 |
Nienawidzę siebie za to, że ranię swych bliskich. Nie chcę tego a robię. Dlaczego? Szczerze, nie mam kurwa pojęcia. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Kochanie Jej jest jak podkradanie z ukrytej szafki cukierków za dzieciaka, pełne emocji i szczęścia, kiedy lądują w ustach. Słodki zapach jej perfum niemal wyciska mi łzy z oczu, a kiedy się uśmiecha wiem, że jestem szczęściarzem, bo udało mi się ją rozweselić. Nie jestem idealny, choć kocha mnie za to, że jestem. Często w jej oczach widzę strach, wtedy przytulam ją do siebie i już wie, że będzie dobrze, że ochronię ją przed tym czego tak się boi i zabiorę ją stąd w miejsce, w którym będzie czuła się bezpiecznie. Często mówię jej, że ją kocham, a ona po prostu się uśmiecha i otula mnie swoim ciepłym sercem. Doskonale wie, że zrobiłbym wszystko, by jej oczy każdego dnia świeciły tak intensywnie jak przy pierwszym spotkaniu naszych spojrzeń. Jest idealna i to nie kwestia figury czy wyglądu. W jej oczach widzę całe jej piękno, którym zdobyła moje serce. Nie potrafiłbym z Niej zrezygnować, to tak jakbym zrezygnował z oddychania, to tak jakbym popełnił samobójstwo swoich uczuć./mr.lonely
|
|
 |
Pojawił się w nieodpowiednim momencie mojego życia,wcale o to nie prosiłam,nie błagałam,przestałam oczekiwać,że zdarzy się cokolwiek co mogłoby podnieść mnie na duchu.Byłam wtedy wrakiem człowieka,rozdrażniona kobieta walcząca z coraz większymi dawkami leków na uspokojenie,przy wódce,kolejnej paczce papierosów,byłam wtedy kobietą straszliwie osamotnioną,łaknęłam męskiego uścisku,dotyku dłoni,czułych pocałunków i rozmów składających się z kilku prostych zdań.Pragnęłam by ktoś otworzył mi te cholerne okno na świat i pokazał,że nawet tęskniąc można zacząć żyć.Pojawił się.Pewnego wieczoru patrząc na niego doszło do mnie,że uśmiecham się i promienieję,wraca chęć do życia i lgnęłam do niego myśląc,że to może zauroczenie,początek zakochania,lgnęłam do momentu kiedy wypłukałam wszystkie dawki,promile,kiedy uspokoiłam się,zaczęłam czuć powietrze,oddychać .Wzeszło słońce,a oczy otworzyły mi się na tyle bym mogła powiedzieć szczerze,że to wcale nie miłość,to była tęsknota,która mnie zgubiła/shony
|
|
 |
To, że wszyscy wątpili w naszą Miłość, nie oznaczało, że My też musieliśmy. A jednak w pewnym momencie coś, gdzieś, zrobiliśmy błąd. Nieodwracalny błąd, w którym zwątpiliśmy we wszystko co nas łączyło. I dzisiaj nie ma już tego co było, nie ma już tej silnej więzi, która tak wiele w nas połączyła. I być może dlatego, że zaczęliśmy wierzyć w to, że nie jesteśmy sobie pisani. To był błąd, bo przecież obydwoje wiemy, że bez Siebie ciężko jest nam żyć. Być może coś wróci, być może nie, ale wiedz, że jesteś i będziesz najważniejszą osobą w moim życiu, jesteś nią, bo kocham Cię najbardziej na świecie, nigdy nikogo nie kochałem, aż tak bardzo jak Ciebie.
|
|
 |
"Proszę Cię nie płacz, nie poddawaj się kurwa..
Wiara to podstawa, bez niej nie dożyjesz jutra."
|
|
 |
Najpiękniejsze uczucie?
Czuć się potrzebnym. Nic temu nie dorówna.
|
|
 |
przechodzimy obok obojętnie tak,
choć zerkamy na siebie kątem oka,
wciąż wierzymy, że coś zmieni się.
|
|
 |
Z czasem wszystko się psuje i w końcu znika
|
|
 |
Chciałabym kiedyś usłyszeć proste ' jesteś taka, jakbym chciał'
|
|
 |
"Zrobiłem Ci krzywdę i nie wiem jak spojrzeć Ci w oczy po takim czymś." Nie spodziewałam się, że jakiś facet może tak przejmować się moimi uczuciami. / pw
|
|
 |
"Mam to na sercu i myślę o tym często, jak naprawić abyś mi ufała dalej, tak jak na początku znajomości. Lubię Cię, a nawet uwielbiam i nie chcę Cię stracić." / pw ♥
|
|
|
|