|
|
Nie chcę się tłumaczyć, ale kiedy ktoś człowieka tak kompletnie ignoruje, samemu zaczyna się wątpić, czy aby na pewno się istnieje.
|
|
|
|
zaciskam z całej siły wszystko, co można zacisnąć w środku siebie, aby się znowu nie rozryczeć.
|
|
|
Chciałam wierzyć w to, że nie jest aż takim złym człowiekiem. Miałam nadzieję, że pewnego dnia przestanie mnie ranić i uświadomi sobie jak wiele dla mnie znaczy. Dałam mu multum szans i nie chciałam patrzeć jak odchodzi, bo serce mi pękało zawsze gdy odchodził. Któregoś dnia biegłam za nim ze łzami w oczach. Nie zatrzymał się a ja się tylko zastanawiam gdzie popełniłam błąd.
|
|
|
|
Ludzie myślą, że doskonale sobie ze wszystkim radzę. To tylko pozory. Tak naprawdę wszystko mnie przerasta i boję się, że w końcu będzie na tyle trudno, że się poddam. Że nagle stwierdzę, że nie mam po co rano wstawać z łóżka.
|
|
|
|
Mam kryzys własnej wartości. Byłoby miło, gdyby ktoś mi przypomniał, że wcale nie jestem taka beznadziejna jak mi się wydaje.
|
|
|
Kobieta potrzebuje czasem drobnego gestu. Bladego kwiatka, czułego dotyku, wyjścia do teatru. Od czasu do czasu pragnie, aby cała uwaga faceta była skupiona tylko na niej. Chce być pępkiem świata. Egoistycznie, ale prawdziwie. Chce stać na czubku wieży i wiedzieć, że jest szczytem jego serca i marzeń. Czasami chce być rozpieszczana kawałkiem białej czekolady, kawą z bitą śmietaną o poranku.
A może po prostu chce czuć o każdej porze dnia i nocy, że jest kochana?
Sukcesem jest znaleźć mężczyznę, który to nie tylko zrozumie i pojmie, ale wykona..
|
|
|
"to wyglada tak jakbys nienawidziła zwiazków i jednoczesnie chciała byc w jakims" - Tak wygląda moje życie już od paru miesięcy
|
|
|
Te dni dały tlen moim płucom.Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą. Patrzymy wstecz, bo tyle za nami.Lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.
|
|
|
Czym zawiniłam, że życie stało mi się obojętne?
Dlaczego nie mogę cieszyć się każdą chwilą, kochać i dawać innym radość?
Dlaczego jestem niczym dla niego i w końcu już dla siebie?
Łamie mnie to i sprawia ogromny ból który dręczy mnie od wielu lat!
Boże! pomóż odnaleźć mi dobrą drogę, daj mi siły do nowego życia, obdarz mą duszę miłością i radością które zanikły w niepamięć. Spraw, aby każdy dzień miał małą szanse stać się najpiękniejszym dniem mojego życia, żeby nie było już nigdy mi obojętne, abym kochała to co piękne i pozostawiała ciepły ślad na czyjejś ręce.
|
|
|
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
|
Pokochała alkohol. Imprezy. Czuła, że żyje pełnią życia. I po raz pierwszy nie musiała się niczym martwić. Po prostu żyła. Z dnia na dzień, bez zastanawiania się nad dniem jutrzejszym. Była szczęśliwa. Nie liczyło się to, że szczęście zapewniał jej alkohol, ani to, że otaczała się totalnym kłamstwem. Oszukiwała sama siebie i dzięki temu mogła poczuć beztroskę i radość, jaką powinno nieść życie..
|
|
|
Tak są wieczory gdy o nim mysle. Zastanawiam się wtedy co u niego, czy ma już kogoś, jak mu się układa i co robi w tym momencie. Wspominam sobie całował mnie czule w czoło i głaskał po policzku. Przypominam sobie jak dawał mi swoją dwa razy za dużą bluzę, gdy było mi zimno, jak nosił mnie na rękach i nie chciał mnie puścić z objęcia, gdy musiałam iść. Czasami wracam do tych chwil, wyobrażając sobie, że są aktualne. Może wyobrażam sobie, że jest obok mnie i jesteśmy szczęśliwi. Może się uśmiecham, powstrzymując łzy. Czasem chciałabym do tego wrócić i znów zaznać tego cholernego szczęścia. Chyba brakuje mi tych chwil z nim związanych. Wydaje mi się że za nim tęsknie. Może nawet trochę za bardzo.
|
|
|
|