której miał pracować przez wakacje, Egipt, animacje- spełnienie jego marzeń -zwariowałaś?!, nawet jeśli dostałbym teraz do podpisania umowę zrezygnowałbym, zdziwiłam się, przecież tak wiele razy powtarzał że to jego pasja, marzenie, -dlaczego?, przecież bardzo tego chciałeś! -nie zostawię Cię, nigdy więcej nie chce widzieć cię w takim stanie. /robocochcesz

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć