głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyimagiinowana_milosc

dojrzała ich przez szybę kawiarni. jeszcze przed chwilą zamyślona  szczęśliwa  wracała do domu  a teraz wszystko się zawaliło. z charakteru była jednak twarda. z uśmiechem na twarzy przekroczyła próg. dumnie podeszła do stolika przy którym siedzieli  spojrzała z wyższością na oniemiałą parę.   witaj  kochanie.   powiedziała  po czym słodko pocałowała swojego chłopaka w usta.   cześć  suko.   słodkim głosem zwróciła się do dziewczyny obok  po czym twarz blondyny  z charakterystycznym mlaśnięciem  wylądowała w sałatce.   nie zapomnijcie popić  gołąbki.   wciąż trzymając jej głowę w półmisku  wylała na Niego wino. pod zaciekawionymi spojrzeniami obcych ludzi  wyszła z kawiarni. mężczyźni odwracali się na widok jej długich nóg w szpilkach.   miłego dnia.   powiedziała na odchodnym i uśmiechając się zatrzasnęła za sobą szklane drzwi. nie żałowała niczego.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 18 lipca 2011

dojrzała ich przez szybę kawiarni. jeszcze przed chwilą zamyślona, szczęśliwa, wracała do domu, a teraz wszystko się zawaliło. z charakteru była jednak twarda. z uśmiechem na twarzy przekroczyła próg. dumnie podeszła do stolika przy którym siedzieli, spojrzała z wyższością na oniemiałą parę. - witaj, kochanie. - powiedziała, po czym słodko pocałowała swojego chłopaka w usta. - cześć, suko. - słodkim głosem zwróciła się do dziewczyny obok, po czym twarz blondyny, z charakterystycznym mlaśnięciem, wylądowała w sałatce. - nie zapomnijcie popić, gołąbki. - wciąż trzymając jej głowę w półmisku, wylała na Niego wino. pod zaciekawionymi spojrzeniami obcych ludzi, wyszła z kawiarni. mężczyźni odwracali się na widok jej długich nóg w szpilkach. - miłego dnia. - powiedziała na odchodnym i uśmiechając się zatrzasnęła za sobą szklane drzwi. nie żałowała niczego. / nieswiadomosc

myślisz  że te Twoje uśmiechy coś zmienią ? może  sądzisz  że podtrzymasz mnie tym na duchu ? a wiesz jak wtedy się czuję ? gorzej niż możesz sobie wyobrazić. coś co według Ciebie mi pomaga  dołuje mnie jeszcze bardziej. dla Twojej osoby to tylko niewinny  nic nie znaczący gest  który przewraca do góry nogami moje serce  odbiera oddech i dezorganizuje myśli. taka złudna  bolesna nadzieja  której za nic nie mogę się pozbyć.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 18 lipca 2011

myślisz, że te Twoje uśmiechy coś zmienią ? może, sądzisz, że podtrzymasz mnie tym na duchu ? a wiesz jak wtedy się czuję ? gorzej niż możesz sobie wyobrazić. coś co według Ciebie mi pomaga, dołuje mnie jeszcze bardziej. dla Twojej osoby to tylko niewinny, nic nie znaczący gest, który przewraca do góry nogami moje serce, odbiera oddech i dezorganizuje myśli. taka złudna, bolesna nadzieja, której za nic nie mogę się pozbyć. / nieswiadomosc

zakryłam twarz rękoma  osłaniając się przed Jego kolejnym wybuchem. miewał czasem ataki nagłej złości  głównie powodowane ślepą zazdrością.   To nie tak jak myślisz  jest tylko moim kolegą !   Tak  a kiedy mnie nie ma pewnie pieprzysz się z nim po kątach !   krzyknął mi w twarz  zadając kolejny cios. zwinęłam się z bólu  dławiąc własnym szlochem.   Nic nie rozumiesz ! Tylko rozmawialiśmy ! Tylko ciebie kocham ...   mówiłam zachrypniętym  drżącym głosem.   Myślisz  że ci uwierzę ? Ty mała dziwko !   warknął po czym rzucił mnie na podłogę. przeleciałam przez pokój  potrącając stolik. wazon spadł tłukąc się na tysiące kawałków.   Ja nie...   zaczęłam  ale już stał nade mną.   Nigdy więcej nie zbliżaj się do żadnego faceta  bo pożałujesz  wstrętna suko ! Jesteś tylko moja !   wrzasnął  po czym łapiąc za włosy uderzył moją głową o podłogę. usłyszałam jeszcze trzask drzwi wejściowych. straciłam przytomność.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 lipca 2011

zakryłam twarz rękoma, osłaniając się przed Jego kolejnym wybuchem. miewał czasem ataki nagłej złości, głównie powodowane ślepą zazdrością. - To nie tak jak myślisz, jest tylko moim kolegą ! - Tak, a kiedy mnie nie ma pewnie pieprzysz się z nim po kątach ! - krzyknął mi w twarz, zadając kolejny cios. zwinęłam się z bólu, dławiąc własnym szlochem. - Nic nie rozumiesz ! Tylko rozmawialiśmy ! Tylko ciebie kocham ... - mówiłam zachrypniętym, drżącym głosem. - Myślisz, że ci uwierzę ? Ty mała dziwko ! - warknął po czym rzucił mnie na podłogę. przeleciałam przez pokój, potrącając stolik. wazon spadł tłukąc się na tysiące kawałków. - Ja nie... - zaczęłam, ale już stał nade mną. - Nigdy więcej nie zbliżaj się do żadnego faceta, bo pożałujesz, wstrętna suko ! Jesteś tylko moja ! - wrzasnął, po czym łapiąc za włosy uderzył moją głową o podłogę. usłyszałam jeszcze trzask drzwi wejściowych. straciłam przytomność. / nieswiadomosc

widzę go często   bywa w klubach  spaceruje ulicami  odwiedza kina. nie sam. zawsze jakaś dziewczyna obok. jedna wygląda jak lalka barbie  inna rockmenka. kiedy zauważyłam tę różnorodność  zaczęłam się śmiać. zapytałam go  czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. wzruszył ramionami.  biorę każdą  która ma cokolwiek z Ciebie   powiedział.wytrzeszczyłam oczy  przecież minął już rok!  ma coś ze mnie...?   tak. jedna ma podobnie zaokrąglony nos  druga podobny śmiech  trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. może podobnie sie ubiera  może podobnie kicha  może podobnie się na mnie drze. tęsknię  rozumiesz...? byłam w szoku  stałam osłupiała .  wariuje bez Ciebie...   dodał. niczego  więcej nie potrzebowałam. uczucie wróciło jak bumerang.

nieswiadomosc dodano: 17 lipca 2011

widzę go często - bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. nie sam. zawsze jakaś dziewczyna obok. jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockmenka. kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. wzruszył ramionami.- biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie - powiedział.wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok!- ma coś ze mnie...? - tak. jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. tęsknię, rozumiesz...? byłam w szoku, stałam osłupiała .- wariuje bez Ciebie... - dodał. niczego więcej nie potrzebowałam. uczucie wróciło jak bumerang.

  Zawsze będę Cię kochać.   Naprawdę ?   zapytała szczęśliwa.   Nie. Sama  widzisz  jaka jesteś naiwna.   powiedział i zostawił ją ze łzami w oczach.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 lipca 2011

- Zawsze będę Cię kochać. - Naprawdę ? - zapytała szczęśliwa. - Nie. Sama, widzisz, jaka jesteś naiwna. - powiedział i zostawił ją ze łzami w oczach. / nieswiadomosc

zastanawiam się  czy długo jeszcze to zniosę. kiedyś w końcu zabraknie łez. dusza nie zniesie ciężaru  serce nie wytrzyma bólu. umysł nie zniesie bezsilności. nie dam rady.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 lipca 2011

zastanawiam się, czy długo jeszcze to zniosę. kiedyś w końcu zabraknie łez. dusza nie zniesie ciężaru, serce nie wytrzyma bólu. umysł nie zniesie bezsilności. nie dam rady. / nieswiadomosc

nie mogę już. nie umiem bez Ciebie. nie potrafię opisać swoich uczuć  mimo największych starań  jedynie poduszka  która wchłonęła moje łzy  jest w stanie coś o nich wiedzieć.   nieswiaodmosc

nieswiadomosc dodano: 16 lipca 2011

nie mogę już. nie umiem bez Ciebie. nie potrafię opisać swoich uczuć, mimo największych starań, jedynie poduszka, która wchłonęła moje łzy, jest w stanie coś o nich wiedzieć. / nieswiaodmosc

z czasem wszystko blaknie. wspomnienia  słowa i myśli. bledną od wyraźnych aż po prawie przezroczyste. już nie zaśmiecają twego umysłu jak kiedyś  błądzą gdzieś w zakamarkach świadomości. a potem przypadkiem spotykasz Go  i wszystko wraca od nowa  równie mocno. jak wyprane w Perwoll'u.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 lipca 2011

z czasem wszystko blaknie. wspomnienia, słowa i myśli. bledną od wyraźnych aż po prawie przezroczyste. już nie zaśmiecają twego umysłu jak kiedyś, błądzą gdzieś w zakamarkach świadomości. a potem przypadkiem spotykasz Go, i wszystko wraca od nowa, równie mocno. jak wyprane w Perwoll'u. / nieswiadomosc

wspomnienia osładzają te liczne chwile  kiedy sama sobie muszę dotrzymać towarzystwa. słucham własnych rad  własnych zaprzeczeń i pytań. wszystkiego poza odpowiedziami. bo odpowiedzi nie ma. one kryją się gdzieś tam  ukryte i niedostępne. ostatni raz marzę. ostatni raz  tego dnia.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 lipca 2011

wspomnienia osładzają te liczne chwile, kiedy sama sobie muszę dotrzymać towarzystwa. słucham własnych rad, własnych zaprzeczeń i pytań. wszystkiego poza odpowiedziami. bo odpowiedzi nie ma. one kryją się gdzieś tam, ukryte i niedostępne. ostatni raz marzę. ostatni raz, tego dnia. / nieswiadomosc

staliśmy na chodniku. zebrałam się w sobie. patrzył na mnie wyczekująco. otworzyłam usta  mówiąc   Koch...   kiedy obok nas przejechał motor. hałas połknął moje słowa.   Co ?   Nie  nic ważnego...   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 lipca 2011

staliśmy na chodniku. zebrałam się w sobie. patrzył na mnie wyczekująco. otworzyłam usta, mówiąc - Koch... - kiedy obok nas przejechał motor. hałas połknął moje słowa. - Co ? - Nie, nic ważnego... / nieswiadomosc

miałaś tak ? ranił jak diabli  kierował w twoją stronę słowa  których nigdy nie chciałabyś usłyszeć z Jego ust. kłamał  zostawiał kiedy najbardziej potrzebowałaś czyjejś obecności. potem to Ty żałowałaś  miałaś wyrzuty sumienia  zastanawiałaś się nad milionami wariantów tych sytuacji  wylewałaś litrami łzy i próbowałaś bezskutecznie pozbierać do kupy swoje serce. mimo to  nadal kochałaś.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 14 lipca 2011

miałaś tak ? ranił jak diabli, kierował w twoją stronę słowa, których nigdy nie chciałabyś usłyszeć z Jego ust. kłamał, zostawiał kiedy najbardziej potrzebowałaś czyjejś obecności. potem to Ty żałowałaś, miałaś wyrzuty sumienia, zastanawiałaś się nad milionami wariantów tych sytuacji, wylewałaś litrami łzy i próbowałaś bezskutecznie pozbierać do kupy swoje serce. mimo to, nadal kochałaś. / nieswiadomosc

szłam chodnikiem  rozcierałam pokryte gęsią skórką ramiona. ulicę zalewało pomarańczowe  coraz jaśniejsze światło latarni. nie zapadł jeszcze zmrok  zmierzchało. księżyc w pełni  towarzyszył mi podczas tej długiej drogi do domu. obojętnie mijałam przechodnich  całkowicie pogrążona w swoich myślach. gdy byłam już mniej niż kilometr od domu  ulica jakby opustoszała  ludzie zniknęli  samochody również. teraz jeszcze wyraźniej słyszałam w głowie Jego słowa ' Nigdy mi na Tobie nie zależało ! Byłaś tylko zabawką  idiotko !  .  Łzy wypłynęły na policzki. zrozumiałam  że nie ma sensu zaczynać od nowa .  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 14 lipca 2011

szłam chodnikiem, rozcierałam pokryte gęsią skórką ramiona. ulicę zalewało pomarańczowe, coraz jaśniejsze światło latarni. nie zapadł jeszcze zmrok, zmierzchało. księżyc w pełni, towarzyszył mi podczas tej długiej drogi do domu. obojętnie mijałam przechodnich, całkowicie pogrążona w swoich myślach. gdy byłam już mniej niż kilometr od domu, ulica jakby opustoszała, ludzie zniknęli, samochody również. teraz jeszcze wyraźniej słyszałam w głowie Jego słowa ' Nigdy mi na Tobie nie zależało ! Byłaś tylko zabawką, idiotko ! ". Łzy wypłynęły na policzki. zrozumiałam, że nie ma sensu zaczynać od nowa ./ nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć