 |
|
ja tylko czasami się jeszcze gubię i bezsensownie błądzę. oddaję swoje życie w ręce zaufanych osób z nadzieją, że oni naprowadzą je na właściwy tor. a potem znowu się rozczarowuję, bo nikt już nie potrafi mnie naprawić, bo nikt nie ma czasu na sklejanie mnie kawałek po kawałku, więc uśmiecham się blado i udaję, że to tylko chwilowe zatrucie. zatrucie życia.
|
|
 |
|
- jak ci poszedł sprawdzian? - źle. - czemu? - bo niewyraźnie piszesz.
|
|
 |
|
czasami jestem chamska, bo trzeba. czasami przesadzam z ocenami, bo nie daje rady. czasami o tobie nie myślę, bo nie mam ochoty. czasami zamykam się w swoim pokoju ze swoimi problemami, bo lubię.
|
|
 |
|
chwila, gdy zaglądasz mi głęboko w oczy, a ja zamykam swoje, byś przypadkiem nie zobaczył w nich, jak bardzo cię kocham. bo po co, skoro to i tak nic nie zmieni?
|
|
 |
|
otwieram okno i patrzę z nadzieją, że ujrzę twój cień.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że usłyszę od ciebie niedługo: "PS. jeszcze o tobie nie zapomniałem".
|
|
 |
|
serce podobno można złamać tylko raz.. ja ci dziś powiem, że to największe kłamstwo jakie słyszałam.
|
|
 |
|
bo wszystko wiruje, gdy on na nią patrzy.
|
|
 |
|
jestem tolerancyjna i proszę to uszanować.
|
|
 |
|
pamiętasz jak mówiłeś, że zawsze będziesz przy mnie? krótkie to twoje zawsze.
|
|
 |
|
to okropne, jedyny mężczyzna wart mojego uśmiechu nawet nie wie, że go kocham.
|
|
 |
|
dziwnie było mi słuchać twoich narzekań na temat tego, że ludzie tak ohydnie cię rozczarowali, bo w stosunku do mnie robiłeś to regularnie.
|
|
|
|