 |
Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
Nie chcę łatwo, nie za sto lat
Chciałbym umrzeć z miłości
Nie bez bólu i nie w domu
Nie chcę szybko i nie chcę młodo
Nie szczęśliwie i wśród bliskich
Chciałbym umrzeć z miłości
|
|
 |
tęsknie, wiesz?
Wróciłabym do tego wszystkiego. Najchętniej cofnęła czas, żeby to wszystko działo się jeszcze raz. Może nawet z takim samym zakończeniem, ale żeby po prostu jeszcze przez jakąś małą chwilę trwało. Żeby jeszcze choć przez chwilę było MY. /zielonyludzik
|
|
 |
365 dni wstecz. /zielonyludzik
|
|
 |
W tym wszystkim zapomnieliśmy o sobie.
|
|
 |
Historia nie tyczy się jej, jego czy ich, tyczy się nas. Pamiętasz, jak tuż przed snem szeptałam Ci do ucha jak bardzo kocham? Pamiętasz jak chwilę po przebudzeniu, jeszcze zaspanym głosem witałam Cię i składałam na Twoich wargach ciepły pocałunek? Uwielbiałam te małe detale ciągnące za sobą te nieco większe. Uwielbiałam, kiedy odpowiedzią na moje słowa był jedynie Twój uśmiech. Wiedziałam, że to nie jest tak, że nie wiesz co powiedzieć. Wiedziałam, że jesteś pewien, że wiem co chcesz powiedzieć. Nasze myśli były jak jedność. Oczy mówiły tak wiele. Kiedy poranne promienie słońca pieściły delikatnie nasze policzki, a kilka godzin później płakało niebo, nasze źrenice nadal się uśmiechały. Miałam wrażenie, że w tym wszystkim tkwi jakiś głębszy sens, że wystarczy go zauważyć. Na pustych zasadach, bez przeszkód brnęliśmy do przodu. Tak, nigdy nie oglądaliśmy się za siebie. To co było przed nami i to co mieliśmy przy swoim boku było najcenniejsze, my byliśmy najcenniejsi. / Endoftime.
|
|
 |
Bardzo boję się Ciebie chcieć. Strach oznacza, że mam coś do stracenia. Nie chcę Cię stracić.
|
|
 |
Kilka godzin w pociągu. Choć najpierw panika, czy to na pewno ten właściwy. To szczęście i jednocześnie smutek. Miłość nie jest łatwa. Ale nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo tęsknie. Za naszymi kłótniami, scenami zazdrości, nienormalnym zachowaniem, i kurwa nawet tych jebanych łez i bólu przy rozstaniu, bo przecież trzeba wracać. Nie radzę już sobie. http://www.photoblog.pl/zielonyludzik/128760832 Pamiętaj ten dzień. /zielonyludzik
|
|
 |
Wszystkie przeciwności losu były po coś. Olewanie szkoły, wyjazdy do Warszawy czy Krakowa, mimo zakazu rodziców. Kombinowanie, kłamanie jak tylko się dało, by choć przez chwilę móc Cię przytulić. Przegadane noce na skajpie, wygłupianie się, tworzenie planów na przyszłość. Wszystko po to żeby teraz mieć co wspominać. /zielonyludzik
|
|
 |
przeżyliśmy. Pamiętaj naszą jazdę 354km po to by spędzić ze sobą choć kilka godzin. Pamiętaj to.. /zielonyludzik
|
|
 |
Za 2 dni walentynki. Pamiętasz jak obchodziliśmy je rok temu? Kraków? Nasze pierwsze spotkanie? Ten stres? Pierwsze przytulenie, pierwszy pocałunek, pierwsze splecenie naszych rąk? Pamiętasz swoją ciężką torbę? Pamiętasz nasze błądzenie po Krakowie? Autobus 129? Pokój nr2? Zbyt małą łazienkę? Pamiętasz jak wyszliśmy kilka minut przed 22 żeby zdążyć kupić piwo przed zamknięciem sklepu, a później powrót o wiele za długą drogą i tych policjantów, którzy nas sprawdzali? Pamiętasz "A to Pan nie wie, kiedy dziewczyna ma urodziny?"? Pamiętasz jak później przez wiele miesięcy się z tego śmialiśmy? Pamiętasz krzywo pokrojone bułki? Pamiętasz jak jechałeś ze mną do Nowego Sącza, tylko po to żeby spędzić ze mną więcej czasu, ogarnięcie się na noc u kumpla? Pamiętasz? Nie, nie możesz tego pamiętać. Za to ja pamiętam Twoje przećpane oczy dzień później. Proszę Cię, pamiętaj to. Pamiętaj to gdy za kilka lat będziesz obchodził to "święto" ze swoją żoną. Pamiętaj, że był ktoś taki jak ja. Pamiętaj co
|
|
 |
Co się ze mną, kurwa, dzieje? Co się dzieje z tą silną dziewczyną, która radziła sobie zawsze, ze wszystkim? Nie mogę patrzeć w lustro. Od razu łzy napływają mi do oczu i widzę jak to wszystko zjebałam. Jak znowu zjebałam coś na czym najbardziej mi zależy.. Przecież tak bardzo się zmieniłam. Dlaczego gdy tylko ktoś głupio pyta, czy jeszcze rozmawiamy serce zaczyna szaleć i próbuje wyskoczyć z klatki piersiowej? Dlaczego to tak bardzo boli. Przecież się od Ciebie uwolniłam..
|
|
|
|