głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wiecznietwoja

no właśnie . teksty legalove dodał komentarz: no właśnie . do wpisu 25 października 2013
Być może  jeśli dobrze przypatrzysz się mojemu spojrzeniu  zauważysz to   dno mojej duszy w którego najdalszej części stoi serce. Jest tam z założonymi wyimaginowanymi rękoma i jest ostro wkurwione  buntuje się  krzyczy  na zmianę płacze i popada w dziwny rodzaj schizofrenii. Jest cholernie sfrustrowane  bardziej przez samą swoją postać  aniżeli przeze mnie  bo to ono zrezygnowało. To ono zamknęło się tam  uciekło  odwróciwszy się napięcie z przeraźliwym krzykiem  że ogarnianie mojego życia jest nierealne. Nie współpracujemy. Moje serce dusi się tam. Zdaje się powolnie umierać  a ja? Dopiero teraz  bez serca  bez uczuć potrafię pójść naprzód.

definicjamiloscii dodano: 23 października 2013

Być może, jeśli dobrze przypatrzysz się mojemu spojrzeniu, zauważysz to - dno mojej duszy w którego najdalszej części stoi serce. Jest tam z założonymi wyimaginowanymi rękoma i jest ostro wkurwione, buntuje się, krzyczy, na zmianę płacze i popada w dziwny rodzaj schizofrenii. Jest cholernie sfrustrowane, bardziej przez samą swoją postać, aniżeli przeze mnie, bo to ono zrezygnowało. To ono zamknęło się tam, uciekło, odwróciwszy się napięcie z przeraźliwym krzykiem, że ogarnianie mojego życia jest nierealne. Nie współpracujemy. Moje serce dusi się tam. Zdaje się powolnie umierać, a ja? Dopiero teraz, bez serca, bez uczuć potrafię pójść naprzód.

Przez klatkę piersiową przebiega dziwny powiew... tak pusta jest.

definicjamiloscii dodano: 23 października 2013

Przez klatkę piersiową przebiega dziwny powiew... tak pusta jest.

Potrząśnij mną i obudź mnie w końcu  kochanie. Widzisz  że nie śni mi się nic dobrego  widzisz jak z niepokojem mrugam powiekami. Muśnij lekko moje wargi  zawsze mnie to budzi. Zrób to. Kochanie  co się dzieje? Usłysz mnie. Proszę. Zaczynam się bać. Trzęsę się i tak bardzo się boję  bo ta sytuacja wydaje się tak cholernie realna  rzeczywista. Cholera  coś płynnego przesuwa się po moim policzku... skapuje na jedną ze stron książki. To nie jest sen  Kochanie  prawda? Naprawdę nie mogę krzyczeć  naprawdę siedzę tu w środku nocy  nie mogę spać  oddychać i tęsknię ze świadomością tego  jakim błędem było zaufanie Ci i przede wszystkim oddanie własnego serca.

definicjamiloscii dodano: 23 października 2013

Potrząśnij mną i obudź mnie w końcu, kochanie. Widzisz, że nie śni mi się nic dobrego, widzisz jak z niepokojem mrugam powiekami. Muśnij lekko moje wargi, zawsze mnie to budzi. Zrób to. Kochanie, co się dzieje? Usłysz mnie. Proszę. Zaczynam się bać. Trzęsę się i tak bardzo się boję, bo ta sytuacja wydaje się tak cholernie realna, rzeczywista. Cholera, coś płynnego przesuwa się po moim policzku... skapuje na jedną ze stron książki. To nie jest sen, Kochanie, prawda? Naprawdę nie mogę krzyczeć, naprawdę siedzę tu w środku nocy, nie mogę spać, oddychać i tęsknię ze świadomością tego, jakim błędem było zaufanie Ci i przede wszystkim oddanie własnego serca.

Zamówmy jakieś chińskie jedzenie na wynos i weźmy ze sobą to białe opakowanie  i nawet nie bierzmy sztućców  i idźmy do parku  nie musimy nawet siadać na ławce  wystarczy nam kawałek zroszonej trawy  i usiądźmy  jedzmy palcami czy pakując w to jedzenie całą twarz  i brudźmy się  a potem nawzajem wycierajmy sobie z policzków sos. Bądź tu  patrz na zmianę na mnie i na gwiazdy  uwielbiam jak tak świecą Ci się oczy. Chodź  chcę tego chrupiącego kurczaka  i Ciebie  i obiecuję  że to będzie najbardziej romantyczna kolacja naszego życia zwieńczona najlepszym seksem na tym chłodnym powietrzu  bez zasad  bez pamięci o świecie   nasz punkt widzenia ograniczy się tej nocy do nas jedynie  do nas nawzajem  obiecuję.

definicjamiloscii dodano: 23 października 2013

Zamówmy jakieś chińskie jedzenie na wynos i weźmy ze sobą to białe opakowanie, i nawet nie bierzmy sztućców, i idźmy do parku, nie musimy nawet siadać na ławce, wystarczy nam kawałek zroszonej trawy, i usiądźmy, jedzmy palcami czy pakując w to jedzenie całą twarz, i brudźmy się, a potem nawzajem wycierajmy sobie z policzków sos. Bądź tu, patrz na zmianę na mnie i na gwiazdy, uwielbiam jak tak świecą Ci się oczy. Chodź, chcę tego chrupiącego kurczaka, i Ciebie, i obiecuję, że to będzie najbardziej romantyczna kolacja naszego życia zwieńczona najlepszym seksem na tym chłodnym powietrzu, bez zasad, bez pamięci o świecie - nasz punkt widzenia ograniczy się tej nocy do nas jedynie, do nas nawzajem, obiecuję.

