 |
to była miłość, ale ta prawdziwa, pomiędzy dwojgiem ludzi, dla których na świecie nie istniał nikt inny, niż Oni sami, dla których każda z przeszkód, była szansą na zwycięstwo. to dla Nich, nawet śmierć nie była wrogiem, On za Nią, Ona z Niego, dziś choć z zamkniętymi powiekami, wciąż razem, gdzieś parę centymetrów ponad chmurami, na nowo tym razem bez jakichkolwiek barier, wspólnie budują każde ze straconych uczuć, ciesząc się przy tym jedynie sobą. / endoftime, stare z zeszytu.
|
|
 |
`I znów nie jest tsak jak być powinno.
I znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu.
Ale nie chcę już wracać chyba,
I mam nadzieję, Że nie oszukuję sam siebie.
Znam siebie. Mógłbym znów się postarać
I przestać pić, przestać jarać, ale życie
Wzamian tępy śmiech ma dla nas.
Była jedna, jedna jak niejedna by chciała tak.
Dziś już nie ma tak i nie ma szans, i nara.
|
|
 |
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
- wać panie, udamy się na szlugęsa?
- wyborny pomysł milordzie.
|
|
 |
pokaż , że Ci zależy albo nie zawracaj mi dupy .
|
|
 |
starasz sie i pomimo tego jesteś zerem, szmato.
|
|
 |
bo frajerstwo tępić trzeba, równo.
|
|
 |
-codziennie oglądam pokemony.
-na którym?
-na przerwach szkolnych.
|
|
 |
chciałabym mieć czołg. czołgi są zajebiste.
|
|
 |
Jedni mają wady . A drudzy tynk i szpachelkę .
|
|
 |
Szału nie ma, dupy nie urywa, staniki nie latają.
|
|
|
|