 |
Choć.. udekoruje Ci serce mymi opowieściami :)
|
|
 |
Want you to take me like a thief in the night
Hold me like a pillow, make me feel right
Baby I'll tell you all my secrets that I'm keepin', you can come inside
And when you enter, you ain't leavin', be my prisoner for the night
< 3
|
|
 |
zakryłam misiowi oczy, żeby nie widział, że znów płaczę.
|
|
 |
nieważne jak bardzo chciała zapomnieć, nic nie mogła poradzić na jego uśmiech, z wyrazem błogiej nieświadomości brązowych oczu, który posyłał jej siedząc trzy miejsca dalej ..
|
|
 |
siedziała skulona na parapecie. deszcz odbijał się o szyby . co jakiś czas przejeżdżał samochód , przebiegali ludzie .Lecz mimo wszystko mało się tym przejęła , czas na chwilę stanął w miejscu. na łóżku nadal leżał jej telefon z wyświetloną wiadomością od niego: " przemyślałem wszystko , to koniec. Trzymaj się mała" . Nie płakała . Potrzebowała jedynie wszystko sobie poukładać . Przecież nie pozwoli ,żeby przez jakiegoś palanta zawalił jej się świat./iamablackangel
|
|
 |
a któregoś pięknego dnia, gdy Cię zobaczę, nie będę miała łez w oczach i nie będę starała się uciec, tylko przejdę obok z dumnie podniesioną głową, uśmiechnę się i powiem 'jebany', a Ty będziesz szczęśliwy, że już mi nie zależy.
|
|
 |
halloween...szedłeś za mną, szłam jak najszybciej aby jak najszybciej zniknąć Ci z oczu, łzy leciały z oczu chociaż starałam się je powstrzymać. 2 godziny potem było mi niedobrze od nadmiaru alkoholu. przepraszam, ale chyba sobie nie radzę.
|
|
 |
8:42. Siedziała samotnie w ławce na lekcji fizyki. trzymała w ręku długopis, którym wystukiwała każdą sekundę do dzwonka. Nie mogła skupić się na planetach i gwiazdach, o których mówili jej koledzy. Myślała tylko o nim... że za chwile zobaczy go po dwóch dniach rozłąki. Wydawało jej się, że lekcja trwa już dwie godziny. W końcu usłyszała dźwięk dzwonka, na który tak czekała. Wybiegła z klasy jako pierwsza zostawiając długopis na ławce. On czekał na nią przed drzwiami, oparty o ścianę, stal w jej ulubionej bluzie. Gdy ją zobaczył wyjął zza siebie maleńką czerwona różyczkę, podszedł do niej i powiedział "to dla ciebie skarbie". Jej oczy zaszkliły się łzami, łzami szczęścia. Jej uśmiech wyrażał całe uczucie jakim go obdarzała. Zdołała wydusić tylko "dziękuje". Wziął ją za rękę i poszli razem nie myśląc o niczym. A ja stojąc przy drzwiach z jej długopisem w ręku i łzami w oczach patrzyłam jak idą w kierunku szczęścia...
|
|
 |
opanowana i zimna, z uśmiechem na twarzy, powiedziała, że całkowicie zgadza się z jego zdaniem. zachowała spokój, chociaż jej serce krzyczało: zapierdol gnoja!
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała, żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie ' ?
|
|
|
|