głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xabcdx

 Chciałabym wyłączyć myślenie  chociaż na chwilę dać odpocząć swojej głowie . bo pomału mam dość  a wiem  że muszę wziąć się w garść.

chokoreeto dodano: 15 grudnia 2014

"Chciałabym wyłączyć myślenie, chociaż na chwilę dać odpocząć swojej głowie,. bo pomału mam dość, a wiem, że muszę wziąć się w garść."

Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu  to moja obecność w nim też nie ma żadnej wartości.

bekla dodano: 15 grudnia 2014

Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma żadnej wartości.
Autor cytatu: jachcenajamaice

 Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.

chokoreeto dodano: 15 grudnia 2014

"Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości."

Umieram  ale podnoszę kieliszek i wszystkim wam ze złamanym sercem  salutuję.

niecalkiemludzka dodano: 14 grudnia 2014

Umieram, ale podnoszę kieliszek i wszystkim wam ze złamanym sercem, salutuję.

Cz.2 Bywało między nami różnie  ale nieustannie wierzyłam w wartość i nieprzemijalność tych słów. Widziałam jego wady  ale akceptowałam je tak samo jak zalety  a czasem nawet kochałam w nim bardziej te minusy niż plusy. Byłam pewna  że jest dobrym  uczciwym i troskliwym człowiekiem. Tak  wierzyłam w to tak mocno  że nie dopuszczałam do siebie żadnych innych możliwości  racji czy opinii. Nawet jeśli pojawiały się jakieś wątpliwości  oddalałam je od siebie  bo wiedziałam  że jeśli ja przestane w swoje przeczucia  co do niego wierzyć to nie będzie już po co i dla kogo walczyć. Wtedy nie odpuściłam  ale dzisiaj... Dzisiaj jestem skłonna uwierzyć wszystkim tylko nie sobie i nie jemu. I to właśnie tak cholernie boli. Tak trudno przyznać się  że może się nie miało racji walcząc o tą miłość i o kogoś  kto być może nie był wart naszych uczuć. To tak bardzo boli  kiedy nie rozpoznaje się człowieka  który wciąż jest najbliższy sercu  a który być może tak naprawdę nigdy nie istniał.  he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 14 grudnia 2014

Cz.2 Bywało między nami różnie, ale nieustannie wierzyłam w wartość i nieprzemijalność tych słów. Widziałam jego wady, ale akceptowałam je tak samo jak zalety, a czasem nawet kochałam w nim bardziej te minusy niż plusy. Byłam pewna, że jest dobrym, uczciwym i troskliwym człowiekiem. Tak, wierzyłam w to tak mocno, że nie dopuszczałam do siebie żadnych innych możliwości, racji czy opinii. Nawet jeśli pojawiały się jakieś wątpliwości, oddalałam je od siebie, bo wiedziałam, że jeśli ja przestane w swoje przeczucia, co do niego wierzyć to nie będzie już po co i dla kogo walczyć. Wtedy nie odpuściłam, ale dzisiaj... Dzisiaj jestem skłonna uwierzyć wszystkim tylko nie sobie i nie jemu. I to właśnie tak cholernie boli. Tak trudno przyznać się, że może się nie miało racji walcząc o tą miłość i o kogoś, kto być może nie był wart naszych uczuć. To tak bardzo boli, kiedy nie rozpoznaje się człowieka, który wciąż jest najbliższy sercu, a który być może tak naprawdę nigdy nie istniał./ he.is.my.hope

Cz.1 W życiu jest wiele momentów  zdarzeń  które ranią i sprawiają  że człowiek się rozsypuje. Bywają też takie  które wstrząsają człowiekiem  ale można je ukryć i przemilczeć. Czasem chcę się to zrobić  bo boli to na tyle mocno  że człowiek nie chce żeby ktoś inny wiedział  że świat  a może i my sami się pomyliliśmy  nie mieliśmy racji. Tak mi się zdarzyło właśnie z nim. Bo ja chyba tak naprawdę go nie znam  po dwóch latach stwierdzam  że nie wiem kim jest i czy choć trochę miałam racji chroniąc i broniąc jego imię przed sobą i innymi. Chyba pomyliłam się bezgranicznie mu ufając i wierząc w jego piękne oczy i jeszcze lepsze serce. Może wszyscy inni mieli rację co do niego  może tylko ja nie chciałam tego faktu dopuścić do siebie. Nie wiem. Patrząc na jego zdjęcia  na to jak i z kim teraz żyje nie rozpoznaje go. Nic  a nic. Nie mogę uwierzyć  że kiedyś to mi mówił tak wiele pięknych słów  że to ze mną miał tyle wspaniałych planów i właśnie mnie obiecywał  że nigdy mnie nie zostawi.

he.is.my.hope dodano: 14 grudnia 2014

Cz.1 W życiu jest wiele momentów, zdarzeń, które ranią i sprawiają, że człowiek się rozsypuje. Bywają też takie, które wstrząsają człowiekiem, ale można je ukryć i przemilczeć. Czasem chcę się to zrobić, bo boli to na tyle mocno, że człowiek nie chce żeby ktoś inny wiedział, że świat, a może i my sami się pomyliliśmy, nie mieliśmy racji. Tak mi się zdarzyło właśnie z nim. Bo ja chyba tak naprawdę go nie znam, po dwóch latach stwierdzam, że nie wiem kim jest i czy choć trochę miałam racji chroniąc i broniąc jego imię przed sobą i innymi. Chyba pomyliłam się bezgranicznie mu ufając i wierząc w jego piękne oczy i jeszcze lepsze serce. Może wszyscy inni mieli rację co do niego, może tylko ja nie chciałam tego faktu dopuścić do siebie. Nie wiem. Patrząc na jego zdjęcia, na to jak i z kim teraz żyje nie rozpoznaje go. Nic, a nic. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś to mi mówił tak wiele pięknych słów, że to ze mną miał tyle wspaniałych planów i właśnie mnie obiecywał, że nigdy mnie nie zostawi.

Jeju. Dawno nie wchodziłam tutaj regularnie i przyznaję  że się odcięłam od internetów. Mimo to  nie wiecie jaką radość sprawiają mi wasze komentarze  wiadomości  to  że nadal tutaj jesteście i mnie czytacie. Jesteście niesamowici! Postaram się być częściej  może to też poukłada bałagan w mojej głowie. Przypominam  że jakiekolwiek pytania zadajemy o tutaj      ask.fm esperka  . Buziaki.

esperer dodano: 13 grudnia 2014

Jeju. Dawno nie wchodziłam tutaj regularnie i przyznaję, że się odcięłam od internetów. Mimo to, nie wiecie jaką radość sprawiają mi wasze komentarze, wiadomości, to, że nadal tutaj jesteście i mnie czytacie. Jesteście niesamowici! Postaram się być częściej, może to też poukłada bałagan w mojej głowie. Przypominam, że jakiekolwiek pytania zadajemy o tutaj ---> ask.fm/esperka . Buziaki.

Chciałabym żeby wrócił. Żeby był. Żeby pokazał  że to co było między nami tak naprawdę nigdy się nie skończyło. I mocno przytulił  tak jak dawniej. Nie chcę wielkich rozmów  wielkich wyznań. Chcę po prostu żeby tutaj był i już nie odchodził. Boże  tak go kocham. Boże  tak go kocham  że nie pamiętam już jak to jest nie cierpieć z powodu jego nieobecności. esperer

esperer dodano: 13 grudnia 2014

Chciałabym żeby wrócił. Żeby był. Żeby pokazał, że to co było między nami tak naprawdę nigdy się nie skończyło. I mocno przytulił, tak jak dawniej. Nie chcę wielkich rozmów, wielkich wyznań. Chcę po prostu żeby tutaj był i już nie odchodził. Boże, tak go kocham. Boże, tak go kocham, że nie pamiętam już jak to jest nie cierpieć z powodu jego nieobecności./esperer

Moja klatka piersiowa zapada się przygniatając serce  utrudniając mi złapać oddech. Twoje kłamstwa miażdżą mi wszystkie narządy nie dając normalnie funkcjonować. To  że się oddalasz sprawia  że jestem bezwładna i nie mam jak się podnieść by o cokolwiek zawalczyć. Sprawiasz  że nie potrafię żyć i zaczynam wegetować. Wszysto  co teraz czuję to ból  na który nie pomogą żadne tabletki. Lizzie

lizzie dodano: 13 grudnia 2014

Moja klatka piersiowa zapada się przygniatając serce, utrudniając mi złapać oddech. Twoje kłamstwa miażdżą mi wszystkie narządy nie dając normalnie funkcjonować. To, że się oddalasz sprawia, że jestem bezwładna i nie mam jak się podnieść by o cokolwiek zawalczyć. Sprawiasz, że nie potrafię żyć i zaczynam wegetować. Wszysto, co teraz czuję to ból, na który nie pomogą żadne tabletki./Lizzie

