|
najgorsza jest ta bezradność, gdy najwspanialsza osoba jaką spotkałeś w życiu płacze Ci do słuchawki telefonu ale wiesz, że nie możesz teraz do niej pobiec, przytulić bo dzieli was te cholerne 630 kilometrów.. / maniia
|
|
|
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
|
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
|
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
|
Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności.
|
|
|
Pewnie zareaguję śmiechem, gdy powiesz mi, że za kilka miesięcy wszystko będzie już ustabilizowane w moim życiu, wszystko zdążę poukładać, dam radę, ale zrób to, proszę, bo potrzeba mi każdej dawki nadziei.
|
|
|
Ale to najcudowniejsze uczucie na świecie, kiedy leżysz przy mnie i mnie pilnujesz, i patrzysz się na mnie cały czas, chociaż tak strasznie mnie to denerwuje, i przytulasz, i znosisz to jak cię spycham z łóżka, i to jak się na tobie kładę, mimo, że jest ci niewygodnie, i dzielisz się ze mną ubraniami, i śmiejesz się ze mnie jak zrobię coś głupiego, i spędzasz ze mną całe dnie tak po prostu nie wychodząc nigdzie, i milczysz, bo wiesz, że nie chcę rozmawiać, i przychodzisz na noc tylko po to, żebym nie bała się zasnąć, i pragniesz mnie wczesnym rankiem, ale nie budzisz, żebym mogła się wyspać, a kiedy już się budzę mając niewiadomo co na głowie i rozmazany makijaż, mówisz, że i tak ci się podobam. I wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? To , że stałeś się moim azylem. Osobą, przy której ładuję sobie baterie.
|
|
|
Nienormalni, którzy urodzili się nie w tych czasach co powinni. Mogą nam tylko zazdrościć, bo czerpiemy radość z tak strasznie banalnych czynności. Te nawet najgłupsze rzeczy robione razem nabierają zupełnie innego znaczenia i są takie.. NASZE. Uwielbiam się z Tobą nudzić, słuchać miliona tysięcy rapowych kawałków naraz, zjeżdżać na tych głupich sankach, jeść śniadania, obiady i kolacje, palić papierosy, pić wino, wygłupiać się, kiedy tak bardzo starasz się mnie rozśmieszyć, bo wolisz jak się śmieję, leżeć w łóżku cały dzień tak po prostu, nawet obieranie ziemniaków staje się inne.
|
|
|
Mało we mnie z ideału, wiem. Niewiele potrafię, mam dwie lewe ręce, bywam gamoniowata, zdarza mi się coś potłuc, popsuć, czasem gadam głupoty, choć zwykle nieświadomie, udaję, że mam rację, gdy wcale jej nie mam, ale potrafię kochać, tak bardzo mocno, potrafię się troszczyć, potrafię słuchać, wspierać, przytulać, więc proszę cię, gdy już się na mnie zezłościsz, niech to nie trwa długo, bo strasznie boję się zimna i obojętności.
|
|
|
Nocne rozmowy o niczym i o wszystkim, kiedy nie możemy zasnąć. Ciche planowanie przyszłości. Wspólna chęć, żeby to trwało i nie skończyło się ot tak po prostu.
|
|
|
Lepiej mi się przy tobie zasypia. Tak, zdecydowanie. Uwielbiam czuć ciepło twojego ciała koło siebie. Trzymać cię chociażby za rękę. Tak. Mogę szczerze powiedzieć, że wtedy czuję się bezpieczna, a przede wszystkim kochana.
|
|
|
|