I ten moment kiedy masz wybjebane na wszystko ,troche za mnocno... Kiedy nie interesuje Cię ,że rozpada Ci się przyjaciółka ,że niedługo masz egzaminy koncowe, że olewasz szkołe,wyody rodziców też masz w dupie ...Kiedy tylko odpalasz muzyke ,leżesz na łóżku i godzinami patrzysz w sufit...Kiedy powstrzymujesz z całych sił krzyk ,kiedy zaciskasz oczy,broniąc się przed łazmi ... Masz świadomośc ,że nic Ci nigdy nie wychodzi... Ten stan psychiczny jest wywołany brakiem pierwiastka niezbędnego do życia ,o nazwie ON.
|