 |
|
zakochałam się. zakochałam się w sposobie w jaki trzęsą mu się dłonie, gdy przerzuca kartki książki tłumacząc mi transkrypcję DNA. w tym jak wprawia mnie w zakłopotanie zadając pytania, na które nie wiem jak odpowiedzieć. w skupieniu, gdy jego cienkie palce zręcznie lawirują na strunach gitary. w jego "cześć" rzuconym mimochodem na szkolnym korytarzu. zakochałam się w jego błękitnych oczach i niesfornych kosmykach włosów spadających mu na twarz. w ambitnych planach. nawet to pokochałam. i jego determinację. zakochałam się w nieśmiałości chwil przed pierwszym pocałunkiem. w "jesteś malutka" i "przepraszam. poniosło mnie". w miękkości jego języka i intensywności pocałunków. i uwielbiam swoje ubrania przesiąknięte jego zapachem.
|
|
 |
|
Po raz setny planowała jak oryginalnie zakończyć to życie.
|
|
 |
|
zaciskam powieki, nie wypuszczam na zewnątrz armagedonu myśli.
|
|
 |
|
Że boli i że ludzie kaleczą głębiej niż dawniej, opowiem Ci jak wrócisz. / niecalkiemludzka
|
|
 |
|
Pieprzę ten sentymentalizm to jest: emocjonalny kanibalizm.
|
|
 |
|
kiedy przestaje ci zależeć, dostajesz wszystko.
|
|
 |
|
Tylko Twój prawdziwy przyjaciel powinien wiedzieć kiedy jest ci źle. Reszta niech wierzy i zazdrości, że masz udane życie.
|
|
 |
|
`Kiedy Cie widze , mój środkowy palec ma erekcje . : DDD
|
|
 |
|
` Ta bezsilność , kiedy łzy spływają Ci po policzku , a Ty nie masz władzy i kontroli , by je zatrzymać .
|
|
 |
|
życie jest jak książka. Niektóre rozdział są smutne, niektóre radosne, a niektóre ekscytujące. Ale jeśli nigdy nie przewrócisz strony, nie dowiesz się co kryje kolejny rozdział...
|
|
 |
|
uśmiech nic nie waży, a tak ciężko jest niekiedy nosić go na twarzy...
|
|
 |
|
idealnie radzę sobie z udawaniem że radzę sobie idealnie.
|
|
|
|