głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyzia

czasami mam ochotę uciec  bo świat mnie przerasta  bo nie daję już rady normalnie funkcjonować. ale mam osoby  które zawsze bez względu na wszystko pomogą mi wstać  nie robiąc nic. wiem  że mam dla kogo żyć i to dodaje mi sił. nie muszą być przy mnie na każdym kroku. ważne  że mam ich głęboko w sercu. wiem  że ot tak ich tam nie umieściłam. czasem znaczą dla mnie więcej niż wszystko  ale bywają dni  kiedy kompletnie się nie dogadujemy. mimo tego  dziękuję Bogu  że ich mam  że tylko ich mogę nazwać mianem przyjaciół.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

czasami mam ochotę uciec, bo świat mnie przerasta, bo nie daję już rady normalnie funkcjonować. ale mam osoby, które zawsze bez względu na wszystko pomogą mi wstać, nie robiąc nic. wiem, że mam dla kogo żyć i to dodaje mi sił. nie muszą być przy mnie na każdym kroku. ważne, że mam ich głęboko w sercu. wiem, że ot tak ich tam nie umieściłam. czasem znaczą dla mnie więcej niż wszystko, ale bywają dni, kiedy kompletnie się nie dogadujemy. mimo tego, dziękuję Bogu, że ich mam, że tylko ich mogę nazwać mianem przyjaciół.

gdy nadchodzą wieczory takie jak ten  gdy siedzisz z kubkiem gorącej herbaty w rękach  z całych sił starasz się powstrzymać łzy  a one i tak przedzierają się i wypływają z oczu. ten moment  gdy serce płacze i rozrywa się na kawałki  a ty głupio się łudzisz  że jesteś tą jedyną  że jesteś najważniejsza  że tylko ty się liczysz... nigdy tak nie będzie. dlaczego? sama nie wiem. staram się zrozumieć rozumowanie płci przeciwnej  ale nie potrafię. mówią  że to dwie połówki tworzą całość. może i racja  ale tylko wtedy  gdy są wobec siebie całkowicie szczere. tylko wtedy  gdy możesz mieć tą stuprocentową pewność  że jesteś najważniejsza  że nikt inny się nie liczy  że dla nikogo innego nie ma miejsca w jego sercu. jeśli jej nie masz  to nie łudź się i nie staraj się zająć naczelnego miejsca w hierarchii miłości  bo nigdy tam nie będziesz. nigdy nie staniesz się tą najważniejszą  gdy on sam tego nie udowodni. skąd to wiem? życie maleńka  życie.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy siedzisz z kubkiem gorącej herbaty w rękach, z całych sił starasz się powstrzymać łzy, a one i tak przedzierają się i wypływają z oczu. ten moment, gdy serce płacze i rozrywa się na kawałki, a ty głupio się łudzisz, że jesteś tą jedyną, że jesteś najważniejsza, że tylko ty się liczysz... nigdy tak nie będzie. dlaczego? sama nie wiem. staram się zrozumieć rozumowanie płci przeciwnej, ale nie potrafię. mówią, że to dwie połówki tworzą całość. może i racja, ale tylko wtedy, gdy są wobec siebie całkowicie szczere. tylko wtedy, gdy możesz mieć tą stuprocentową pewność, że jesteś najważniejsza, że nikt inny się nie liczy, że dla nikogo innego nie ma miejsca w jego sercu. jeśli jej nie masz, to nie łudź się i nie staraj się zająć naczelnego miejsca w hierarchii miłości, bo nigdy tam nie będziesz. nigdy nie staniesz się tą najważniejszą, gdy on sam tego nie udowodni. skąd to wiem? życie maleńka, życie.

a ty dbaj o mnie  bo chcę czuć  że jestem dla ciebie naprawdę ważna. troszcz się o mnie  gdy upadnę i nie będę miała siły  by cokolwiek naprawiać. kochaj mnie  tak jak nikt nigdy dotąd  bo przecież nasza miłość musi przetrwać wszystko. upewniaj mnie  że tylko ja się liczę  że to ja jestem jedyną dziewczyną z którą zamierzasz spędzić resztę życia  a gdy już będziesz tego stuprocentowo pewny  stań na przeciwko mnie  spójrz głęboko w oczy i powiedz co czujesz  co myślisz i zamierzasz. uwielbiaj mnie.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

a ty dbaj o mnie, bo chcę czuć, że jestem dla ciebie naprawdę ważna. troszcz się o mnie, gdy upadnę i nie będę miała siły, by cokolwiek naprawiać. kochaj mnie, tak jak nikt nigdy dotąd, bo przecież nasza miłość musi przetrwać wszystko. upewniaj mnie, że tylko ja się liczę, że to ja jestem jedyną dziewczyną z którą zamierzasz spędzić resztę życia, a gdy już będziesz tego stuprocentowo pewny, stań na przeciwko mnie, spójrz głęboko w oczy i powiedz co czujesz, co myślisz i zamierzasz. uwielbiaj mnie.

