 |
A co jeśli dziś miałby być koniec? THE END of my sad story? A gdzie ten je**ny książę na białym rumaku? Gdzie ta nieśmiertelna miłość, dająca wieczne szczęście?
|
|
 |
- obiecałeś. - wyszeptała pełna niepewności. - obietnice z ust, kogoś kto twierdzi, że Cię kocha, nie potrafiąc tego udowodnić, są nic nie warte, maleńka.
|
|
 |
zdradę jesteś w stanie wybaczyć. bo Ci zależy. bo nie chcesz go stracić. ale świadomości, i cichych szeptów Twojej podświadomości w kółko powtarzającej Ci, że dotykał jej dokładnie tak samo jak Ciebie - nie uciszysz./abstracion
|
|
 |
Witam, witam Szanowną Panią Miłość. Proszę, niech się pani rozgości. Może herbaty? kawy? - Zaproponowałam, po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi tak jak ja, parę miesięcy temu, kiedy połknęłam ten jej cholerny haczyk.
|
|
 |
jem ciasto z truskawkami, piję kubusia, i mam wyjebane ze jest 22.30, na wszystko już mam wyjebane szczerze mówiąc.
|
|
 |
zapłakana stanęłam przed lustrem. pięścią uderzyłam w swoje odbicie. lustro rozbiło się na milion kawałków, a z ręki popłynęła krew. sunęłam się po ścianie siadając na podłodze. próbowałam poskładać w całość rozbitą przeszłość, porównywalną z rozbitym lustrem. jednak w obu przypadkach efekt był taki sam. brakuje kawałków do całości.
|
|
 |
A wiesz, to co mi zrobił, boli. Nawet bardzo. Niby nic wielkiego, a jednak. Wciąż pamiętam każde Jego słowo, a w każdym z nich, ukrywała się choć odrobina nadziei. Nie wiem, czy wypowiadając je, był tego świadomy..
|
|
 |
mów mi wszystko o czym myślisz, nawet to, że nie jesteś pewny czy mnie kochasz
|
|
 |
klawiatura mokra od łez, chusteczki kończą się ..
|
|
|
|