 |
To nowy dzień z reszty mojego życia
Czuję coś czego jeszcze nie umiem opisać
Ani to śmiech, ani też jakaś panika
I nie ma łez, po prostu się łatwiej oddycha mi!
|
|
 |
Pokażę Ci mój świat
Chodź, chodź, chodź
Chociaż bez kolorów..
|
|
 |
czasem naprawiasz życie prosto tnąc to
|
|
 |
i z głowy Ciebie wybijam, czas leczy rany
|
|
 |
Zabierasz tlen mi zostaw daj mi spokój
Zdejmujesz łańcuch lepiej jesteś w szoku
I ja zostawiam to za sobą i żegnam
|
|
 |
Zostane sam co zrobić , sie żyje co powiedzieć,
Wyszło jak wyszło, masz pretensje? To do siebie.
|
|
 |
Nie ten pierwszy raz w oczach tona piachu.
Spójrz tam głęboko, a nie dojrzysz strachu.
|
|
 |
To już inny rozdział, ale książka jest ta sama.
Jeśli będziesz ruszał nie zagoi Ci się rana.
Nie ma co próbować, głową muru nie przebijesz.
Od nadmiaru wiedzy nigdy nie przytyjesz.
Nie ma takich rzeczy, których zdobyć nie da rady.
Zaakceptuj siebie, swoje oraz innych wady.
|
|
 |
Żelazna. "...ale pani ładna!" ..
|
|
 |
dlaczego nie mam szczęścia? bo może go nie chce,bo robie co zechce
|
|
 |
Mogę stwierdzić, że fizycznie jest ze mną ok, trzymam się całkiem nieźle. Ciśnienie 95/63 to u mnie standard. Da się żyć. Gorzej natomiast jest z moją psychiką. Gdyby to, co się we mnie kłębi przekładałoby się na mój wygląd, przypominałabym człowieka-wraka tuż przed śmiercią, po ostatniej bezskutecznej, wyczerpującej dawce chemii, człowieka leżącego, bez sił, bez żadnej motywacji, bez szansy na normalne życie, jakiekolwiek życie. I, niestety, wiem o czym mówię. Nie mam na myśli żadnych biograficznych filmów, czy innych opowieści..
|
|
 |
Potrzebujesz miłości od człowieka z idealnymi dla Ciebie wadami. I choćby miał ich pełno, choćby powtarzali, że to błąd, to będzie on Twoim ulubionym błędem, który ciągle będzie Ci towarzyszył jak ulubiona piosenka.
|
|
|
|