 |
Wiem, że nie jestem pierwszą osobą na świecie, która została zraniona. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem w tym momencie jedyną smutną istotą. Wierzę w to, że inni nie cierpią tak jak ja w tej chwili. Modlę się o odrobinę szczęścia, ale po co ? Bóg i tak mnie nie słyszy. Wiedział, że tak się to wszystko zakończy, a mimo to pozwolił mi ponownie się zakochać. Wiedział, że będę płakać, moja dusza będzie znosiła katusze..A mimo to na to pozwolił...Znowu... / nectarine
|
|
 |
"Nareszcie coś uległo zmianie, nie wierzę, chociaż umieram ze szczęścia.." - tak napisałam zaledwie dwa tygodnie temu..Nie do wiary, jak wszystko szybko i łatwo może legnąć w gruzach..
|
|
 |
rany na moim serc nie zagoją się łatwo..w szkole jest prościej..zajmuję się nie sobą, lecz innymi..śmieję się, choć nie zawsze mam powody...staram się myśleć o wszystkim, tylko nie o nim..ale to nie jest takie banalne..w domu wszystko wraca..a zwłaszcza ta niechęć do życia...
|
|
 |
jedyny taki chłopak, jak Ty, istnieje tylko w moim pieprzonym, poharatanym sercu..
|
|
 |
i niech cię szlak trafi za 532 czekoladowe kalorie, które właśnie zjadłam, z tęsknoty za Tobą..!
|
|
 |
największym nieszczęściem, jest brak szczęścia..
|
|
 |
Bywało lepiej, niewątpliwie. Powiedziało by się: zawsze mogło być gorzej, ale aktualnie gorzej być już nie może..
|
|
 |
miłość to wielka księga, pocałunek to jej treść, słowo "kocham" to przysięga, lecz kosztuje wiele łez..
|
|
 |
paranoją jest to, że po spotkaniu z Tobą siedzę i obsesyjnie wącham swoje ubrania przesiąknięte Twoim zapachem. jeszcze większym wariactwem jest fakt, że mam ochotę unikać wody w wszelakiej postaci w odległości na kilometr, bojąc się, że go zmyję. wyobraź sobie moją desperację, kiedy boję się wypić szklanki wody w obawie, że zmyję z moich ust Twój doprowadzający mnie do szału zapach.
|
|
 |
uwielbiam przerywać Ci w trakcie rozmowy, pocałunkiem. wiem, że nienawidzisz jak wchodzi Ci się w słowo, ale mojemu stawaniu na palcach, żeby dosięgnąć Twoich ust nie będziesz się w stanie oprzeć nawet podczas wygłaszania przemowy swojego życia.
|
|
 |
pomyśleć, że już szykowałam się na twój przyjazd..już szykowałam ci prezent na walentynki i z uśmiechem na twarzy wyobrażałam sobie jak wszystko się dalej potoczy..nie przewidziałam tylko, że zostawisz mnie jeszcze tego samego wieczoru..
|
|
 |
kiedyś to ty byłeś lekarstwem na smutki, teraz jest nim alkohol..
|
|
|
|