głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika we-found-love-here

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez  przygryzania warg  wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan  do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko  każda myśl która wchodziła na jego Twój  zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego  czegoś  co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie  żal do Ciebie  żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji.  pierdolisz.  już kiedyś było.

pierdolisz dodano: 20 luty 2012

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez, przygryzania warg, wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan, do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko, każda myśl która wchodziła na jego Twój, zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego, czegoś, co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie, żal do Ciebie, żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji. /pierdolisz. /już kiedyś było.

Just let me know that I can slip and fall and you won't let me go. Just let me know that growing up goes slow.  Perri

pierdolisz dodano: 20 luty 2012

Just let me know that I can slip and fall and you won't let me go. Just let me know that growing up goes slow. /Perri

Czy pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś byłam całym Twoim światem. Sen beze mnie nie był możliwy  tak samo jak niemożliwy był choćby jeden dzień beze mnie. Byłam zawsze dla Ciebie  pamiętasz? Na Ciebie też mogłam liczyć  do czasu  aż nie pojawili się inni i nie zaczęli zabierać nam tego  co było między nami. Wymykałam Ci się z rąk z dnia na dzień  pamiętasz? Nasza miłość miała być wieczna  ale ja pewnego dnia zniknęłam. Dlaczego? Jeszcze nie wiesz? Po prostu nie wytrzymywałam bólu jakim było oglądanie jak powoli odchodzisz.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 20 luty 2012

Czy pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś byłam całym Twoim światem. Sen beze mnie nie był możliwy, tak samo jak niemożliwy był choćby jeden dzień beze mnie. Byłam zawsze dla Ciebie, pamiętasz? Na Ciebie też mogłam liczyć, do czasu, aż nie pojawili się inni i nie zaczęli zabierać nam tego, co było między nami. Wymykałam Ci się z rąk z dnia na dzień, pamiętasz? Nasza miłość miała być wieczna, ale ja pewnego dnia zniknęłam. Dlaczego? Jeszcze nie wiesz? Po prostu nie wytrzymywałam bólu jakim było oglądanie jak powoli odchodzisz. /pierdolisz.

Mógłby mi poświęcić choćby pięć minut  mam mu tyle do powiedzenia  tyle się tego nazbierało. Nie musiałby właściwie zbyt wiele mówić  wystarczyłoby  gdyby słuchał  przyjmował to do wiadomości i czasem odpowiadał. Na prawdę  to nic wielkiego.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 20 luty 2012

Mógłby mi poświęcić choćby pięć minut, mam mu tyle do powiedzenia, tyle się tego nazbierało. Nie musiałby właściwie zbyt wiele mówić, wystarczyłoby, gdyby słuchał, przyjmował to do wiadomości i czasem odpowiadał. Na prawdę, to nic wielkiego. /pierdolisz.

Bóg dał Nam dwoje uszu i tylko jedne usta  co jest delikatną wskazówką  żebyśmy dwa razy więcej słuchali niż mówili.

barcakurwa dodano: 19 luty 2012

Bóg dał Nam dwoje uszu i tylko jedne usta, co jest delikatną wskazówką, żebyśmy dwa razy więcej słuchali niż mówili.

gdy mówiłam  że nie chcę już do tego wracać  że to wszystko co jest i wciąż trwa  dla mnie nadal nie ma sensu  że to życie nadal nie ma sensu  On był przy mnie. za kazdym razem  choć widział łzy  mój rozmazany tusz na policzkach  na przekór wszystkiemu  idealizował każdy detal mojej duszy.   endoftime.

endoftime dodano: 19 luty 2012

gdy mówiłam, że nie chcę już do tego wracać, że to wszystko co jest i wciąż trwa, dla mnie nadal nie ma sensu, że to życie nadal nie ma sensu, On był przy mnie. za kazdym razem, choć widział łzy, mój rozmazany tusz na policzkach, na przekór wszystkiemu, idealizował każdy detal mojej duszy. / endoftime.

jedząc pizzę  lubię mieć przy sobie ketchup. kochając  lubię mieć przy sobie ukochaną osobę.

barcakurwa dodano: 19 luty 2012

jedząc pizzę, lubię mieć przy sobie ketchup. kochając, lubię mieć przy sobie ukochaną osobę.

Uwielbiam Twój uśmiech. Ten uśmiech  który jest tak cholernie arogancki  wredny i pewny siebie.

barcakurwa dodano: 19 luty 2012

Uwielbiam Twój uśmiech. Ten uśmiech, który jest tak cholernie arogancki, wredny i pewny siebie.

nie rozumiem nas  naszych sztucznych uśmiechów  wrogich spojrzeń  kłótni o bzdury  wyzwisk pod nosem  trzaskania drzwiami  stłuczonych szklanek  pustych paczek po fajkach  nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie.  slaglove

slaglove dodano: 19 luty 2012

nie rozumiem nas, naszych sztucznych uśmiechów, wrogich spojrzeń, kłótni o bzdury, wyzwisk pod nosem, trzaskania drzwiami, stłuczonych szklanek, pustych paczek po fajkach, nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie./ slaglove

brakuje mi każdego z tych wieczorów spędzanych u Jego boku  kiedy leżąc na kanapie pod kocem oglądaliśmy kolejny film z serii naszych ulubionych  kiedy to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu i ze łzami w oczach błagałam  aby przestał mnie rozśmieszać. brakuje mi tych nocnych rozmów  ciepłego kakaa o czwartej nad ranem  gdy to przez hałas budziliśmy Jego mamę  a ona po ciemku z uśmiechem na twarzy  wcale się nie złoszcząc się o nic  przychodziła do Nas do kuchni i prosiła tylko o to  abyśmy przez przypadek nie wysadzili całego domu w powietrze. brakuje mi tych porannych walk na bitą śmietanę  tego jak się obrażał i udawał tak cholernie obojętnego  a po chwili rzucając we mnie czym popadnie  krzyczał  że to ja Go olewam. zawsze lubił denerwować i patrzeć jak słodko się na Niego złoszczę  jak zadzierając noska udaję  że nie słyszę co mówi  pomimo wszystko  brakuje mi Jego.   endoftime.

endoftime dodano: 19 luty 2012

brakuje mi każdego z tych wieczorów spędzanych u Jego boku, kiedy leżąc na kanapie pod kocem oglądaliśmy kolejny film z serii naszych ulubionych, kiedy to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu i ze łzami w oczach błagałam, aby przestał mnie rozśmieszać. brakuje mi tych nocnych rozmów, ciepłego kakaa o czwartej nad ranem, gdy to przez hałas budziliśmy Jego mamę, a ona po ciemku z uśmiechem na twarzy, wcale się nie złoszcząc się o nic, przychodziła do Nas do kuchni i prosiła tylko o to, abyśmy przez przypadek nie wysadzili całego domu w powietrze. brakuje mi tych porannych walk na bitą śmietanę, tego jak się obrażał i udawał tak cholernie obojętnego, a po chwili rzucając we mnie czym popadnie, krzyczał, że to ja Go olewam. zawsze lubił denerwować i patrzeć jak słodko się na Niego złoszczę, jak zadzierając noska udaję, że nie słyszę co mówi, pomimo wszystko, brakuje mi Jego. / endoftime.

Ta cisza kiedy zdajesz sobie z tego sprawę że on już nigdy więcej nie napisze ..

niespokojnesny dodano: 19 luty 2012

Ta cisza kiedy zdajesz sobie z tego sprawę że on już nigdy więcej nie napisze ..

spijam piankę z kawy  słucham muzyki. jakie to nienormalne. biorę pierwszy łyk  i przymykam oczy. próbuję nie myśleć. zabawna jestem. o niczym innym przecież nie myślę od kilku dni. drugi łyk. zagryzam wargę do krwi. czuję ją. jest ciepła. spływa po brodzie  i po szyi. aż w końcu zasycha na lewej piersi. trzeci łyk. kawa jest już chłodna. odstawiam kubek. próbuję zasnąć. bezsenność tłumaczę trzema łykami kofeiny. nie nim. on nie ma już żadnego znaczenia w moim życiu. wybucham śmiechem. okłamuję samą siebie. potrząsam głową  i zatykam sobie usta poduszką. wydaję niemy krzyk. zataczam się  aż w końcu spadam na dno. nie mam zapiętych pasów. lecę. jest już za późno. przegrałam.  happylove

slaglove dodano: 19 luty 2012

spijam piankę z kawy, słucham muzyki. jakie to nienormalne. biorę pierwszy łyk, i przymykam oczy. próbuję nie myśleć. zabawna jestem. o niczym innym przecież nie myślę od kilku dni. drugi łyk. zagryzam wargę do krwi. czuję ją. jest ciepła. spływa po brodzie, i po szyi. aż w końcu zasycha na lewej piersi. trzeci łyk. kawa jest już chłodna. odstawiam kubek. próbuję zasnąć. bezsenność tłumaczę trzema łykami kofeiny. nie nim. on nie ma już żadnego znaczenia w moim życiu. wybucham śmiechem. okłamuję samą siebie. potrząsam głową, i zatykam sobie usta poduszką. wydaję niemy krzyk. zataczam się, aż w końcu spadam na dno. nie mam zapiętych pasów. lecę. jest już za późno. przegrałam. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć