 |
|
to wcale nie ma sensu. za mało masz, a za dużo chcesz dać. [ Marysia Starosta ]
|
|
 |
Nauczył mnie, że wcale nie muszę być idealna żeby mógł mnie akceptować. Przytulał zawsze tak samo, bez względu na to co robiłam. Nigdy nie krytykował, był cierpliwy, nie wydawał chorych opinii. Nauczył mnie kochać samą siebie, a w zamian ja pokochałam jego. /esperer
|
|
 |
"nie lubię być od kogoś uzależniona"
|
|
 |
wybiegłam z szatni i opierając się o ścianę wiązałam buta. czekałam na resztę znajomych. - żono moja. - usłyszałam głos kolegi który nawet nie wiem kiedy rzucił się na mnie przytulając. - kocham cię kochanie. - zażartował puszczając mnie. - ty jesteś chory. - krzywiłam się i po chwili wybuchliśmy śmiechem. odwróciłam się za siebie i zobaczyłam jego siedzącego na ławce. - cześć. - syknęłam zasuwając czarną kurtkę. - cześć, widzę, że szybko sobie innego znalazłaś. - rzucił z powagą. spojrzałam na niego i po chwili się zaśmiałam. - boli cię to? miałeś swoją szansę, nie wykorzystałeś jej. teraz żałuj. - uśmiechnęłam się i nie czekając na resztę ruszyłam do wyjścia. - na pewno się nie poddam teraz. - krzyknął. - za późno, nie jestem zabawką. - syknęłam a w myślach odpowiedziałam 'trzymam cię za słowo'. //grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że mnie tracisz.
|
|
 |
|
mnie już nie ma, to tylko ciuchy na manekinie. /eldo
|
|
 |
Po raz kolejny flirtował z inną, wiedziałam na co się piszę, wiążąc z nim. Wiem, że się nie zmieni i wiem,że bardzo mnie kocha. Kolejny raz to sobie wmawiam, bo przecież im nie mówi tego szczerego 'kocham tylko Ciebie' wcale.
|
|
 |
mi serce,a i tak w kółko je powtórze. a muzyka przemówi do mnie. Będę tęskniła za kimś codziennie, jednak nic z tym nie zrobię. Będę patrzeć na osobę którą tak niedawno kochałam, a teraz jest dla mnie nikim. Będę dla kimś suką, żeby przekonać się jak to jest bawić się czyimiś uczuciami. Będe udawać, że wcale mnie coś nie obchodzi a tak naprawdę łamie mi to serducho. Będę całować ludzi, i żałować tego. Nie będę żyła ani przeszłością ani przyszłością. Jestem młoda, dziś mam 16 lat.
|
|
 |
Pewnego dnia, leżąc w łóżku, będę płakać z powodu wszystkiego co wydarzyło się tamtego dnia. Będę miała takie dni, w których wszystko tak cudownie się układa. Znajdę sobie osobę, której zaufam a ona wbije mi nóż w plecy. Poznam najwspanialszą osobę na całej planecie, która miesiąc później mnie zostawi. Będę walczyć o te najlepsze dni swojego życia w których nic nie zepsuje. Będę chodziła na imprezy, i nigdy nie żałowała tego co się na nich wydarzyło. Będę chodzić pijana i mówiła rzeczy których na trzeźwo nigdy bym nie powiedziała. Znajdę osobę której będę mogła powiedzieć swoje największe sekrety, a nasz kontakt w końcu i tak się urwie. Będe oglądać swoje zdjęcia i mówić ' jak ja mogłam tak wyglądać ?' rok później. Pojadę na wakacje swojego życia, a wyjeżdżając będę tęsknić z myślą że już nigdy tam nie wrócę. Poznam tam ludzi, którzy zrozumieją mnie bez względu na kolor skóry, czy religię, lecz i tak o sobie zapomnimy. Będę się zakochiwać i odkochiwać. Czytać rzeczy które będą łamać
|
|
 |
|
- Idę gdzieś w pizdu ! - To daleko, chodź do mnie. || gieenka
|
|
|
|