 |
|
Mam ochotę na duże lody, ciepły koc i jakieś denne romansidło. Muszę coś ze sobą zrobić bo rozpierdala mnie od środka.. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
może mam siłę w sobie może o tym jeszcze nie wiem może kocham swój smutek i na pewno kocham siebie
|
|
 |
|
i codziennie się zastanawiam czy jakikolwiek sens jest bym się jeszcze bardziej starał? myślę nad sobą, czy muszę spadać w dół gdy rani ludzkie słowo? przez pryzmat stłuczonego lustra fałsz widzą me oczy, fałsz na ludzkich ustach..
|
|
 |
|
I'm not too far from breaking down, all I've got are screaming inside, but somehow they come out in a smile
|
|
 |
|
"chciałbym ostatni raz zatańczyć ze szczęściem, nim ucieknę stąd i nie wrócę nigdy więcej, zostawię za sobą to, w co włożyłem całe serce, te rzeczy, które przynosiły tyle radości ile cierpień. wiem, że może nie jestem i nie zawsze byłem w porządku, może tych parę sytuacji to od życia lekcja, obym tylko nie zapomniał tych lekcji zapamiętać. KIEDYŚ tu powrócę by zobaczyć co się zmieniło, by Cię odnaleźć i stwierdzić czy to prawdziwa miłość"
|
|
 |
|
Tam gdzie jest miłość, czasami pojawia się cierpienie. Ale to nie dlatego by zakochani czuli się nie szczęśliwi, to dlatego by to co najgorsze sprawdziło wytrzymałość miłości
|
|
 |
|
codziennie myślę o Tobie jak nikt i bez Ciebie cały ten świat nagle znikłby, nie miało sensu by nic, nic bym nie chciał, przestał bym istnieć, oddychać bym przestał, nie szukał szczęścia..
|
|
 |
|
mówisz ze serce oddałaś w me ręce, że z każdym dniem kochasz mnie coraz więcej i coraz bardziej i coraz częściej dostrzegasz w mych oczach jak wielkie to szczęście i wiesz ze znalazłaś to miejsce i tak jest dobrze już innych dróg nie chcesz. ja nie wiem czy będzie jak w bajce lecz będę kochał Cie zawsze!
|
|
 |
|
“Nie myśleć o niczym i nad niczym się nie zastanawiać. Nie pamiętać o przeszłości, bo tego już nie ma.”
|
|
 |
|
Weź mnie w ramiona.
I kochaj,
od rana do wieczora.
|
|
 |
|
Gdy byłam twoja
wszystko pachniało inaczej.
Oddychałam świeżym, rześkim powietrzem,
teraz wydaje mi się,
że naładowane jest złą energią,
pąki kwiatów
wychylały w dal świeże płatki
jeszcze nie do końca rozwinięte,
teraz usychają,
ławka, ciesząca swym widokiem,
byśmy usiedli i napawali się chwilą naszą,
ma ślady upływu czasu,
drogę, którą kiedyś spacerowaliśmy razem,
przemierzam dziś sama,
jesteś obok, ale nie przy mnie,
wszystko takie same, ale jakby inne.
Szara rzeczywistość porwała nas tam,
gdzie nigdy nie chcieliśmy dotrzeć.
Zmęczyło nas życie,
twe ręce zniszczone, me czoło zmartwione,
iskry w naszych oczach straciły blask,
nie ja ta sama i nie ty ten sam.
Kiedyś była wiosna, a teraz już jesień.
Może dlatego już nic tak nie cieszy.
|
|
 |
|
właśnie się zorientowałem,
że najgorzej jest, jeśli już nic nie możesz zrobić.
nic wyjaśnić, nic powiedzieć. po prostu nic.
kiedy na wszystko jest już za późno...
|
|
|
|