 |
|
Nie wiem co Ty brałeś, ale jeśli uważasz,że ten plastik to ideał na żonę - to ja się poświecę i Ci podsunę swojego dilera.
|
|
 |
|
tak, mam taką piosenkę podczas której zamykam oczy i automatycznie ukazuje mi się obraz ciepłych , letnich wieczorów, uśmiechniętych ludzi i tej cholernej beztroski - z resztą, chyba każdy tak ma, to oczywiste.
|
|
 |
|
Dam Ci radę na przyszłość. Nie zaczynaj czegoś, czego nie jesteś w stanie skończyć. Nie zaczynaj czegoś, co budzi w Tobie strach. Nie zaczynaj czegoś, do czego jeszcze nie dorosłeś.
|
|
 |
|
Patrz mi głęboko w oczy, bo tylko tam zobaczysz naszą przyszłość .
|
|
 |
|
Może jeszcze kiedyś spojrzysz na mnie tak, jak dawniej...
|
|
 |
|
Są dwie rzeczy, które najszybciej przywołują wspomnienia: muzyka i zapach.
|
|
 |
|
Czy ja mam napisane na czole "chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się, jakoś z tego wyjdę"?
|
|
 |
|
Wiem, ze gdzieś tam jesteś...
Podobno mnie bardzo kochałeś...
Drzewa, które sadziłeś mi o tym opowiedziały...
Ich szum przypomina mi Ciebie...
Wierze im.
Bo chociaż Cię nie pamiętam:
Kocham Cie...
czuje to...
nie pamiętam niczego:
twoich czynów, uśmiechu. .
i gestów tez nie pamiętam...
przekwitały te piękne jabłonie, ale Ty tego nie widziałeś...
pamiętasz jeszcze jak je podlewałeś?
pamiętasz jak mi o nich opowiadałeś?
pamiętasz to wszystko?
ja nie...
ale opowiedziały mi o tym...
Ile dla Ciebie znaczyłam i kim dla Ciebie byłam...
Mówiły że jesteś tam gdzieś i patrzysz na mnie...
powiedziały ze jeśli tak nie jest to sprawiedliwości nie ma...
a ja wierze, ze jest...
i chociaż Cię nie znam to wiem ze byleś dobrym człowiekiem...
czuje to.
|
|
 |
|
Dawno dawno temu za górami, za lasami, za siedmioma dolinami. Może to głupie, ale zapewne każdy chciałby, aby opowieść jego życia tak wyglądała i kończyła się słowami 'i żyli długo i szczęśliwie'.Niestety, ale tak się dzieje tylko w bajkach, ale ona chyba przeżyła bajkową część życia.
|
|
 |
|
Z każdym słowem jego usta wyrażały się w coraz to większym grymasie, a z oczy płynęły gorzkie łzy. Wtedy tego wszystkiego nie rozumiałam. Usiłowałam wmówić sobie, że to wszystko jego wina. Że to przez niego odebrano mi szczęście. Krzyczałam, biłam go, prosiłam, aby powiedział, że wszystko będzie ok. Ale on tylko siedział. Nie okazywał żadnych emocji. I wtedy zdałam sobie sprawę, że życie jest tak cholernie niesprawiedliwe...
|
|
 |
|
Pamiętam to wszystko jak przez mgłę. Jego morskie oczy wpatrzone we mnie z taką magią. Wielkie dłonie, które usiłowały ocieplić moje ręce. Uśmiech, który nigdy nie znikał z jego idealnej twarzy. Skórzana Kurtka, którą nosił każdej jesieni. Ulubione miejsce, do którego zabierał mnie w każde święta.Piosenki, które grał na starej gitarze. Listy, które wkładał do skrzynki. Wreszcie serce, które podarował mi w całości..
Obiecałam sobie, że pisząc to, nie będę płakać. Obiecałam mu, że nie uronię ani jednej łzy z jego powodu.
|
|
 |
|
"Choć nie ma go, żyję wciąż wśród nas...
Choć umarł już, jego serce drga..
I zgodnym oklaskiem wystukuje bardzo prosty rytm..
Że miłość i przyjaźń drogą naszą dziś..."
|
|
|
|