 |
Od dnia gdy go poznała powtarzała sobie,że taki cudowny chłopak jak on,wkrótce znajdzie sobie dziewczynę która w pełni na niego zasługuje.Pogodziła się z tym faktem,dlaczego więc tak zabolało ją gdy dowiedziała się,że 'poszukiwania zostały zakończone'?
|
|
 |
widziałam dzisiaj Twoich kumpli,oni powiedzieli 'cześć',a Ciebie tylko stać na opuszczenie głowy i kopanie mega ważnego kamyczka.
|
|
 |
totalnie ją olał.Nie próbował nawet spojrzeć jej prosto w oczy,gdy ta wyznała,ze nie może o Nim zapomnieć,Odszedł,a z jej oczu spływały gorące łzy.Nikt nie zwracał na nią uwagi.Wróciła do domu z podpuchniętymi oczami i natychmiast położyła się spać.Na drugi dzień chodziła po szkole z podkrążonymi oczami i miną pod tytułem;"Zakochana i olana".Nawet jej były chłopak,obecnie przyjaciel zauważył,że nie jest tak,jak być powinno.-"Ej,co się dzieje?Dlaczego płakałaś?"-zapytał.Nie potrafiła powiedzieć ani słowa,kiedy to łzy zaczęły spływać po policzkach.Bez żadnych skrupułów,nie zważając na innych ludzi,nawet na Jego przytulił ją i szepnął,że pomoże zapomnieć.Płakała wtulona w ramiona swojego byłego,ludzie przechodzili i patrzyli z ogromnym zdziwieniem,On także,lecz jego wzrok różnił się od innych.Ten chłopak o którym nie potrafiła zapomnieć miał w swych błękitnych oczach iskierki zazdrości i odrobiny uczucia,do niej.
|
|
 |
-Dziękuję,że jesteś..- powiedziała ze łzami w oczach przytulając do piersi pamiętnik.
|
|
 |
i zniszczyła to wszystko przez głupotę.
|
|
 |
Jesteś taka nie ufna.Udajesz twardą,a taką nie jesteś.Nie chcesz dopuścić do siebie nikogo.Nie bije już od Ciebie taki blask jak kiedyś.Rzadziej się uśmiechasz,za to częściej płaczesz.Boisz się,że znów ktoś Cie zrani.
|
|
 |
popatrz mi w oczy,obejrzyj je dokładnie ta,zobaczysz w nich zło,które wkrótce Cię dopadnie.
|
|
 |
A gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku.Mimo,iż go nie znała,patrzyła na niego tak niebanalnie.Gdy jego oczy uśmiechnęły się,ona przeraziła się ich pięknem.Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak,jakby chciał uświadomić jej,że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą,że on jest tym,którego tak wytrwale szukała.Wtedy zrozumiała jak to jest,kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie.Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach.Zakochała się w nim.Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
 |
I spraw Panie Boże,bym nie przejmowała się tym debilem!
|
|
 |
-Jesteś chora-szepnął.Jej oczy zalały się łzami.
-Jak to chora?Owszem przyszłam do lekarza ale na rutynowe badanie a tymczasem runął jej cały świat.Ale wyleczy mnie pan?boże..ile jeszcze będę żyć?
-Nic pani nie grozi.Z tą chorobą można żyć.Ludzie ją mają i dożywają nawet 100 lat.Ale ostrzegam,będzie panią bardzo boleć serce.Często popłyną łzy,straci pani połowe własnej wartośći.Będzie pani miała czarne myśli.
-Panie doktorze na co jestem chora?
-To miłość.Zamilkła.wiedziała że to poważna choroba..
|
|
 |
Otwórz,mój pamiętnik.Na pierwszych stronach,zobaczysz,swoje imię,pisane miliony razy oraz,tysiące,serduszek.Na kolejnych stronach,nie zobaczysz,nic.Są mokre,od łez.Nie byłam,w stanie nic,napisać,płakałam,rzewnymi łzami,nad tymi stronami.Na kolejnych stronach,zobaczysz,krew.Samookaleczenie,było,dla mnie ukojeniem,w trudnych chwilach,gdy mnie zostawiłeś.Na kolejnych kartkach,znów,jest twoje imię,w milionach,linijkach,ale nie ma już przy nich,serduszek,są tylko wyzwiska.kolejne,strony,są trochę upalone.Raz,spadł,mi papieros,podczas,rozmyślania,jakim,jesteś sukinsynem.i ostatnia strona.zobaczysz,na niej,mój list pożegnalny,i słowo'wspomnienia',pisane,drukowanymi literami.Na końcu,napisałam,jak bardzo Cię kocham.Wręczyłam,Ci ten pamiętnik,z nadzieją,że sumienie nie da Ci żyć.Że będziesz się dławić wyrzutami,aż do końca.Że docenisz to jak wiele znaczyłam,zanim nacisnęłam spust pistoletu.
|
|
 |
należy mi się lepszy.Kurwa,lepszy.A przecież niedawno myślałam,że byłeś wprost idealny.
|
|
|
|