głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyjatkowadlaciebie

po śmierci pójdę do nieba  bo piekło przeżywam na ziemi.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

po śmierci pójdę do nieba, bo piekło przeżywam na ziemi.
Autor cytatu: mamba.x3

Ogniem od papierosa podpalę nasze zdjęcia.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Ogniem od papierosa podpalę nasze zdjęcia.
Autor cytatu: stryczu

A ja nadal nie rozumiem  jak to jest  że komuś się podobasz  a nie macie o czym gadać. Przecież gdyby tak na prawdę było warto to znalazł by się ten głupi wspólny temat  te pół dnia przegadane o niczym  wspomnienia nie dające zasnąć i uczucie zdobycia czegoś więcej niż tylko przelotne spojrzenia.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

A ja nadal nie rozumiem, jak to jest, że komuś się podobasz, a nie macie o czym gadać. Przecież gdyby tak na prawdę było warto to znalazł by się ten głupi wspólny temat, te pół dnia przegadane o niczym, wspomnienia nie dające zasnąć i uczucie zdobycia czegoś więcej niż tylko przelotne spojrzenia.

I kiedy tak patrze w okno  leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością  za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami  czy choć przez jeden  jedyny raz powiedziałeś szeptem  brakuje mi jej .

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

I kiedy tak patrze w okno, leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami, czy choć przez jeden, jedyny raz powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej".

Może go nie kocham  tak to prawdopodobne  że tylko go lubię  ale ciągle o nim myślę  i zastanawiam się co robi  i jak się czuje  czy wszystko mu się udało  czy myśli o mnie tyle co ja o nim. Nie nie kocham go  ale zdecydowanie jest na dzień dzisiejszy najważniejszym mężczyzną w moim życiu.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Może go nie kocham, tak to prawdopodobne, że tylko go lubię, ale ciągle o nim myślę, i zastanawiam się co robi, i jak się czuje, czy wszystko mu się udało, czy myśli o mnie tyle co ja o nim. Nie nie kocham go, ale zdecydowanie jest na dzień dzisiejszy najważniejszym mężczyzną w moim życiu.

W pewnym momencie twoje życie staje się po prostu rutyną. ciągła monotonia. Codzienne wstawanie o szóstej  śniadanie  makijaż  stanie na przystanku i czekanie na tego cholernego busa  który i tak zawsze sie spóźnia. .. aż wreszcie docierasz do szkoły. Znajome twarze przyjaciół  a nawet nie dawno poznana rodzina. Myślisz  że gorzej być nie może kiedy nagle pojawia się On z niesfornie ułożonymi włosami  tej samej kurce  tych samych dzinsach i adidasach. Patrzy na ciebie swoimi ciemnymi oczami i nagle wszystko się zatrzymuje. ..  to co przed chwilą było poza zasięgiem staje sie realne  a na twarzy pojawia się uśmiech.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

W pewnym momencie twoje życie staje się po prostu rutyną. ciągła monotonia. Codzienne wstawanie o szóstej, śniadanie, makijaż, stanie na przystanku i czekanie na tego cholernego busa, który i tak zawsze sie spóźnia. .. aż wreszcie docierasz do szkoły. Znajome twarze przyjaciół, a nawet nie dawno poznana rodzina. Myślisz, że gorzej być nie może kiedy nagle pojawia się On z niesfornie ułożonymi włosami, tej samej kurce, tych samych dzinsach i adidasach. Patrzy na ciebie swoimi ciemnymi oczami i nagle wszystko się zatrzymuje. .. to co przed chwilą było poza zasięgiem staje sie realne, a na twarzy pojawia się uśmiech.

