 |
To właśnie mój wymarzony związek. Nigdy nie chciałam żeby było zbyt łatwo, przecież miały być problemy i rozczarowania i łzy i całe noce spędzane na trudnych rozmowach. Wydawało mi się,że ból w związku jest naturalny, tak samo jak zazdrość czy pocałunek podczas rannego mijania się na schodach. Marzyłam o takim związku. Niezbyt prostym, pełnym niedopowiedzeń i niezrozumiałych gestów. Chciałam tego – śmiechu przez łzy, martwienia się o trzeciej nad ranem podczas gdy Ty zaliczasz gruby melanż, chciałam ciepłych słów schładzanych zimnymi gestami, godzin przerażanych w milczeniu ze wzrokiem uparcie utkwionym w sufit, wyciągania się z dna i rozbierania z emocji. Nie wiedziałam tylko,że to tak cholernie trudne, nie wyobrażałam sobie,że tak łatwo się upada a tak trudno jest powstać. Doświadczyłam przecież tyle bólu,że desperacką miłość klasyfikowałam jako schorzenie najlżejsze. Tak bardzo się myliłam. / nerv
|
|
 |
To nie jest łatwe. Codziennie wstawanie i nadzieja na nowy, być może lepszy dzień. Krótka prośba do Boga, by coś zmienił, by nadał sens. Uporanie się z problemami, które nigdy nie mijają. Odwieczna walka ze sobą każdego rana w lustrze. Niechęć na samą myśl o przyszłości. Jest źle. Czuję, że upadłam na dno. Lecz najgorsze jest to, że nie widzę żadnych rąk, które mogłyby ciągnąć mnie ku górze. [ yezoo ]
|
|
 |
Są tajemnice, którymi trudno się podzielić. Są chwile, które zmieniają wszystko.
|
|
 |
Są tacy ludzie, takie zdarzenia, takie
słowa, o których nigdy nie
zapomnisz.
|
|
 |
jestem od Ciebie uzależniona. tak
samo jak od fajek czy nawet
muzyki./
|
|
 |
wiesz jak trudno jest przyznać, że się
kogoś potrzebuje?
|
|
 |
Uważaj, żeby pewnego dnia nie
poczuć za mocno. Uważaj, żeby
pewnego dnia znów nie stracić za
wiele.
|
|
 |
Czasem człowiek musi stracić, by
zobaczyć, czy kochał
|
|
 |
to , że nie możesz cofnąć czasu , nie
oznacza , że nie możesz stworzyć
drugiej okazji
|
|
 |
Wszystko co dobre od początku
ostrzega Cię końcem.
|
|
 |
Dziś znowu sztucznie zmniejszam
wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć
na świat, którego nie zdołam
zmienić./
|
|
|
|