 |
Plus ca change, plus c'est la meme chose ( Im więcej zmian, tym bardziej jest tak samo )| Grey
|
|
 |
Kiedy spadnie ostatni liść, wyschnie ostatnie drzewo i zostanie złowiona ostatnia ryba, zrozumiemy, że nie możemy jeść pieniędzy.| Grey
|
|
 |
Jesteśmy szczęściarzami. Wszyscy tutaj jesteśmy uprzywilejowani. Niektórzy bardziej niż inni, i zaliczam siebie do tej kategorii. Mamy moralny obowiązek zaoferować tym, którzy mają mniej szczęścia, godne, zdrowe, bezpieczne i syte życie, a także lepszy dostęp do naturalnych zasobów, którymi cieszymy się wszyscy tutaj.| Grey
|
|
 |
Tego rodzaju związki są zbudowane na uczciwości i zaufaniu. Jeśli mi nie ufasz... nie ufasz swoim odczuciom, które w tobie budzę, nie ufasz wizji tego, jak daleko mogę z tobą zajść, jak daleko mogę cię zabrać... Jeśli nie potrafisz być ze mną szczera, wtedy naprawdę nie możemy tego dokonać.| Grey
|
|
 |
To miasto wywołuje we mnie tylko złe wspomnienia. Powracają przeważnie nocami, nie pozwalając zapomnieć, kim jestem i skąd pochodzę.| Grey
|
|
 |
Widzisz, co możemy osiągnąć razem? Jak mi się oddasz, będzie jeszcze lepiej. Zaufaj mi. Mogę cię zabrać do miejsc, o których nawet nie miałaś pojęcia.| Grey
|
|
 |
Gładzę jej policzek. Jego skóra jest miękka i gładka, a gdy przesuwam kciuk po jej dolnej wardze, oddech grzęźnie mi w gardle. Przyciska się do mnie całym ciałem, czuję dotyk jej piersi, jej żar docierający przez koszulę jest podniecający. Ma świeży, zdrowy zapach, który przypomina mi jabłkowy sad dziadka. Zamykam oczy i wciągam powietrze, zapamiętując głęboko jej woń. Kidy je otwieram, nadal jest we mnie wpatrzona, błaga, żebrze, nie odrywając oczu od moich ust. || Grey
|
|
 |
" I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja "
— Jakub Żulczyk
|
|
 |
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co? Żeby usłyszeć: „Nie martw się, jakoś to będzie”? To sama to sobie mogę powiedzieć.
— Maria Czubaszek
|
|
 |
"Stoisz, jak stałaś. Z rozsznurowanymi butami. Po środku pokoju, nie wiesz czy rzucić się na łóżko, zakopać pod kołdrę czy skurczyć nogi pod siebie. Obiecywałaś sobie jeszcze niedawno, że nikogo tak blisko nie dopuścisz. Że nie dasz się omamić wizją miłości, przyszłości i wspólnoty. Posiadania kogoś i czyichś uczuć na wyłączność. To się nie sprawdza, to nie działa, im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej.
Ty idiotko.
Ciągle pierwsza, najlepsza, najwspanialsza. Najseksowniejsza, o najpiękniejszym uśmiechu i oczach. Dziewczyna cud! Zachwycająca ona, zachwyceni znajomi nią. Najkurwalepsza.
Ty idiotko.
Ubzdurałaś sobie, że to się jeszcze zdarza, że się dzieje.
Że ludzie się poznają, kochają, całują, tulą do snu. Myślą o sobie, tęsknią, piszą, dzwonią, są dla siebie uprzejmi i mili.
Ty idiotko, witaj w klubie."
|
|
 |
Gdzie jesteś i dlaczego nie tutaj?
|
|
 |
Żeby był,
żeby chciał być,
żeby nie zniknął.
|
|
|
|