 |
|
błagam! nie pierdolcie mi głupot, że tak bardzo się o mnie martwicie, bo za dużo piję. albo kurwa pijcie ze mną, albo zamknijcie mordy.
|
|
 |
|
dziś piję za ciebie: za twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. twoje zdrowie.
|
|
 |
|
kocham cię. ani mi powiedzieć tego nie wolno, ani tobie wiedzieć.
|
|
 |
|
obecność osób trzecich zamyka temat miłości.
|
|
 |
|
to dziwne, że najlepsi przyjaciele stają się największymi wrogami, a ci których chcielibyśmy zamordować, nagle stają się dla nas tak strasznie ważni. bez kitu, pojebany świat.
|
|
 |
|
on nawet sobie nie wyobraża, jak ja cholernie za nim tęsknię. jak każdej nocy leżę z telefonem w dłoni, czekając na głupi znak, że jednak kocha, że tęskni, że żałuje. twarz nakrywam poduszką, która tak idealnie chłonie łzy i zagłusza mój płacz. serce boli, a za oknem budzi się nowy dzień.. tylko co z tego, skoro ja nie mam ochoty go przeżyć?
|
|
 |
|
i poszła szukać zajebistego jutra.
|
|
 |
|
dla ciebie "nic" - mi zrujnowało życie.
|
|
 |
|
nie znam pana, a już pana nie lubię.
|
|
 |
|
to, że ja ciebie nie chciałam, nie oznacza, że miałeś sobie kogoś znaleźć.
|
|
 |
|
- muszę do niego zadzwonić, gdzie jest mój telefon? - rzuciłaś nim o ścianę.
|
|
 |
|
"ja nie mogę" jako synonim "ja pierdolę" w rozmowie z rodzicami.
|
|
|
|