 |
|
zdania z twoim imieniem, pisane jedynie w trybie przypuszczającym.
|
|
 |
|
stojąc na ulicy, w deszczu z papierosem w ręku, zrozumiała, że miłość, nie istnieje. po czym ze sztuczny uśmiechem na twarzy weszła do monopolowego i poprosiła o chusteczki.
|
|
 |
|
a moje serce, nie śmiało, szepcze. nie potrafię, go uciszyć. wybacz, mi.
|
|
 |
|
perfekcyjnie opanowana obojętna perfekcja, obojętności.
|
|
 |
|
'kocham Cię' - potrafiłeś mówić tylko szeptem.
natomiast : 'to było tylko żartem' - potrafiłeś, krzyczeć w niebogłosy.
|
|
 |
|
mój idealnie wyimaginowany, świat, wypadł mi z dłoni.
|
|
 |
|
kochaj mnie.
tu i teraz. taka okazja, może się więcej nie powtórzyć!
zaraz wróci, twoja dziewczyna ...
|
|
 |
|
dziękuję Bogu, za to, że mam rozum. bo na sercu, coraz częściej się zawodzę.
|
|
 |
|
moja nadzieja i naiwność, zaczęły ze sobą współpracować. nic dobrego z tego nie wyniknie. to tak jakby serce, zgadzało się z rozumem.
|
|
 |
|
życzę ci, abyś cierpiał. nie spał po nocach, dławiąc się wspomnieniami. aby dym nikotynowy wypruł ci płuca. abyś nie panował nad tym, ile kieliszków wina wypijasz, każdego wieczoru. życzę ci, abyś się czuł, tak jak ja aktualnie.
|
|
 |
|
ja cię nie kocham.
to tylko moje serce.
ale już dawno przestałam zwracać na nie uwagę. nie potrafię się z nim porozumieć.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że pamiętasz jak wymawiam, te dwa słowa.
bo już więcej, ich nie powtórzę. nie w twoją stronę. nie lubię być wyśmiewana.
|
|
|
|