Śpij dobrze  śniąc o tych tysiącach kolorów omiatających świat tak delikatnie  jak delikatnie będziesz dotykał opuszkami palców moich policzków. Śnij o tym  że leżę właśnie obok ciebie  oddychając zapachem twojej klatki piersiowej  a ty bawisz się moimi włosami i opowiadasz o tej miłości  która jest większa niż wszechświat. Zamknij oczy  pogrążając się w wyimaginowanym świecie doskonałości  gdzie nadmiar strachu zamieniamy w czułe spojrzenia  bo nie grozi nam zupełnie nic  kiedy jesteśmy obok siebie  a z połączenia naszych dłoni emanuje ciepło topiące każdy lód na naszych zmęczonych przeszłością sercach. Śnij o tych wszystkich dniach  które jeszcze przed nami. Uśmiechaj się do mnie przez sen  a ja patrząc w niebo zobaczę odbicie twojego szczęścia. Śpij dobrze  kochanie. Dobranoc.  dontforgot

smokingkilss dodano: 13 grudnia 2014

Śpij dobrze, śniąc o tych tysiącach kolorów omiatających świat tak delikatnie, jak delikatnie będziesz dotykał opuszkami palców moich policzków. Śnij o tym, że leżę właśnie obok ciebie, oddychając zapachem twojej klatki piersiowej, a ty bawisz się moimi włosami i opowiadasz o tej miłości, która jest większa niż wszechświat. Zamknij oczy, pogrążając się w wyimaginowanym świecie doskonałości, gdzie nadmiar strachu zamieniamy w czułe spojrzenia, bo nie grozi nam zupełnie nic, kiedy jesteśmy obok siebie, a z połączenia naszych dłoni emanuje ciepło topiące każdy lód na naszych zmęczonych przeszłością sercach. Śnij o tych wszystkich dniach, które jeszcze przed nami. Uśmiechaj się do mnie przez sen, a ja patrząc w niebo zobaczę odbicie twojego szczęścia. Śpij dobrze, kochanie. Dobranoc. /dontforgot

Cholera  to szczęście nie mogło pójść dobrze. Utopijna wizja świata skończyła się w momencie  kiedy odwróciłam się od wszystkich  by sprawdzić  czy ktoś będzie o mnie walczył. A teraz nikogo nie ma przy mnie  nawet ciebie. Cień uśmiechu cisnącego się z ironią na usta jest tylko swego rodzaju obroną przed złem  na które narażają mnie ludzie. Zobacz jak wiele się zmieniło. Jak dużo rzeczy my zmieniliśmy. Miało być tak pięknie  miało być tak jak powiedziałeś i tak jak to sobie wyobrażałam. I co? Wszystko się rozpadło. Rozpadło się zupełnie tak jak lustro  które upuściłam na podłogę i rozbiło się na miliony maleńkich kawałków  a każdy z nich ciągle pokazuje mi ciebie. I jest mi tak strasznie przykro  że biję pięścią w ścianę i chcę żeby bolało fizycznie  bo to mniejszy ból niż rozszarpywane serce.  dontforgot

smokingkilss dodano: 13 grudnia 2014

Cholera, to szczęście nie mogło pójść dobrze. Utopijna wizja świata skończyła się w momencie, kiedy odwróciłam się od wszystkich, by sprawdzić, czy ktoś będzie o mnie walczył. A teraz nikogo nie ma przy mnie, nawet ciebie. Cień uśmiechu cisnącego się z ironią na usta jest tylko swego rodzaju obroną przed złem, na które narażają mnie ludzie. Zobacz jak wiele się zmieniło. Jak dużo rzeczy my zmieniliśmy. Miało być tak pięknie, miało być tak jak powiedziałeś i tak jak to sobie wyobrażałam. I co? Wszystko się rozpadło. Rozpadło się zupełnie tak jak lustro, które upuściłam na podłogę i rozbiło się na miliony maleńkich kawałków, a każdy z nich ciągle pokazuje mi ciebie. I jest mi tak strasznie przykro, że biję pięścią w ścianę i chcę żeby bolało fizycznie, bo to mniejszy ból niż rozszarpywane serce. /dontforgot

I być może chciałaś z nim  ale znowu Cię zawodzi i być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit i być sama z tym nie chcesz a może tak być musi. Dałaś wiele mu  nie chciałaś w zamian nic  zabrał wiele  chuj  ale nie chciał dawać nic. Może dasz mu jeszcze wrócić chociaż męczy cię ta gra. — Bonson

smokingkilss dodano: 13 grudnia 2014

I być może chciałaś z nim, ale znowu Cię zawodzi i być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit i być sama z tym nie chcesz a może tak być musi. Dałaś wiele mu, nie chciałaś w zamian nic, zabrał wiele, chuj, ale nie chciał dawać nic. Może dasz mu jeszcze wrócić chociaż męczy cię ta gra. — Bonson

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć