 |
|
Boję się, że potwierdzimy stwierdzenie, że 'czasem miłość nie wystarcza'. /pierdolisz
|
|
 |
|
Wsłuchuję się w Pezeta, który spada i odnoszę wrażenie, że czuję to samo. Wiem, że spadamy. Na moment obecny jeszcze razem, ale na jak długo? Chcemy, żeby to wszystko się zmieniło, żeby jutro było jeszcze lepsze, żeby coś, co jest między nami trwało wiecznie, ale czy nie masz wrażenia, że to wymyka się spod naszej kontroli? Czy po każdej kłótni nie masz obaw, że to była już ostatnia? Czy nie zastanawiasz się czasem, dokąd to zmierza? Co wtedy widzisz? Widzisz nas razem, czy już osobno? Wytłumacz mi proszę, co się z nami stało? Potrafiłyśmy pokonywać góry, a potknęłyśmy się na prostej ścieżce. Dlaczego? Wytłumacz mi proszę, bo nie rozumiem niczego, co dzieje się od paru tygodni. /pierdolisz
|
|
 |
|
tak nagle się poznali. tak przypadkowo.
przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej.
tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie.
zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
|
jeżeli robisz komuś krzywdę,
krzywda wróci do Ciebie,
ze zdwojoną siłą.
|
|
 |
|
Od jakiegoś czasu większość wieczorów wygląda tak samo. Łzy cisną mi się do oczu przez parę godzin, po czym zapadam w letarg. Zwijam się z bólu i wyję bezgłośnie, aby go ukoić. Zaciskam pięści na poduszce, a zębami zagryzam wargi, powodując ich krwawienie. Mimo to, dalej powtarzam sobie, że watro. Wiem, że trzeba to przejść, aby później mogło być tylko lepiej. /pierdolisz.
|
|
 |
|
nie potrafię iść w przód, bo trzyma mnie to co z tyłu więc idę pić.
|
|
 |
|
z czasem zastanawiałam się nad sensem życia,
życia bez Ciebie, początkowo go nie widziałam,
gnijąc w przekonaniu, że jeśli nie ma Ciebie to
i ja jestem nikim, z kolei za rok zobaczyłam tak
zwane 'światełko' w tunelu, dostrzegłam je gdy
po raz pierwszy uśmiechnęłam się szczerze, bez
żadnego powodu, tak po prostu. dziś wiem, że
nie należy gubić sensu na tak długo, istotą życia
jest uśmiechać się do samego siebie, gdy nie ma
kogoś kto podziwiałby ten uśmiech, kto szeptałby,
że jest On czymś co pomaga przetrwać.
|
|
 |
|
człowiek składa się z powrotów i odejść. błędów i sukcesów.
|
|
 |
|
Boję się tego co siedzi w mojej głowie. Uwierz, że da się tam nakręcić niezły komediodramat. /pierdolisz
|
|
 |
|
Wiedz, że nie jest mi łatwo... spierdoliłam sprawę i bardzo tego żałowałam, cieszyłam się gdy wszystko się 'ułożyło', spotkaliśmy się, wyjaśniliśmy wszystko i było świetnie..., teraz czuję straszną pustkę, że niema Ciebie przy mnie, chcę byś był! i doskonale o tym wiesz, więc dlaczego jest tak a nie inaczej? Co mam jeszcze zrobić by było dobrze? Może nigdy dobrze nie było i nigdy nie będzie... Chcę tylko usłyszeć to od Ciebie, Chcę byś powiedział mi WSZYSTKO to, co czujesz bym wiedziała co mam robić, a czego nie. Przepraszam Cię za wszystko...
|
|
 |
|
Czasami w lustrze widzę swoja zaskoczona minę i lufę pistoletu przy skroni. Czasami zabijam się przy śniadaniu niedopałkami wspomnień, ślepymi kulami niewypowiedzianych słów...
|
|
 |
|
chciałabym tak do Ciebie przyjść na całe życie. mogę?
|
|
|
|