Głęboko wydycham powietrze odchylając się. Napotykam na przeszkodę. Mięśnie lekko drgnęły. Przez chwilę opieram się tyłem głowy o Twój brzuch i wysoko podnosząc wzrok obserwuję Twoje ciemne spojrzenie.   Nie strasz mnie  proszę   rzucam  uśmiechając się. Poprawiasz moje dłonie na sprzęcie  zaciskasz je na rączkach.   Mocno. Jak obsuną Ci się palce  to będzie nokaut   stwierdzasz świdrując mnie wzrokiem. Kolejne powtórzenia są perfekcyjne. Stój tu  nie ma lepszej motywacji od Twojego uśmiechu.

definicjamiloscii dodano: 21 października 2013

Głęboko wydycham powietrze odchylając się. Napotykam na przeszkodę. Mięśnie lekko drgnęły. Przez chwilę opieram się tyłem głowy o Twój brzuch i wysoko podnosząc wzrok obserwuję Twoje ciemne spojrzenie. - Nie strasz mnie, proszę - rzucam, uśmiechając się. Poprawiasz moje dłonie na sprzęcie, zaciskasz je na rączkach. - Mocno. Jak obsuną Ci się palce, to będzie nokaut - stwierdzasz świdrując mnie wzrokiem. Kolejne powtórzenia są perfekcyjne. Stój tu, nie ma lepszej motywacji od Twojego uśmiechu.

Obiecuję  że pośród tych ubrań  kilku toreb  portfela  dokumentów  masy notatek  chusteczek  resztek jedzenia  książek znajdę miejsce dla Ciebie w moim łóżku.

definicjamiloscii dodano: 21 października 2013

Obiecuję, że pośród tych ubrań, kilku toreb, portfela, dokumentów, masy notatek, chusteczek, resztek jedzenia, książek znajdę miejsce dla Ciebie w moim łóżku.

02.10.13r. ♥   Wszys­tko cze­go pragnę to mieć Ciebie blis­ko  bo dla mnie Ty znaczysz wszystko : .   ♥ .

legalove dodano: 19 października 2013

02.10.13r. ♥ | Wszys­tko cze­go pragnę to mieć Ciebie blis­ko, bo dla mnie Ty znaczysz wszystko :*. | ♥ .

Jes­tem za­kocha­na w je­go wnętrzu  w je­go głosie  ciepłym spoj­rze­niu pełnym ta­kiego cze­goś cze­go nie pot­ra­fię na­wet ok­reślić i w dźwięku je­go głosu. ♥

legalove dodano: 19 października 2013

Jes­tem za­kocha­na w je­go wnętrzu, w je­go głosie, ciepłym spoj­rze­niu pełnym ta­kiego cze­goś cze­go nie pot­ra­fię na­wet ok­reślić i w dźwięku je­go głosu. ♥

Wte­dy poczułam  że jes­tem dla ko­goś ważna. Ot tak. Po pros­tu. Bo jes­tem. Bo nie trze­ba było nic więcej udo­wad­niać. Wiesz  co to dla mnie znaczyło? Jak­bym na ciem­nym  gra­fito­wym niebie uj­rzała od­da­laną o set­ki mil gwiaz­dkę. Jedną je­dyną  ale moją… Gwiaz­dkę. Z nim chciało się żyć.

legalove dodano: 19 października 2013

Wte­dy poczułam, że jes­tem dla ko­goś ważna. Ot tak. Po pros­tu. Bo jes­tem. Bo nie trze­ba było nic więcej udo­wad­niać. Wiesz, co to dla mnie znaczyło? Jak­bym na ciem­nym, gra­fito­wym niebie uj­rzała od­da­laną o set­ki mil gwiaz­dkę. Jedną je­dyną, ale moją… Gwiaz­dkę. Z nim chciało się żyć.

Nic nie znaczysz dla mnie  i nie chwy­tasz mnie za serce  lecz gdy pat­rzysz na mnie..

legalove dodano: 19 października 2013

Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwy­tasz mnie za serce, lecz gdy pat­rzysz na mnie..

Ja Ciebie kocham jak tlen  jak coś niezbędnego. Coś  bez czego nie dałabym rady.   Co dzień budzę się  biorąc łyk powietrza   haust codziennych spraw.   Ty  jak tlen  przepływasz przez moje tkanki  odżywiasz je  dodajesz im sił  sprawiasz  że chce mi się żyć.  Ty jesteś moim sensem istnienia.  Kocham Cię.  Nigdy się to nie zmieni. Będę stara i słaba  ale kochać będę Cię zawsze na nowo  jak każdy zaczerpnięty oddech.

legalove dodano: 19 października 2013

Ja Ciebie kocham jak tlen, jak coś niezbędnego. Coś, bez czego nie dałabym rady. Co dzień budzę się, biorąc łyk powietrza - haust codziennych spraw. Ty, jak tlen, przepływasz przez moje tkanki, odżywiasz je, dodajesz im sił, sprawiasz, że chce mi się żyć. Ty jesteś moim sensem istnienia. Kocham Cię. Nigdy się to nie zmieni. Będę stara i słaba, ale kochać będę Cię zawsze na nowo, jak każdy zaczerpnięty oddech.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć