 |
Biegnę do Ciebie. Moje nogi zwinnie pokonują wszystkie przeszkody napotkane po drodze, oddech przyspiesza, a niespokojne serce bije coraz szybciej. Pokonuje kolejne kilometry, jestem blisko, z każda sekunda zbliżam się do Twoich ramion. Wypatruje Cię w każdym napotkanej osobie, w każdym białym obłoku, w każdym kwiecie przypominającym mi Twój uśmiech, gdy patrzysz w moje oczy. Wpadam w Twoje ramiona - moje ciało rozpada się na milion części, otulona blaskiem Twojego ciepłego spojrzenia rozpadam się na milion cząsteczek, a moje rozdygotane serce powoli odzyskuje swój rytm. Jesteś. Bicie Twojego serca roztapia moją duszę jak temperatura mleczną czekoladę, której smak doskonale oddaje słodycz Twoich ust. Nawet sekunda przy Tobie zmienia mój świat, czyni go lepszym, a wszechobecna miłość unosi mnie do chmur. Moje dłonie spoczywają na Twoim ciele, a moje myśli biegną wyżej do naszego wspólnego nieba i cicho szepczą podziękowania dla osoby, która czuwała nad naszymi zagubionymi sercami.
|
|
 |
-Pokłóciliście się? -Nie, nie pokłóciliśmy się. My się po prostu rozpadliśmy.
|
|
 |
Wciaż gdzieś w głębi siebie,gdzieś w środku mam poczucie ze znowu skończy się tak samo. Boje się tak bardzo Cię stracić,ze juz powoli tracę trzeźwe myślenie. Tak bardzo Cie pragnę ze chwilami boje ze cie stracę. Tak łatwo jest stracić wszystko,tak łatwo jest zepsuć wszystko od tak. Dziś znów mam smutne myśli i tak cholernie się boje,ze znów skończy się źle.
|
|
 |
8 Sierpnia 2018 roku- całkiem możliwe ze dziś wszystko się zmieni,pouklada. Może i będzie całkiem przyjemnie. Może na nowo,poznam uczucie którego przez tyle czasu się bałam. Miłość? Może i do mojego zwiedlego serduszka zastuka. To właśnie dziś, wszystko może się zmienić. Chce tego,bardzo chcę.
|
|
 |
W związku nie ma czegoś takiego, jak wygrana kłótnia. Zawsze przegrywają obie strony. Moment, kiedy ktoś Cię wkurwia i jako pierwszy zadajesz cios, znaczy, że już przegrałeś. To znaczy, że przyznajesz, że nie jesteś dostatecznie bystry, aby rozwiązać ten problem głową.
|
|
 |
Ostatnio połamałam krzesło, skleiłam je i dalej da się na nim siedzieć. Chociaż już mu nie mogę zaufać jak wcześniej, bo boję się, że znowu się połamie. Rozumiesz?
|
|
 |
Lubię być w półprzytomnym stanie bo wtedy myślę o Tobie kochanie. O tym co było.. I o tym co po nas zostanie.
|
|
 |
Stałam się Tobą. Czarną żałobą. Nie ufam słowom: Nie mam nikogo. Przemykam nocą, psocąc przemocą. Kłaniam się cieniom, co za mną kroczą. Nie ufam myślom, zbożnym życzeniom. Wierzę instynktom, pierwotnym zmysłom. Dzikim spojrzeniom, zwierzęcym oczom. Kłom, mięśniom, łapom, sercu, pazurom. Czuję Twój zapach, mam Cię pod skórą. Nie dasz się złapać, lecz biada szczurom.
|
|
 |
"Raniliśmy się zbyt często, emocje brały górę, przepraszaliśmy się tak często, to magnetyzuje. To nas psuje, mamy sobie już tak dużo za złe, mimo pięknych słów to jednak czyny kurwa mówią jak jest. Setki razy mieliśmy zmienić coś, wierzyć w to, że wszystko jeszcze dobrze zabrzmi jak w Abbey Road, ile można analizować, obiecywać i się starać? Skoro po czasie wszytko wraca, wypierdalaj! Zdrowy rozsądek każe mi o tobie myśleć przestać, ale męczą mnie odgłosy, które ciągle płyną z wnętrza." / SOLAR.
|
|
 |
Ten kto powiedział, że miłość jest jak wojna, którą łatwo rozpocząć a trudno zakończyć, dobrze wiedział o czym mówi.
|
|
 |
Uprawialiśmy fikcję literacką, nikt nie pieprzył tak jak Ty. / .xeS.
|
|
 |
Z całego serca życzę Tobie szczęścia. Albo z tego co z niego zostało.
|
|
|
|