 |
wiesz do kogo się zwrócę gdy będzie walił mi się świat...? wiesz co robię/myślę zaraz po przebudzeniu...? wiesz z czyim imieniem na ustach zasypiam...? wiesz dla kogo mogłabym zrobić wszystko...? wiesz kto jest dla mnie cenniejszy niż złoto...? wiesz przy kim nie mogę opanować uśmiechu...? wiesz jaka jestem gdy gaśnie światło i jestem sama ze sobą...? nie wiesz... więc zastanów się zanim z przekąsem powiesz "znam Cię, nie zrobisz tego " kiedy będę chciała zmienić swoje życie.
|
|
 |
i co z tego że obiecam sobie, że zapomnę,że już żadna łza nie potoczy się po moim policzku, skoro i tak tą obietnicę złamię..?
|
|
 |
Związek z Tobą mogę porównać do wypalenia pierwszego w życiu papierosa. Na początku było pięknie.. Cieszyłam się każdą chwilą..każdym zaciągnięciem Twojego powietrza.. później papieros zaczął się wypalać.. i pojawiły się skutki uboczne, takie jak wtedy.. gdy odszedłeś. Tyle, że zamiast płuc, wyżarło mi serce.
|
|
 |
pozwalam wspomnieniom zawładnąć moim umysłem. ale nie pozwolę łzom wypłynąć na policzki. już nie..
|
|
 |
wiedzieli, że coś jest nie tak. spałam do południa. nic nie jadłam. nie nakładałam na twarz makijażu. wystarczał sam krem nivea. wiedzieli, że coś się posypało. domyślali się, że chodzi o ciebie. chcieli mi pomóc.. ale byli tak samo bezradni jak ja./malynoowa
|
|
 |
miesiące zapominania. leczenia własnej podświadomości, rozwianej na kawałki. po raz kolejny zgotowałam sobie to samo piekło. znając konsekwencje, zdecydowałem się na miłość. znowu, tą działającą tylko w jedną stronę.
|
|
 |
znasz to uczucie, kiedy ktoś wypowiada Jego imię a Ciebie po prostu paraliżuje, kiedy Go widzisz zastygasz w bezruchu po czym zagryzając wargę chowasz się za włosami, kiedy słyszysz Jego głos wiesz, że mogłabyś słyszeć Go codziennie do końca egzystencji,kiedy do oczu napływają Ci łzy na wspomnienie tamtych chwil, kiedy uświadamiasz sobie, ze mogłaś mieć tak wiele a to zniszczyłaś, kiedy wiesz, że mogłabyś zrobić wszystko dla uśmiechu tej osoby.... znasz.? raczej nie. więc nie pie.prz że wiesz co czuje. :]
|
|
 |
Jeszcze niedawno łączył nas każdy oddech, każde uderzenie serca o klatkę piersiową. Dziś łączy nas wyraz „nic”, słowo „było” i Twoje bezuczuciowe „ nara”.
|
|
 |
Dziś uczę się żyć, na nowo. Z nowym podejściem do świata. Zaczynam normalnie oddychać, tłumacząc sobie, że miłości nie ma. Ta potencjalna miłość to tylko jakieś hormony, które mój mózg wytwarza na jego widok, nic poza tym. więc do cholery nie ma czegoś takiego jak ta jebana miłość .
|
|
|
|