 |
Chwilami stawałam się utrapieniem rozumu. Ale rozum przydaje sie tylko zimą i tylko wtedy, gdy zastanawiasz się czy iść do domu i wpaść pod auto, czy odpuścić i zamarznąć na polanie pełnej miękkiego śniegu nie martwiąc się o ból w sercu, nie daje o sobie zapomnieć. Najzwyczajniej w świecie nie pamiętać, że się pamiętało.
|
|
 |
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Kochasz mnie ? - Kota czy nakarmiłeś, idioto.
|
|
 |
- Ja go chyba kocham.. tylko mu nie mów.. - On na pewno o tym wie i się cieszy. - Skąd wiesz? - Bo stoi za Tobą i się uśmiecha.
|
|
 |
Nienawidze nocy. Nie chcę spać, nie chcę się kłaśc - boję się moich myśli przed snem. Nie chcę ponownie ryczeć i zastanawiać się czemu jest tak a nie inaczej - mam już dość, mój mózg tego nie wytrzymuje.
|
|
 |
Przestał bawić się szklanką i popatrzył mi w oczy. - Nie łudzę się. Wiem, że mnie nie kochasz. Jego słowa sprawiły, że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona. - Ale będę o to walczył. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. Nie wiedziałam, co powiedzieć. - A ty jesteś tego warta - zakończył.
|
|
 |
- Co byś zrobił, gdyby jakaś brunetka, dobrze Cię znająca, uśmiechająca się gdy tylko cię zobaczy, niecierpliwie czekającą na kolejnego sms'a od Ciebie, kupująca ci zawsze prezenty na gwiazdkę i urodziny, powiedziałaby Ci że Cię kocha? - Powiedziałbym jej, że od zawsze czekałem na ten moment. Kocham Cię.
|
|
 |
- Obiecałeś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam ze strachu. - Przepraszam, to tylko siedem minut.. - A chciałbyś umierać przez siedem minut?
|
|
 |
po pierwsze zdradzę ci sekret schowaj go w sobie
wiesz najszczęśliwsza będę, będąc przy tobie
po drugie powiem ci znowu coś w zaufaniu
Kocham cie całym sercem, zrozum draniu
po trzecie ty i ja - czyli my końca finał
po czwarte weź to serce i na zawsze zatrzymaj
|
|
 |
poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem Ci spierdalaj.
|
|
 |
Nauczyłam się mówić szeptem, gdy wszystko we mnie krzyczało. Jeśli czułam się szczęśliwa lub taką udawałam, mówiłam głośno, akcentując słowa w niespodziewanych miejscach.
|
|
 |
Kocham momenty, gdy moja pamięć zawodzi. Wtedy nawet połowe nocy przesypiam, a łzy nie kapią na poduszkę.
|
|
 |
Kiedyś myślałam, że da się odkochać tak na zawołanie. Że wstanę, powiem głośno "Już cię nie kocham", i tak się stanie. Myliłam się, i to jest ku.rwa najbardziej żałosne.
|
|
|
|