 |
jeśli nie zawrócę,będzie ciężko,wiem to.
|
|
 |
nie prosiłam byś został,pozwoliłam ci odejść. ale nie zdasz sobie sprawy nigdy co stało się w momencie,gdy usłyszałam słowo 'ŻEGNAJ'.
|
|
 |
chowam w sobie ból,którego nie uwolnię nigdy.
|
|
 |
dlaczego katujemy się nienormalną sytuacją?
|
|
 |
ten ból jest nie do zniesienia,mam dość.
|
|
 |
strach,przygnębienie i przemoc.
|
|
 |
Tak naprawdę oboje nie potrafimy z siebie zrezygnować. Niby poszliśmy do przodu, niby wybraliśmy inne ramiona i drogi w zupełnie różnych kierunkach, a mimo to co jakiś czas obracamy się przez ramię do tego co było. Wtedy widzę nas i na chwilę muszę się zatrzymać, a przecież inni idą do przodu. Wtedy stoisz ja i Ty i niby jest dobrze, ale oboje robiąc kilka kroków znowu robimy przerwę na obrót. Coś nie pozwala nam zrezygnować. /esperer
|
|
 |
moja dusza wraz z sercem umiera,bo nie ma Ciebie obok.
|
|
 |
bez twojego wybaczenia nie zrobię kroku do przodu,zapamiętaj.
|
|
 |
leżę zalewając się pełną ilością łez. nie umiem sobie wybaczyć tak wielkiego błędu,który dziś zepsuł wszystko,to,co mogło trwać. dlaczego zbyt wiele decyzji podejmuję zbyt pochopnie nie zważając na konsekwencję? dlaczego odebrano mi siły do życia? jest mi wstyd,mam wielki żal do siebie za to,że posłuchałam serca,które przecież na każdym kroku jest ślepe,więc dlaczego go posłuchałam? nienawidzę go,nienawidzę siebie,nienawidzę życia. pomóż mi się wzbić,bo upadam coraz niżej.
|
|
 |
wybacz mi wszystko to co zrobiłam nie tak.
|
|
|
|