a kiedy odchodził  serce rozrywało mi się na kilkanaście małych kawałków. moje ciało odmawiało posłuszeństwa  a ja zraniona przez miłość  upadłam  przykryta nawałem bólu i cierpienia. nie potrafiłam się podnieść i zrzucić z siebie ciężaru tego uczucia. teraz już nie byłam sobą. nie byłam tą wesołą dziewczyną  która potrafiła czerpać radość z każdego dnia. teraz byłam bezsilna. z każdym zaciągnięciem papierosem czułam ucisk w klatce piersiowej. myślałam  że alkohol pomoże mi zapomnieć  że zdobędę siły  by posklejać na nowo moje zranione serce  ale fizycznie to było niemożliwe. przecież łączyło nas wspólne serce  a gdy odchodził  to oczywiste  że swoją połówkę zabrał ze sobą.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

a kiedy odchodził, serce rozrywało mi się na kilkanaście małych kawałków. moje ciało odmawiało posłuszeństwa, a ja zraniona przez miłość, upadłam, przykryta nawałem bólu i cierpienia. nie potrafiłam się podnieść i zrzucić z siebie ciężaru tego uczucia. teraz już nie byłam sobą. nie byłam tą wesołą dziewczyną, która potrafiła czerpać radość z każdego dnia. teraz byłam bezsilna. z każdym zaciągnięciem papierosem czułam ucisk w klatce piersiowej. myślałam, że alkohol pomoże mi zapomnieć, że zdobędę siły, by posklejać na nowo moje zranione serce, ale fizycznie to było niemożliwe. przecież łączyło nas wspólne serce, a gdy odchodził, to oczywiste, że swoją połówkę zabrał ze sobą.

znali się od zawsze. w piaskownicy   zawsze razem  bawiąc się w chowanego  mieli wspólną kryjówkę. dorastali razem. sześć lat podstawówki i trzy lata gimnazjum spowodowały  że kochali się jak rodzeństwo. wiedzieli o sobie wszystko  byli dla siebie wszystkim i nie wyobrażali sobie życia bez siebie. spróbowali być razem. wiedzieli  że wszystko musi się układać  bo przecież przez te kilkanaście lat wszystko było w porządku i było... do czasu. wiedzieli o sobie za dużo. zaczęły się pierwsze kłótnie  głupie sprzeczki  awantury. oddalali się od siebie  przestawali cokolwiek czuć. umarła nadzieja  a miłość uciekła z ich serc  jeszcze szybciej niż przyszła. teraz? teraz są dla siebie obcy. nie rozmawiają ze sobą  mijają się bez słowa  nie wymieniają przelotnych spojrzeń. już nie są dla siebie wszystkim  teraz po prostu zachowują się tak  jak gdyby nigdy się nie spotkali. nonsens.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

znali się od zawsze. w piaskownicy - zawsze razem, bawiąc się w chowanego, mieli wspólną kryjówkę. dorastali razem. sześć lat podstawówki i trzy lata gimnazjum spowodowały, że kochali się jak rodzeństwo. wiedzieli o sobie wszystko, byli dla siebie wszystkim i nie wyobrażali sobie życia bez siebie. spróbowali być razem. wiedzieli, że wszystko musi się układać, bo przecież przez te kilkanaście lat wszystko było w porządku i było... do czasu. wiedzieli o sobie za dużo. zaczęły się pierwsze kłótnie, głupie sprzeczki, awantury. oddalali się od siebie, przestawali cokolwiek czuć. umarła nadzieja, a miłość uciekła z ich serc, jeszcze szybciej niż przyszła. teraz? teraz są dla siebie obcy. nie rozmawiają ze sobą, mijają się bez słowa, nie wymieniają przelotnych spojrzeń. już nie są dla siebie wszystkim, teraz po prostu zachowują się tak, jak gdyby nigdy się nie spotkali. nonsens.

boję się  że nadejdzie moment w którym nie będziesz walczył o nasz związek. boję się  że uświadomisz sobie  że to co jest między nami wystarczy  że już nie trzeba się starać  że nie warto  bo dobrze jest jak jest. boję się momentu  kiedy powiesz  że jest ci wszystko jedno  że ciebie to nie obchodzi  a gdy ja zapytam czy nadal mnie kochasz  będziesz milczał i nie wydusisz z siebie ani słowa. boję się  że w chwilach  gdy będzie naprawdę ciężko nie podasz mi ręki i nie pomożesz przejść przez ten ciężki okres. boję się  że nie będę mogła zatapiać się w twoich ramionach  a ciepło dostarczać mi będzie jedynie kubek herbaty. boję się  że to wszystko legnie w gruzach  że nie będziesz nic budował i umacniał. boję się  że nie będę mogła znaleźć pocieszenia w twoich ramionach  że nie pocałujesz mnie w czoło na dobranoc i nie wytrzesz łez z moich policzków  gdy będę przeklinać życie. boję się jutra  bo wiem  że tak łatwo jest zniszczyć miłość i zaufanie. naprawdę  cholernie się boję.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

