Otwórz,mój pamiętnik.Na pierwszych stronach,zobaczysz,swoje imię,pisane miliony razy oraz,tysiące,serduszek.Na kolejnych stronach,nie zobaczysz,nic.Są mokre,od łez.Nie byłam,w stanie nic,napisać,płakałam,rzewnymi łzami,nad tymi stronami.Na kolejnych stronach,zobaczysz,krew.Samookaleczenie,było,dla mnie ukojeniem,w trudnych chwilach,gdy mnie zostawiłeś.Na kolejnych kartkach,znów,jest twoje imię,w milionach,linijkach,ale nie ma już przy nich,serduszek,są tylko wyzwiska.kolejne,strony,są trochę upalone.Raz,spadł,mi papieros,podczas,rozmyślania,jakim,jesteś sukinsynem.i ostatnia strona.zobaczysz,na niej,mój list pożegnalny,i słowo'wspomnienia',pisane,drukowanymi literami.Na końcu,napisałam,jak bardzo Cię kocham.Wręczyłam,Ci ten pamiętnik,z nadzieją,że sumienie nie da Ci żyć.Że będziesz się dławić wyrzutami,aż do końca.Że docenisz to jak wiele znaczyłam,zanim nacisnęłam spust pistoletu.
|