 |
|
boisz się ? to dowód na to, że kochasz.
|
|
 |
|
myśl co chcesz, dobrze wiesz ile dla mnie znaczysz.
|
|
 |
|
Jeżeli starasz się mnie stracić, robisz to w dobry sposób,
|
|
 |
|
pasowałoby się zacząć pakować , ale jakoś mi się nie chce. jeszcze tylko ponad 6 godzin do wyjazdu. może jakoś się wyrobię.
|
|
 |
|
Zakładając wielką ciepłą bluzę starszego brata, siadam na parapecie. Z podkurczonymi nogami i słuchawkami w uszach wpatruję się jak urzeczona w moją gwiazdę. Z nadzieją na lepsze jutro. Wypatruję spadających gwiazd mając wciąż to jedno jedyne życzenie. 'W końcu się spełni.'- Powtarzam sobie w duchu.
|
|
 |
|
a niektóre rany wciąż bolą do dziś..
|
|
 |
|
Kochała go ale to był tylko taki szczegół. Nic nieznaczący watek, bo przecież nie liczą się uczucia. Nie w tej bajce. Próbowała za wszelka cenę zapomnieć, ale dobrze wiedziała, ze jej się to nie uda, zbyt wiele uczuć, tych dobrych i tych złych było w jej głowie. Tylko dlaczego mimo wszystkiego, mimo tego, ze cierpiała przez to co on robił nadal go kochała. Nadal wierzyła, ze może się odezwie, może się zmieni.. może zatęskni.. Ale to tylko głupie przypuszczenia, które w szarej rzeczywistości są tylko przypuszczeniami. Wiedziała, że najlepiej byłoby stracić całą nadzieje, i znienawidzić go, żeby się uwolnić od tego chorego uczucia.. Tylko dlaczego to takie trudne?!
|
|
 |
|
- już dobrze - uspokajała swoje serce ocierając łzy. - za kilka dni, tygodni zapomnisz o nim i będziesz żyć dalej. - trzasnęła ręką o ścianę. - kurwa, no ile można!
|
|
 |
|
ej chłopcze , mam dziwnie przeczucie , że dziś w nocy w mojej głowie będzie Cię pełno , przez co znów nie będę spać. to tylko Twoja wina , że śpię na lekcjach. nie ładnie tak robić , wiesz?
|
|
 |
|
dziś na katechezie ksiądz powiedział , że używanie środków antykoncepcyjnych nie jest dobre. to jeżeli ich nie będę używać i zajdę w ciąże mogę winę zwalić na niego?
|
|
|
|