boję się, że nadejdzie moment w którym nie będziesz walczył o nasz związek. boję się, że uświadomisz sobie, że to co jest między nami wystarczy, że już nie trzeba się starać, że nie warto, bo dobrze jest jak jest. boję się momentu, kiedy powiesz, że jest ci wszystko jedno, że ciebie to nie obchodzi, a gdy ja zapytam czy nadal mnie kochasz, będziesz milczał i nie wydusisz z siebie ani słowa. boję się, że w chwilach, gdy będzie naprawdę ciężko nie podasz mi ręki i nie pomożesz przejść przez ten ciężki okres. boję się, że nie będę mogła zatapiać się w twoich ramionach, a ciepło dostarczać mi będzie jedynie kubek herbaty. boję się, że to wszystko legnie w gruzach, że nie będziesz nic budował i umacniał. boję się, że nie będę mogła znaleźć pocieszenia w twoich ramionach, że nie pocałujesz mnie w czoło na dobranoc i nie wytrzesz łez z moich policzków, gdy będę przeklinać życie. boję się jutra, bo wiem, że tak łatwo jest zniszczyć miłość i zaufanie. naprawdę, cholernie się boję.

nie ma nas  a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo  że pozbierałam resztki uczuć  posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich  że jest dobrze  chciałabym  by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział  że wie  że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie  nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów  nie wymieniamy krótkich spojrzeń  nie widujemy się  nie rozmawiamy  nie słyszymy swojego oddechu  krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy  że się nie znamy  a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem  zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć  bo przecież 'nic już nas nie łączy  a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.'

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

nie ma nas, a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo, że pozbierałam resztki uczuć, posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich, że jest dobrze, chciałabym, by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział, że wie, że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie, nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów, nie wymieniamy krótkich spojrzeń, nie widujemy się, nie rozmawiamy, nie słyszymy swojego oddechu, krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy, że się nie znamy, a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem, zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć, bo przecież 'nic już nas nie łączy, a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.'

wiesz  czasem nadchodzi moment  gdy jesteś pewna  że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka  choć zapewniałaś  że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą  ale stałaś się bardziej cicha  mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety  dresy wyrzucasz na dno szafy  ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz  dlaczego nadszedł taki moment  a ja nie dowierzając odpowiem cicho  że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka?

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

wiesz, czasem nadchodzi moment, gdy jesteś pewna, że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka, choć zapewniałaś, że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą, ale stałaś się bardziej cicha, mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety, dresy wyrzucasz na dno szafy, ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz, dlaczego nadszedł taki moment, a ja nie dowierzając odpowiem cicho, że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka?

wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle  by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś  co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia  które gdzieś było  przecież musiało być coś  co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem  teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle, by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś, co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia, które gdzieś było, przecież musiało być coś, co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem, teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie.

patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego  że tak cholernie ją ranił  nie potrafiła od niego odejść. wiedziała  że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudziła się  że dziś będzie lepiej  że więcej jej nie zdradzi  nie uderzy i nie okłamie. żyła w głupiej podświadomości  myśląc  że wszystko odwróci się o sto osiemdziesiąt stopni. miała coraz mniej siły by cokolwiek budować  ratować i walczyć. nie umiała zrozumieć nieodwzajemnionych uczuć. przecież mówił  że kocha  że jej potrzebuje i nigdy nie zostawi. i racja  nie zrobił tego  ale szkoda tylko  że była dla niego zabawką  na każde ciche zawołanie. poza tym nie łączyło ich nic.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego, że tak cholernie ją ranił, nie potrafiła od niego odejść. wiedziała, że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudziła się, że dziś będzie lepiej, że więcej jej nie zdradzi, nie uderzy i nie okłamie. żyła w głupiej podświadomości, myśląc, że wszystko odwróci się o sto osiemdziesiąt stopni. miała coraz mniej siły by cokolwiek budować, ratować i walczyć. nie umiała zrozumieć nieodwzajemnionych uczuć. przecież mówił, że kocha, że jej potrzebuje i nigdy nie zostawi. i racja, nie zrobił tego, ale szkoda tylko, że była dla niego zabawką, na każde ciche zawołanie. poza tym nie łączyło ich nic.

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze  które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę  odmalować ściany i umrzeć też można.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze, które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę, odmalować ściany i umrzeć też można.

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze  które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę  odmalować ściany i umrzeć też można.

kinia10107 dodano: 11 luty 2013

z tęsknoty można przestać jeść. można też całymi dniami oglądać filmy przyrodnicze, które nie posiadają największego sensu. można oglądać stare fotografie i patrzeć bezczynnie w niebo. można też wyszczotkować całą podłogę, odmalować ściany i umrzeć też można.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć