 |
gdzie palą blanty grube jak hydranty
a niebieskie palanty za to na nich polują ;)
|
|
 |
Uklęknij spokojnie, ej, teraz possij
I tak wszyscy wiedzą w mieście, że nie masz godności ;))
|
|
 |
GDYBYM MÓGŁ COFNĄĆ CZAS , PEWNIE NIC BYM NIE ZMIENIŁ ;)
|
|
 |
Zamiast pióra Parker trzymam skalpel w ręku
Mam skórę zamiast kartek, krew zamiast atramentu ;)
|
|
 |
Lepiej dzwoń po karetkę bo ból jest tak silny
Jakbyś wciskał sobie w cewkę zardzewiały pilnik !
|
|
 |
jestem wymarzoną księżniczką lecz nie w Twojej bajce chuju !
|
|
 |
w myślach jestem seryjnym mordercą !
|
|
 |
i nie liż nigdy dupy tym, co mają cię za zero,
pokaż charakter i bądź szczery, obłudę pierdol !
|
|
 |
normalności nie hajsu , dla wychowanych w Polsce !
|
|
 |
czy tylko przez niego jestem w stanie stracic wszystko co przynosilo mi usmiech na twarzy? chyba tak, bo juz nie mam sil a o nerwach nie wspomne.
|
|
 |
Jakie sa moje relacje z ojcem a jakie jego? moje? znikome... ograniczaja sie do rozmow w weekendy na blache tematy o pogodzie, raz na ruski rok zdarzy sie rozmowa na powazny temat, wiecej mnie nie ma w domu niz jestem, w tygodniu widujemy sie max z 2h dziennie po moim powrocie z uczelni i jego z pracy i silowni, najczesciej rozmawiamy o pieniadzach, ktore chce na kolejne ciuchy badz o jakis zartach... jego? hmmm.... niby nie mieszka z ojcem, a gada z nim w ciagu jednego dnia wiecej niz ja z moim przez tydzien, pracuje w jego firmie, jego... hahahah nie wiem kogo ona jest, na papierze ojca w swiecie rzeczywistym syna bo tylko on w niej zapierdala i wszytskiego pilnuje, non stop wisi z nim na telefonie, przyjmuje zjeby ja czegos nie zrobi, lata jak poslannik to tu to tam, a ze nie ma prawa jazdy to robia to jego kierowcy a co najgorsze ja tez czesto musze, dlaczego ja? za co? schodzac sie z nim poraz 2-gi nei zdawalam sobie sprawy, ze straci prawo jazdy i bede musiala robic wszytsko
|
|
 |
za niego, zalatwiac wszystkie sprawy zwiazane z przywiezieniem, zawiezieniem czegokolwiek... Nienawidze jego ojca za to, ze karze mu robic nadala te wszytskie rzeczy mimo, iz wie, ze on tego nei moze zrobic i musze robic to ja co sie wiaze z tym, ze musze jehac 20 km z domu do jego firmy i cos zalatwiac gdy moglabym smacznie spac, bo mam dzien wolny od uczelnie, z tym, ze wracam do domu nie po 1,5h wykladzie lecz po 6h gdy zalatwie wszytskie sprawy, z tym ze niby jezdze jego autem a jak tatus wyda komende, ze kierowcy jedzie tym autem gdzies to musze jechac i go oddawac mimo, ze mialam juz caly dzien zaplanowany co do minuty... Nienawidze go za to, ze nei lizy sie z innymi ludzmi i dba tylko o swoja wielka dupe!
|
|
|
|