|
I złapał mnie w pół uniósł moją dłoń , i tańczył ze mną na środku ulicy ,śpiewając mi ,,Niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy !" , gwiazdy tak słodku świeciły... żyły moje pękały z nadmiaru endorfin .A serce chciało z piersi mi wyskoczyc .
|
|
|
No a teraz pochwal się wszystkim kumplom, na wkręcaj im ile się da, na mój temat ,ostra suka ? łatwa panna ? Nawina ? idiotka ? no co jeszcze im powiesz? nie zapomnij dodać ,że jesteś kretynem
|
|
|
-Spójrzmy prawdzie w oczy ... On ma Cię w dupie . Odpuść.-Sory ale ni chuja....Nie odpuszcze . Odpuściłaś i co ? Jesteś wrakiem człowieka , dalej płaczesz po nocach ,wyłączasz radio gdy leci romantyczna piosenka , zerkasz na telefon co 5 minut ,bo masz nadzieje ,że napisze...I nadal nie możesz patrzeć na jego zdjecia i wychodzisz ,gdy nawija sie jego temat ...Bo wciąż go kochasz . Więc mi tu nie pierdol o odpuszczaniu ,bo obie dobrze wiemy ,że tego żałujesz .I oddała byś życie, by cofnąć czas i móc zawalczyć o niego.
|
|
|
-jesteś kompletnie nastukana ! Kurwa coś Ty piła !? -najebałam się miłością , i co kurwa zdziwiony ?
|
|
|
Jesteś moim powerem , moja kawą ,pierdoloną baterią .
|
|
|
Nienawidzę koło Ciebie przechodzic ,nienawidze na Ciebie patrzec ,nienawidze mówic Ci czesc... A wiesz dlaczego ?Bo kiedys romawiałyśmy o wszystkim, spędzałyśmy cały czas ze sobą , wycierałas moje łzy , cieszyłas sie moim szczęściem , dolewałas mi wódki ,podpalałas papierosa i smiałas sie głosno na przekór światu ... A dzis.kiedy Cie widzę , ogromny ból rozpierdala mi serce, ogarnia potężny wkurw ...Bo nie wiem , kurwa nie wiem dlaczego pozwoliłyśmy umrzec naszej przyjaźni ?
|
|
|
bawisz się tym , że nie potrafie przestać cię kochać . /eeiiuzalezniasz
|
|
|
Nazwałabym Cię skurwysynem ... Ale nie mam powodów ,żeby ubliżac Twojej matce.
|
|
|
Wiesz jak ten czas leci.Zaledwie wczoraj,było najlepszym czasem naszego życia.
jeszcze przed chwilą nie mogliśmy bez siebie życ,jeszcze niedawno byliśmy sobie powietrzem...jeszcze przed chwilą kochaliśmy się...Jeszcze niedawno tylko twoje ramiona usuwały wszystkie zmartwienia .A teraz ... wszystko jest inne ,Ty zaręczyłeś się , ja pokochałam kogoś innego...Powietrze jest bardziej chemiczne niż wtedy ,moje płuca bardziej zniszczone papierosowym dymem...Oboje dalej żyjemy ,oddychamy ,kochamy ... Tyle ,że w innym świecie ,innym powietrzem i inną osobę... Ale uwierz mi mój drogi... Żadnej chwili spędzonej z Tobą nie żałuję .I wiem,że nie chciałeś mnie skrzywdzic,że nie chciałeś patrzec jak płacze ,i słuchac jak pęka mi serce...I wiem ,że nie mogłeś postąpic inaczej...W sumie wolałam przecierpiec nasze rozstanie niż trwac w związku bez Twojej miłosci...Wybaczam Ci wszystko i wiedz,że zawsze głęboko na dnie mojego serca przysypany tymi wszystkimi rupieciami będziesz.
|
|
|
Czasem się trwa w miłości...
A za innym razem cierpi.
|
|
|
|