 |
Nie obiecuj. Obietnice XXI ociekają fałszem.
|
|
 |
Załóż szpilki i wyjdź na miasto, niech echo stukotu Twojego obcasa roznosi się po tych obskurnych ulicach.
|
|
 |
Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też nie jestem. Przecież wiedziałam, że tak będzie. // szeeejk
|
|
 |
'ze sobą na wieki' - pamiętasz to jeszcze? // szeejk
|
|
 |
myślałam, że te wakacje nas zbliżą. że będziemy sobie tak bliscy. tak, kurwa - znowu się myliłam. // szeejk
|
|
 |
|
wziąłem małe pudełeczko, w którym znajdowały się żyletki. położyłem na biurku, po czym gapiłem się w nie tępym wzrokiem. ręce trzęsły się jak staremu alkoholikowi a po bladych policzkach spływały łzy niczym wodospad. cholernie pragnąłem zrobić kolejne kreski, ale wiedziałem, że najbliżsi by tego nie chcieli. nie chcieliby żebym po raz tysięczny okaleczał swoje ręce..
|
|
 |
wcześniej byłam tą najważniejszą, teraz widzisz we mnie tylko wady, powiedziałam co myślę, skreślasz mnie, bo mam zasady? / nieracjonalnie
|
|
 |
najbardziej wstydzę się tego, że kiedyś pozwoliłam Ci być blisko mnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
UPADAM, PODNOSZĘ SIĘ, ALE KURWA NIE ZAPOMINAM. // szeejk
|
|
 |
|
Jeszcze jedno ' będzie dobrze', ' wszystko się ułoży', ' dasz sobie radę' albo ' przejdzie Ci', a wyjdę na ulicę i będę zabijać. / net
|
|
 |
Mogłabym zapaść w tą pieprzoną śpiączkę, ale dajcie mi pewność, że gdy się wybudzę, pierwsze co zobaczę, to Jego twarz. / nieracjonalnie
|
|
|
|