Jestem inna. Dla Ciebie wyjątkowa  zaś dla niego nudna. Każdy inaczej o mnie powie. Zamiast szpilek wolę tramki.Zamiast tańczenia na dyskotece z ludźmi  których nie lubię  wolę posiedzieć sama w pokoju z książką . Zamiast godzinnych spotkań z nudnymi ludźmi wolę oglądać Plotkarę. Zamiast Frugo wolę Tymbark. Kocham chemię wbrew stereotypów. Nie lubię chodzić do szkoły  ale lubię naukę. Zadaję się z wieloma ludźmi  ale tylko niektórych dopuszczam bliżej. czasem bluźnię i jestem nerwowa. Maluję się i codziennie prostuję  ale tylko ze względu na niego. W domu i w szkole wszędzie jestem inna. Tak naprawdę to nigdy mnie nie poznasz.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Jestem inna. Dla Ciebie wyjątkowa, zaś dla niego nudna. Każdy inaczej o mnie powie. Zamiast szpilek wolę tramki.Zamiast tańczenia na dyskotece z ludźmi, których nie lubię, wolę posiedzieć sama w pokoju z książką . Zamiast godzinnych spotkań z nudnymi ludźmi wolę oglądać Plotkarę. Zamiast Frugo wolę Tymbark. Kocham chemię wbrew stereotypów. Nie lubię chodzić do szkoły, ale lubię naukę. Zadaję się z wieloma ludźmi, ale tylko niektórych dopuszczam bliżej. czasem bluźnię i jestem nerwowa. Maluję się i codziennie prostuję, ale tylko ze względu na niego. W domu i w szkole wszędzie jestem inna. Tak naprawdę to nigdy mnie nie poznasz.

Mam już dość uciekania przed samą sobą. Potykam się na własnych kłamstwach. Boję własnego odbicia w lustrze. Oszukuję samą siebie  że nadejdzie lepsze jutro  gdy tak naprawdę utknęłam w tym przerażającym wczoraj.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Mam już dość uciekania przed samą sobą. Potykam się na własnych kłamstwach. Boję własnego odbicia w lustrze. Oszukuję samą siebie, że nadejdzie lepsze jutro, gdy tak naprawdę utknęłam w tym przerażającym wczoraj.

Nie wierzę w miłość czy słowo  kocham . Zbyt wiele w życiu przeszłam  zbyt wiele łez wylałam zbyt wiele razy się zawiodłam i cierpiałam. Nie wierze w wyznania miłości i męskie obietnice.Gdy je slysze w mej głowie pojawia się czerwona światełko i coś krzyczy: NIE! . Ze wszystkich sił staram się nie przywiazywać do mężczyzn z całych sił staram się nie zakochiwać i nie tęsknić.Ale potrzebuję ciepła i bliskosci dobrego słowa oraz przytulenia.Mam uczucia  ale są zablokowane.Zablokowane na kolejne kłamstwa. To nie zmienia faktu że chcę aby przyszedł  przytulił czy pocałował. Potrzebuję tego tak samo jak powietrza. Potrzebuje by choć na chwilę zapomnieć o otaczajacym mnie świecie i problemach. Bo tylko w męskich ramionach jego ramionach czuję się bezpiecznie.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Nie wierzę w miłość czy słowo "kocham". Zbyt wiele w życiu przeszłam, zbyt wiele łez wylałam,zbyt wiele razy się zawiodłam i cierpiałam. Nie wierze w wyznania miłości i męskie obietnice.Gdy je slysze w mej głowie pojawia się czerwona światełko i coś krzyczy:"NIE!". Ze wszystkich sił staram się nie przywiazywać do mężczyzn,z całych sił staram się nie zakochiwać i nie tęsknić.Ale potrzebuję ciepła i bliskosci,dobrego słowa oraz przytulenia.Mam uczucia, ale są zablokowane.Zablokowane na kolejne kłamstwa. To nie zmienia faktu,że chcę,aby przyszedł, przytulił czy pocałował. Potrzebuję tego tak samo jak powietrza. Potrzebuje by choć na chwilę zapomnieć o otaczajacym mnie świecie i problemach. Bo tylko w męskich ramionach-jego ramionach czuję się bezpiecznie.

Serce zakuło mnie mocniej. Poczułam dreszcze na całym ciele i spocone dłonie. Jak zahipnotyzowana podniosłam się z łóżka i wolnym krokiem ruszyłam w stronę okna. Podniosłam roletę i łokciami oparłam się o parapet. Znów mi się śnił  znów o mnie walczył. Od ponad miesiąca nie pojawiał się we śnie  a teraz śnił mi sie drugi raz w przeciagu tygodnia. Nie rozumiem tych snów. Nie rozumiem siebie. Myślałam  ze juz mi nie zależy  że zapomniałam lecz te sny nie pozwalają mi odciać sie od jego obecności. Nie wiem kim jestem dla niego  ani kim on jest dla mnie. Ale gdy widzę jego twarz wszystko powraca.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Serce zakuło mnie mocniej. Poczułam dreszcze na całym ciele i spocone dłonie. Jak zahipnotyzowana podniosłam się z łóżka i wolnym krokiem ruszyłam w stronę okna. Podniosłam roletę i łokciami oparłam się o parapet. Znów mi się śnił, znów o mnie walczył. Od ponad miesiąca nie pojawiał się we śnie, a teraz śnił mi sie drugi raz w przeciagu tygodnia. Nie rozumiem tych snów. Nie rozumiem siebie. Myślałam, ze juz mi nie zależy, że zapomniałam lecz te sny nie pozwalają mi odciać sie od jego obecności. Nie wiem kim jestem dla niego, ani kim on jest dla mnie. Ale gdy widzę jego twarz wszystko powraca.

Czekałam jak głupia od samego rana  aż go zobaczę. Gdziekolwiek  wchodzącego do zatłoczonej szatni  czy siedzącego na szkolnym korytarzu. Mimowolnie odwracałam się z każdym wejściem jakiegoś dupka myśląc  że to właśnie On.  Wyobrażałam sobie ten moment  od dwóch tygodni  kiedy spojrzę na te brązowe tęczówki  którymi na mnie patrzył i uśmiech  który mnie zniewalał. Jak łatwo się domyśleć  że nie przyszedł.?

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Czekałam jak głupia od samego rana, aż go zobaczę. Gdziekolwiek; wchodzącego do zatłoczonej szatni, czy siedzącego na szkolnym korytarzu. Mimowolnie odwracałam się z każdym wejściem jakiegoś dupka myśląc, że to właśnie On. Wyobrażałam sobie ten moment od dwóch tygodni, kiedy spojrzę na te brązowe tęczówki, którymi na mnie patrzył i uśmiech, który mnie zniewalał. Jak łatwo się domyśleć, że nie przyszedł.?

Poczułam jak nogi się pode mną uginają  a dłonie wilgotnieją  słowa nagle cichną mi w gardle nie mogąc wydobyć się na zewnątrz. A wszystko to za sprawą jednej osoby. Osoby  która pojawiła sie znikąd  kompletnie niespodziewanie. Widział mnie. Przyglądał się tak jakby zobaczył mnie po raz pierwszy w życiu. W Jego uśmiechu było coś niesamowitego. w spojrzeniu jakaś prośba  która mówiła do mnie tymi iskierkami w źrenicach. 'chcę miłości'   szeptały ku mnie cicho  a ja uciekając wzrokiem w bok  zamykałam serce  wciąż pokryte gipsem po  ostatnim złamaniu.Starałam się nie dostrzec w tym spojrzeniu niczego nadzwyczajnego. Spuściłam głowę i przeszłam obojętnie próbując dokończyć rozmowę z koleżanką. Nie wiedziałam co mówię plotąc coś zupełnie bezsensu.

falszmaszwypisanynamordzie dodano: 10 marca 2012

Poczułam jak nogi się pode mną uginają, a dłonie wilgotnieją, słowa nagle cichną mi w gardle nie mogąc wydobyć się na zewnątrz. A wszystko to za sprawą jednej osoby. Osoby, która pojawiła sie znikąd, kompletnie niespodziewanie. Widział mnie. Przyglądał się tak jakby zobaczył mnie po raz pierwszy w życiu. W Jego uśmiechu było coś niesamowitego. w spojrzeniu jakaś prośba, która mówiła do mnie tymi iskierkami w źrenicach. 'chcę miłości' - szeptały ku mnie cicho, a ja uciekając wzrokiem w bok, zamykałam serce, wciąż pokryte gipsem po ostatnim złamaniu.Starałam się nie dostrzec w tym spojrzeniu niczego nadzwyczajnego. Spuściłam głowę i przeszłam obojętnie próbując dokończyć rozmowę z koleżanką. Nie wiedziałam co mówię plotąc coś zupełnie bezsensu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć