 |
Proszę, daj mi chwilę... Chcę tylko wiedzieć, czy też patrzysz w gwiazdy... I czy patrząc znajdujesz w nich siłę.
|
|
 |
nie zabiorę Cię w fantastyczny lot, mamy tylko nas, mamy tylko to, a do gwiazd za daleko stąd
|
|
 |
zanim coś się zmieni w nas, chciałbym coś Ci dać
|
|
 |
you, your future wife and some sleepless nights
|
|
 |
krople deszczu wolno płyną, ktoś otwiera szkło z dziewczyną...
|
|
 |
sensu spragnieni tułamy się wciąż jak błędne gwiazdy, co chcą rozświetlić mrok
|
|
 |
proszę wybaczyć, że brak mi sił o Ciebie walczyć, bo tak już jest, że drogo płaci ten, który wybrał nic nie tracić
|
|
 |
raz po raz straszą nas, że nasz ład właśnie mija
|
|
 |
I nagle jesteś sama, zamilkły słowa, do których można było wracać. I nagle jesteś sama, tak potwornie sama, zniknęły ramiona, w których zawsze mogłaś się chować.
|
|
 |
Pamiętaj tato już się nie ciebie nie gniewam
|
|
 |
Gwarantuję słowem, to w końcu będzie zdrowe
|
|
|
|