|
Radość z drobnostki, tak?
|
|
|
To jedna z tych [wielu] chwil, w których chcę Cię zabić.
|
|
|
Rzeczywistość tu jak nieczynne neony.
Wspominanie dzieciństwa. Wsłuchiwanie się w wyobrażone sobie trzaski i szumy igły sunącej po winylowej płycie. Zapach nowego asfaltu. Zmęczone oczy łapiące światło zachodzącego słońca. Obolałe śpiewem gardło nadal wydające z siebie melodyjne dźwięki, by nie wpaść w monotonną ciszę. Kolejna fala zmęczenia.
|
|
|
Patrzysz, ale czy widzisz?
|
|
|
Więcej pytań niż odpowiedzi.
|
|
|
Wiele pytań, wszystkie zaczynające się tak samo.
Dlaczego?
|
|
|
Hm, duszno i porno, ta?
Źle, bo kłamliwie. Może i nie kłamliwie, ale wrażenie bycia oszukaną zostaje. Ale dobrze, bo szczęśliwie. Jeszcze. Do czasu? Cóż, nie chcę znów tego. Nie!
|
|
|
Nie znam magii i nie znam słów, które leczą, a mimo to chcę spróbować. Nie poddam się, byś Ty się nie poddał.
|
|
|
A choć oboje wiemy, że nie przetrwamy w rozłące, nie złączamy się. Dlaczego?
|
|
|
|