 |
Czasami chciałabym to opisać w jakiś niezwykły sposób. Chciałabym, żeby ludziom, którzy to czytają na moment urywał się oddech i wracali do tych momentów z przeszłości, które dla mnie są teraźniejszością. Chciałabym, żeby to było wyszukane, żeby nikt inny przede mną nie opisał tego w taki sposób. Gdybym mogła, wymyśliłabym swój język, gdyby tylko to mogło oddać moje uczucia. Uwierz, chciałabym powiedzieć coś takiego, żeby inni mnie zapamiętali, żeby było wiadomo, że to moje i nikogo innego. Takie słówko, takie zdanie, które wryję się w pamięć. Słówko o Tobie. Tyle, że nie umiem tego opisać, bo ktoś przede mną już to przeżył. Nie potrafię oddać tego tak jakbym chciała. Efekt końcowy nigdy nie jest zadowalający, nigdy nie jest wystarczający. Zrobiłabym wiele dla świadomości, że oto umiem przelać na zewnątrz moje wnętrze. Tyle, że nie potrafię. Tęsknię za Tobą. Ładniej nie umiem./esperer
|
|
 |
W moim życiu tyle zawirowań jak na tych wszystkich komediach romantycznych, na których mówiłam "to się nie zdarza w prawdziwym życiu". A teraz? Teraz ktoś kogo kocham jest daleko ode mnie. Jestem z tym, do którego nigdy nie poczuję nawet w połowie tego co czułam w przeszłości do NIEGO. Robię wszystko wbrew sobie, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo świat nie chcę kolejny raz przeżywać końca jednej miłości. Nauczyłam się uśmiechać, chować łzy, zachowywać jak szczęśliwa dziewczyna u boku chłopaka. Tyle, że kiedy mnie dotyka, to tak jakbym mniej lubiła siebie, a ciało wydaję się afiszować swoje niezadowolenie z powodu zmiany linii papilarnych pieszczącego. Robię wszystko machinalnie, kocham też rozumem, nie sercem. Zapomniałam jak to jest, kiedy kogoś naprawdę chcesz. Paradoksalnie im bardziej udaję szczęście, tym mniej tego szczęścia we mnie. Czekam na moment, to szczęśliwe zakończenie, w którym wrócimy do siebie, bo czekaliśmy na to cały okres rozłąki i udawania nie tęsknoty./esperer
|
|
 |
Dobrze wiesz, że jesteśmy dla siebie tym brakującym pierwiastkiem. Dobrze wiesz, że tylko nasze dłonie tak idealnie do siebie pasowały, a serca biły w jedynej synchronizacji. Popełniliśmy tyle błędów, ale nigdy błędem nie nazwę naszej znajomości, Ty też nie. W którymś momencie pogubiliśmy się. Uwierzyliśmy tym, którzy mówili, że jeszcze czas, że jesteśmy młodzi, że musimy się wyszaleć, że jeśli nie teraz to kiedy. Puściliśmy bezmyślnie swoje ręce i oto każde z nas prowadzi osobne życia. Śmieszne nie? Co za absurd, że teraz oddzielnie, a kiedyś każdy oddech dzieliliśmy na pół./esperer
|
|
 |
Kiedy w końcu zrozumiesz, że innych nie ma, bo kiedyś byłeś Ty?/esperer
|
|
 |
" To kurwa jakieś kpiny,
nie zbudujesz kapitału na moim
poczuciu winy "
|
|
 |
Nie ma teraz nikogo bardziej obcego od Ciebie, tylko dlatego, że nigdy wcześniej nikt nie był tak znajomy./esperer
|
|
 |
Zabawne, że idziemy innymi drogami, ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją, że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim./esperer
|
|
 |
Dzisiaj mam w sobie tak cholernie dużo myśli do oddania. Powiedziałabym Ci wszystko, wyjaśniła, dogadalibyśmy się w końcu. Gdybyś tylko dał mi szansę. Gdybyś odpowiedział na jednego głupiego esa. Jedno spotkanie. Problem byłby rozwiązany. Ale skąd! Lepiej to przemilczeć, nie wyjaśniać. Bo po co? Nie umiem trzymać tego dalej w sobie. Tykająca bomba. Wybucham. Umieram. Wymiękam. Nie chce tego. Nie chce trzymać tego już dłużej w sobie. Układać w głowie tego, co chce powiedzieć. Po prostu to wyrzucić. Chce odreagować. Chce spokoju.
|
|
 |
Ludzie, jeśli tu jesteście, jeśli to czytacie, powiedzcie- jak o Niego zawalczyć? Ostatnio zjebałam. Wiem to. Potrafię się do tego przyznać, ale co z tego skoro nawet nie mam jak mu tego powiedzieć? Co robić, nie wiem.
|
|
 |
Ile razy można zapominać? To już koniec, już ostatni raz. I znowu wracasz. Znowu niszczysz wszystko, co już sobie dokładnie ułożyłam. Znowu jest pięknie. Na chwilę. Znowu się psuje. Na dłużej. Pięknie- chujowo- pięknie. Ostanio tylko chujowo-chujowo-chujowo. Mmm..upragniona stabilizacja? Nie, to nie to czego chciałam. Niech ta karta się odwróci. Niech znowu będzie pięknie. Ale pięknie na dłużej. Już na zawsze. Albo skończmy to raz na zawsze. Dosyć takiej sytuacji. Tak się nie da żyć. Nie wiem co myśleć, co robić.
|
|
 |
Nie chce mi się żyć. A samo istnienie to za mało. Za mało by przetrwać. To bez sensu. W sumie, jak wszystko ostatnio.
|
|
|
|