 |
Lekcja polskiego, Nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - Jacy są ludzie? - Zapytała pisząc coś na tablicy. - Zazdrośni. - Rzuciłam patrząc w jego stronę. - Obrażalscy. - Syknął chamsko się uśmiechając. - Nieufni. - Powiedziałam. - Zdradliwi. - Dopowiedział. - Zapatrzeni w siebie. - Wyszeptałam cicho. - Uparci. - Patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - Kłamliwi. - Rzuciłam. - Mimo, iż udają, że mają wszystko gdzieś to im zależy. - Powiedział. - I kochają tych których nie powinni. - Syknęłam spuszczając wzrok. - Tęsknią udając, że tak nie jest. - Odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. Po pięciu minutach napisał mi sms'a o treści 'Kocham Cię i zależy mi na Tobie. Czy ty tego nie widzisz? .
|
|
 |
Wczoraj...przyznaję, zabolało mnie to. Kiedy przeszedłeś obok mnie i powiedziałeś cześć z wyrzutem, przymusem i ciężkim westchnięciem niechcenia. I to parsknięcie na końcu. Udowodniłeś, jak wielkim idiotą jesteś. I dałeś mi kolejny powód, żeby mieć Cię w dupie.
|
|
 |
Zleciało. DZIŚ jest nasza rocznica. Obchodzona oczywiście wyłącznie przeze mnie...
|
|
 |
Miewam zimnie dłonie, lecz zawsze gorące usta.
(Studio, scena, łóżko)
|
|
 |
My nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ.
(Ja bym oszalał)
|
|
 |
Tych rąk trzęsących nie poznajesz ,bo to nie są ręce, i w szklanym dnie nie widzisz twarzy niegdyś tak dziecięcej
|
|
 |
Kiedy ból przemija i kiedy dzień się rodzi, kiedy ta jedna chwila jest dla mnie wszystkim...
|
|
 |
Jest coś co pamiętasz z tamtych dni, z tamtych gorzko słodkich chwil, z tamtych słów, które do dziś są dla mnie wszystkim.
|
|
 |
Dopiero niedawno uświadomiłam sobie że to wszystko kiedyś było złudną iluzją, kłamstwem, że zmarnowałam tak wiele miesięcy płacząc nad stratą czegoś albo raczej kogoś, kogo nigdy nie miałam.
|
|
 |
Kiedy wczoraj sięgnęłam po telefon...nie wiedziałam co robię. "- Tak? - Mógłbyś się ze mną spotkać? Dziś,niedługo,musisz. - Dobrze." I potem Cię zobaczyłam. Objęło mnie dziwne uczucie. Nic do Ciebie nie czułam, czułam jedynie wielką pustkę w środku, bo przez to wszystko wyzbyłam się ze mnie wszystkich uczuć, całego ciepła. "- Co mam Ci jeszcze powiedzieć? Nie zaiskrzyło, trudno,jak byś coś chciała to dzwoń, ale wiesz, nie jesteś kobietą mojego życia. To nie to. Przykro mi,że zostałaś postawiona w takiej sytuacji. - Jesteś kłamcą." I odeszłam. Nienawidzę Go,mimo wszystko. Ja już nawet go nie kocham. Chcę tylko, żeby słono zapłacił za to, co mi zrobił.
|
|
 |
Trochę mnie tu nie było.. w sumie to nic ciekawego się nie stało...
|
|
 |
"bo ja na złe reaguje źle" hs
|
|
|
|