 |
« Trzeba coś stracić, by coś docenić. Żeby odzyskać trzeba się zmienić... »
|
|
 |
"Nie przelotna znajomość, a sprawdzona mocna przyjaźń
Przez większość życia szlifowana na ulicach
Ja z tobą, ty ze mną, bez słów, czysto, kwita
Sztywna ekipa JLB gra muzyka
Jedno zjednoczenie które nosze w sercu
Lojalność, święta przyjaźń i wartość
NA zawsze o zwycięstwo
Jak masz za sobą brata, no koniec świata mógłbym pójść
Żadna strata"
|
|
 |
"Te wszystkie doświadczenia, co zbierasz przez lata, chłopak
i Ty dziewczyno, dojrzewają jak wino.
Nauka na błędach, uczy nas jak potem przetrwać.
Byle tu dotrwać i w tyle nie zostać.."
|
|
 |
"Prawdziwy przyjaciel poznany w biedzie
Jest jak brat, on Cie nigdy nie zwiedzie
I choćbyś go nie widział kilka lat nawet
Jeden telefon załatwia sprawę
Tu nie chodzi o kapustę, nie chodzi o przysługę
To nie słowa puste aby przetrwać każdą próbę
Przyjaźń prosto z serca, czyta, wiecznie żywa
Wytrzyma wszystko bo zwyczajnie jest prawdziwa
Jeśli znasz to uczucie to pielęgnuj je dokładnie
Bo jak domek z kart na wietrze się rozpadnie
I mówię ziomek fart masz gdy on stoi obok Ciebie
Razem konie można kraść albo spać pod gołym niebem
Jej na stówę jestem pewien choćby nie wiem co się działo
Teraz i na zawsze między nami będzie grało
I nie jeden da mi radę, że tak kolorowo nie ma
Niech sie dzieje wola nieba z nią się zgadzać zawsze trzeba"
|
|
 |
'...W życiu mało zrobiłem,
choć wiele zrobić bym chciał.
Niektórym za dużo czasu poświęciłem i to był chybiony strzał.
Przecież nie będę w miejscu stał,
ciągle chlał i ćpał.
Będę robił swoje przez czas, który mi pozostał,
bo mój dziki stan to błogostan, blaaau!...'
|
|
 |
'Mieliśmy wszystko dzielić na pół, ten zwyczajny sukces i niezwykły ból I nie dotarłbym tu, gdybym nie szedł z tobą'
|
|
 |
Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary
Nadziei w lepsze jutro, wiary, że damy radę
Z lojalnym składem tylko Ty dałaś radę
|
|
 |
Wszystko się przewija, mija jak sekundowy film
Mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil
|
|
 |
Widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości
Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości
Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany
Te, w których nie było nienawiści i zdrady
|
|
 |
Przed oczami mam obrazy, których nikt nie widział
Ale wszystko to proch, gdy na ziemię spada kryształ
|
|
 |
Dziś to wszystko wraca..
Przepraszam
|
|
 |
chciałbym widzieć twój uśmiech codziennie, 24 na dobę, a nie mogę nawet przez godzinę
|
|
|
|