głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whitedevil

'Uwierz w lepsze jutro.'   ciągle powtarzała innym. Lecz sama nigdy nie wierzyła.

monsterkaxd dodano: 25 września 2011

'Uwierz w lepsze jutro.' - ciągle powtarzała innym. Lecz sama nigdy nie wierzyła.

Gdzie są te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy  czerwony sok stawał się winem  a proszek z zozoli narkotykiem?

monsterkaxd dodano: 25 września 2011

Gdzie są te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy, czerwony sok stawał się winem, a proszek z zozoli narkotykiem?

Nie naśladuj kogoś kim nigdy nie będziesz  bo nawet nie wiesz jak kretyńsko wyglądasz.

monsterkaxd dodano: 25 września 2011

Nie naśladuj kogoś kim nigdy nie będziesz, bo nawet nie wiesz jak kretyńsko wyglądasz.

dobrze jest wiedzieć  że jest ktoś  kto Cię podniesie za każdym razem  kiedy upadniesz.

monsterkaxd dodano: 21 września 2011

dobrze jest wiedzieć, że jest ktoś, kto Cię podniesie za każdym razem, kiedy upadniesz.

Mnie nie trzeba zabierać na romantyczne kolacje   nie trzeba też płacić za mnie w kinie   ani nie trzeba stwarzać romantycznych klimatów . Mi trzeba dawać bluze wieczorami   trzeba mnie przenosić nad kałużami i nakładać mi kaptur kiedy pada . Nie trzeba mówić mi co chwile jak bardzo się mnie kocha i jak bardzo jestem dla kogoś ważna . Ważniejsze jest dla mnie to abyś wykrzyczał mi to podczas kłótni . Jestem dość skomplikowaną osobą   ale gdy się postarasz . pokochasz mnie taką jaką jestem . spróbujesz ?

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Mnie nie trzeba zabierać na romantyczne kolacje , nie trzeba też płacić za mnie w kinie , ani nie trzeba stwarzać romantycznych klimatów . Mi trzeba dawać bluze wieczorami , trzeba mnie przenosić nad kałużami i nakładać mi kaptur kiedy pada . Nie trzeba mówić mi co chwile jak bardzo się mnie kocha i jak bardzo jestem dla kogoś ważna . Ważniejsze jest dla mnie to abyś wykrzyczał mi to podczas kłótni . Jestem dość skomplikowaną osobą , ale gdy się postarasz . pokochasz mnie taką jaką jestem . spróbujesz ?

Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie  on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał  wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho   Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?  Wtuliła się w jego szyję   Bardzo.   Odpowiedziała  czując  jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej.   Nie chcę Cię stracić  rozumiesz?   Przestając tańczyć  patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:  To nie trać

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać

Stała pod ścianą klubu. Usłyszała męskie głosy  a po chwili krzyki. Wyjrzała za róg i zobaczyła  jak kilku gości się okłada  nie byłoby w tym nic niezwykłego  gdyby nie fakt  że wśród nich było jej bóstwo. Wystartowała między nich i mało nie dostała w twarz. 'Czy Wam się coś popierdoliło?!  Wrzasnęła tak głośno  ża cała piątka mężczyzn spojrzała na nią w osłupieniu.  Puść go  Ty wracaj do swojej dziewczyny  a reszta się rozejść. Nie mam zamiaru powtarzać.  Warknęła. Ku jej zdziwieniu faceci się rozeszli. Został tylko jeden. Podeszła wolno  polała wodą chusteczkę i zaczęła ścierać z jego twarzy krew. Westchnęła głośno  po chwili jednak na swoich rozgrzanych ustach poczuła jego chłodne palce.  Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego  jak pięknie Twoje oczy iskrzyły się złością.  Jego ciche słowa obijały się o jej uszy  poczęstował ją pocałunkami noc

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Stała pod ścianą klubu. Usłyszała męskie głosy, a po chwili krzyki. Wyjrzała za róg i zobaczyła, jak kilku gości się okłada, nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że wśród nich było jej bóstwo. Wystartowała między nich i mało nie dostała w twarz. 'Czy Wam się coś popierdoliło?!" Wrzasnęła tak głośno, ża cała piątka mężczyzn spojrzała na nią w osłupieniu. "Puść go, Ty wracaj do swojej dziewczyny, a reszta się rozejść. Nie mam zamiaru powtarzać." Warknęła. Ku jej zdziwieniu faceci się rozeszli. Został tylko jeden. Podeszła wolno, polała wodą chusteczkę i zaczęła ścierać z jego twarzy krew. Westchnęła głośno, po chwili jednak na swoich rozgrzanych ustach poczuła jego chłodne palce. "Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak pięknie Twoje oczy iskrzyły się złością." Jego ciche słowa obijały się o jej uszy, poczęstował ją pocałunkami noc

Leżała w jego łóżku  okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczyna przekręciła się na brzuch tak  że mógł podziwiać jej opalone plecy. Dotykał opuszkami palców jej ciała  jakby była ze szkła  czuł bijące od niej ciepło. Zauważył  że uśmiechnęła się delikatnie. Spuścił wzrok  odgarnął jej włosy z twarzy i szepnął  Wiesz  że odejdę  że znów będziesz przeze mnie płakać  a mimo to lądujesz w moim łóżku szczęśliwa  że jestem obok...  Pochylił się nad jej uchem i mruknął  Przepraszam.' Po kilku minutach trzasnęły drzwi. Nie zauważył  że spod jej zamkniętych powiek popłynęły łzy.

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Leżała w jego łóżku, okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczyna przekręciła się na brzuch tak, że mógł podziwiać jej opalone plecy. Dotykał opuszkami palców jej ciała, jakby była ze szkła, czuł bijące od niej ciepło. Zauważył, że uśmiechnęła się delikatnie. Spuścił wzrok, odgarnął jej włosy z twarzy i szepnął "Wiesz, że odejdę, że znów będziesz przeze mnie płakać, a mimo to lądujesz w moim łóżku szczęśliwa, że jestem obok..." Pochylił się nad jej uchem i mruknął "Przepraszam.' Po kilku minutach trzasnęły drzwi. Nie zauważył, że spod jej zamkniętych powiek popłynęły łzy.

Stała oparta o ścianę w Jego pokoju i szukała czagoś po kanałach telewizji. W końcu rzuciła pilot na fotel smutno oznajmiając  że nie ma nic do oglądania. Stał na przeciwko niej i uśmiechał się szelmowsko. 'Przestań.' Mruknęła cicho  chowając twarz w dłoniach. 'Lubię kiedy tak się uśmiechasz  lubię Twój śmiech.' Powiedział zachrypniętym głosem. Zrobił krok w przód. 'Lubię Twoje oczy i dłonie.' Znów spojrzał zawadiacko. 'No przestań!' Powiedziała  śmiejąc się w głos. Był coraz bliżej. 'Lubię Twoje spojrzenie i lubię Twoje usta.' Musnął delikatnie jej wargi. 'Lubię Twoją skórę i ciało.' Przejechał dłonią po jej ramieniu  patrząc  jak gęsia skórka tworzy mu się pod palcami. Zaśmiał się i uniósł jej Twarz za podbródek. 'Lubię Ciebie całą. Do tego stopnia  że zapominam  jak to jest oddychać.' Wziął ją na ręce tak  że nogami opasała go w biodrach  położył na łóżku i patrzył. Lubił uczucie gotującej się w nim krwi.

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Stała oparta o ścianę w Jego pokoju i szukała czagoś po kanałach telewizji. W końcu rzuciła pilot na fotel smutno oznajmiając, że nie ma nic do oglądania. Stał na przeciwko niej i uśmiechał się szelmowsko. 'Przestań.' Mruknęła cicho, chowając twarz w dłoniach. 'Lubię kiedy tak się uśmiechasz, lubię Twój śmiech.' Powiedział zachrypniętym głosem. Zrobił krok w przód. 'Lubię Twoje oczy i dłonie.' Znów spojrzał zawadiacko. 'No przestań!' Powiedziała, śmiejąc się w głos. Był coraz bliżej. 'Lubię Twoje spojrzenie i lubię Twoje usta.' Musnął delikatnie jej wargi. 'Lubię Twoją skórę i ciało.' Przejechał dłonią po jej ramieniu, patrząc, jak gęsia skórka tworzy mu się pod palcami. Zaśmiał się i uniósł jej Twarz za podbródek. 'Lubię Ciebie całą. Do tego stopnia, że zapominam, jak to jest oddychać.' Wziął ją na ręce tak, że nogami opasała go w biodrach, położył na łóżku i patrzył. Lubił uczucie gotującej się w nim krwi.

pocałunek jest tym momentem  kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem  zapachem  bliskością. jest jedną z tych chwil  których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment  kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.

Usiadłam na ławce  żeby przywrócić normalny oddech. Schowałam głowę w dłonie. 'Idiotka.' Pomyślałam  karcąc się w duchu. Ledwo podniosłam wzrok i rozpoznałam go wśród ludzi  patrzącego na mnie z uśmiechem łobuza. Serce skoczyło kilka razy szybciej  żeby za moment się zatrzymać. 'Chodź  przejdziemy się.' Powiedział wesoło i chwycił mnie za rękę. Znaliśmy się 2 dni  a ja nie potrafiłam ogarnąć świata bez jego cimnych oczu  silnych dłoni i uśmiechu. Zatrzymał mnie i objął z całej siły. 'Nie uciekaj mi już tak.' Zamruczał cicho i złapał mnie za podbródek. 'Wstydzę się.' Powiedziałam  kryjąc twarz. 'Bardzo?' Zapytał. 'Bardzo  bardzo.' Szepnęłam na wdechu. Zbliżył swoje usta do moich. Lekko je musnął i dał mi czas na uspokojenie serca. Poczułam  jak lekko przygryza mi wargę. Walczyłam z pulsującą krwią w żyłach. Do domu wracałam z krwią na ustach  szeptem przy uchu i cieniem dłoni na biodrach. To coś w rodzaju szczęścia.

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Usiadłam na ławce, żeby przywrócić normalny oddech. Schowałam głowę w dłonie. 'Idiotka.' Pomyślałam, karcąc się w duchu. Ledwo podniosłam wzrok i rozpoznałam go wśród ludzi; patrzącego na mnie z uśmiechem łobuza. Serce skoczyło kilka razy szybciej, żeby za moment się zatrzymać. 'Chodź, przejdziemy się.' Powiedział wesoło i chwycił mnie za rękę. Znaliśmy się 2 dni, a ja nie potrafiłam ogarnąć świata bez jego cimnych oczu, silnych dłoni i uśmiechu. Zatrzymał mnie i objął z całej siły. 'Nie uciekaj mi już tak.' Zamruczał cicho i złapał mnie za podbródek. 'Wstydzę się.' Powiedziałam, kryjąc twarz. 'Bardzo?' Zapytał. 'Bardzo, bardzo.' Szepnęłam na wdechu. Zbliżył swoje usta do moich. Lekko je musnął i dał mi czas na uspokojenie serca. Poczułam, jak lekko przygryza mi wargę. Walczyłam z pulsującą krwią w żyłach. Do domu wracałam z krwią na ustach, szeptem przy uchu i cieniem dłoni na biodrach. To coś w rodzaju szczęścia.

Po prostu powiedz  że mnie nie potrzebujesz. Albo powiedz  że mnie pragniesz. Daj znak  że coś dla Ciebie znaczę i chcesz  żebym była w momencie  gdy bierzesz haust powietrza. Pozwól nam splatać swoje dłonie i wymieniać pocałunki. Chcę móc patrzeć  jak śpisz i słuchać Twojego milczenia. Najzwyczajniej w świecie bądź. O nic innego nie proszę. Nie chcę wielkich deklaracji  ani wyznań. Chcę mieć Cię obok  gdy tego potrzebuję. Chcę esemesów na dobranoc i powitań na dzień dobry  a nie dwudziestominutowych spotkań na mieście. To wszystko.

innanizkiedysa dodano: 20 września 2011

Po prostu powiedz, że mnie nie potrzebujesz. Albo powiedz, że mnie pragniesz. Daj znak, że coś dla Ciebie znaczę i chcesz, żebym była w momencie, gdy bierzesz haust powietrza. Pozwól nam splatać swoje dłonie i wymieniać pocałunki. Chcę móc patrzeć, jak śpisz i słuchać Twojego milczenia. Najzwyczajniej w świecie bądź. O nic innego nie proszę. Nie chcę wielkich deklaracji, ani wyznań. Chcę mieć Cię obok, gdy tego potrzebuję. Chcę esemesów na dobranoc i powitań na dzień dobry, a nie dwudziestominutowych spotkań na mieście. To wszystko.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć