 |
wstawaj królewno. sen się skończył. życie na ciebie czeka, a ty znów jesteś nikim.
|
|
 |
uodporniłam się! już na mnie nie działasz! actimel, rządzi!
|
|
 |
skończ. to już na mnie nie działa. jestem uodporniona, na takich dupków, jak ty.
|
|
 |
już mi nie zależy. teraz, to się możesz gonić, ze swoją miłością. wyleczyłam się, skarbie.
|
|
 |
no chodź! zabij! pokaż jaki jesteś męski! jaki silny! zabij z zimną krwią! potem kłam, że to było samobójstwo, upozoruj je. nie ważne, że będę mnie uważali za kretynkę, która odebrała sobie życie. ważne jest to, że będziesz mnie mieć na sumieniu do końca życia. jestem w stanie poświęcić swoje życie, dla tego faktu.
|
|
 |
trzeba było, ostrożnie marzyć. uważać, na to czego się pragnie. bo jak widać, mogą wystąpić, skutki nie pożądane.
|
|
 |
patrz i płacz. teraz tylko ona ci została. masz, to czego chciałeś, kochanie. widzisz! marzenia się spełniają.
|
|
 |
żałuj. jedyne czego teraz pragnę, to widzieć, w Twoich oczach, przepełnione źrenice, żalu.
|
|
 |
teraz, to możesz sobie jedynie na mnie popatrzeć. kiedyś, miałeś okazję, na więcej, pozwoliłabym Ci się nawet kochać, jednak nie wykorzystałeś swojej szansy. żałuj, kochanie.
|
|
 |
uczę się na błędach. a te nieprzespane noce i tony zużytych chusteczek, były dla mnie cenną lekcją.
nie warto oddawać, drugiej osobie swojego serca. zazwyczaj go nie zwraca, a jeżeli już, to w tragicznym stanie.
|
|
 |
koniec. wyleczyłam się. w końcu udało mi się Ciebie pozbyć. moja podświadomość jest wolna. a ja w końcu zaczynam żyć, życiem nie nim. moje serce, doszło do siebie, ale to nie znaczy, że jest gotowe ponownie pokochać. o nie! już więcej nie zaryzykuję, zbyt wiele mnie to kosztowało, zbyt wiele brutalnych wspomnień, które powodowały, bezsenność.
|
|
 |
nie bądź kochanie, taki do przodu, bo Cię sznurówki wyprzedzą.
|
|
|
|