 |
i choć nie mogę nieprzerwanie i bez opamiętania wpatrywać się w Twoje oczy to przez te kilka sekund, kiedy mijamy się na szkolnym korytarzy potrafię dostrzec w nich coś co powoduję u mnie galop serca, nogi z waty i stado tych głupich bizonków w brzuchu. jakby po kilku, ciężkich dniach w końcu zawitało szczęście, które niestety jest stanem krótkim, ulotnym, ale jest. to szczęście pomaga nam się odnaleźć choćby na chwilę. pomaga nam ogarnąć to wszystko i zrozumieć że jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie. że tu jest nasze zakwaterowanie. przy tej osobie. przy Tobie. Twoje zielone oczy, które bez żadnego skrępowania przeszywają moją sylwetkę są wypełnione namiastką radości jak z paczki lizaków w dzieciństwie. namiastką tajemniczości jak w doktorze Housie pomieszaną z namiastką słodkości jak w łyżeczce nutelli. ostro wycięte wargi unoszą się lekko do góry powodując u mnie zatrzymanie maleńkiej pompy bijącej w lewej piersi. tak, kocham to. /happylove
|
|
 |
blondynka modli się do Pana Boga: "Panie Boże, spraw bym była jeszcze większą idiotką niż jestem". na to Bóg: "niestety kochana, mężczyzny to ja z Ciebie nie zrobię!" [n]
|
|
 |
doszłam do wniosku,że robienie mi na złość i denerwowanie mnie,to twoje ulubione zajęcie.tylko,że jak byliśmy razem to było słodkie,teraz jest wkurwiające.
|
|
 |
To chyba jakaś moja cecha wrodzona,im bardziej zależy mi na chłopaku tym bardziej jestem dla niego wredna.
|
|
 |
Żeby nie cierpieć,trzeba wyrzec się miłości.To tak jakby wydłubać sobie oczy,żeby nie oglądać ciemnych stron życia.
|
|
 |
Obudziła się.Miała łzy w oczach.On się pytał:
-co się stało?Ona na to:
-śniło mi się,że powiedziałeś,że mnie nie kochasz i mnie zostawiasz.Proszę przytul mnie.On:
-Przepraszam..
-Za co?
-Za to, że odchodzę i już cię nie kocham..
|
|
 |
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
 |
95% ocenia po wyglądzie.5% jest niewidomych.
|
|
 |
Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku.Wyobraź sobie człowieku,jaka musiałam być najebana,gdy się w Tobie zakochałam ;D
|
|
 |
Czekolada i cygara.Chcę Twojej ekstrawagancji i tego,że czasem nie odpisujesz.Bądź chronicznym dupkiem.Jestem kobietą-kocham dupków.
|
|
|
|