 |
Wiem, mała, że jestem cholernie nieidealny. Ciągle coś psuję i nie potrafię naprawić. Szybko się denerwuję i równie szybko popadam w jakąś chorą melancholię. Męczą Cię moje tanie żarty, które w większości są zboczone i to, że często jestem po prostu zwykłym błaznem. Popełniam cały tony błędów, które siadają na moich barkach i wciskają w glebę. Jestem skryty i nie mówię tego co mnie boli, przez co myślisz, że Ci nie ufam. Lubię kumpli, piwo i mecze i ostrą zabawę, jakieś lekkie bijatyki, przez co nieraz gorące łzy leciały po zimnych policzkach. Przepraszam Cię za każde słowo, które zrobiła choć draśnięcie na Twoim sercu. Przepraszam za błędy i czyny. Przepraszam za swoje wady. Przepraszam, że nie dałem Ci szczęścia. Przepraszam, że jestem zwykłym idiotą. Ale, skarbie, jeśli kocham to całym sobą i najszczerzej jak potrafię. Dlatego wyjrzyj przez okno, może ta manna opowie Ci jak bardzo chciałbym byś znów łaskotała mnie swoimi kosmykami włosów.
|
|
 |
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo. [ yezoo ]
|
|
 |
Miałam wybór - pójść z nim, łamiąc tym samym Tobie serce, lub zostać przy nim i łamiąc serce sobie. Jedno jest pewne, cokolwiek bym nie wybrała, któreś z nas by cierpiało.
|
|
 |
Przyznam - nie kocham go, ale ma w sobie coś takiego, co pociąga mnie tak, że sama nie potrafię tego zrozumieć. / J.
|
|
 |
Nie wiem dlaczego tu jesteś, co Cię przy mnie trzyma, dlaczego nie odejdziesz, nie zrezygnujesz ze mnie. Nie jestem warta tego żebyś mnie tak kochał, nie jestem warta Ciebie.
|
|
 |
Dopiero ten uśmiech utwierdził mnie w przekonaniu, że jeszcze dla siebie istniejemy.
|
|
 |
To takie banalne. Siedzisz sama, w pokoju pełnym wspomnień, wracasz myślami do przeszłości, pijąc herbatę zerkasz za okno. Widzisz mokrą ulicę, jak zwykle już opustoszałą. Wyciągasz jedną chusteczkę, za chwilę drugą, trzecią. Tęsknisz. Ten cholerny ból rozdziera Cię od środka, sama tak naprawdę nie wiedząc czemu. Wiesz, że tak nie można, więc czym prędzej wycierasz nos, przybierasz jeden z tych fałszywych uśmiechów, w który wszyscy dookoła wierzą. Patrząc w gwiazdy ocierasz ostatnią łzę, wkładasz w uszy słuchawki i udajesz, ze nic się nie stało. Nikt nic nie zauważa, wszystko wróciło do normy. / zarapuj
|
|
 |
Ludzkość cierpi na niedobór mężczyzn, w szczególności zaś mężczyzn, którzy są czegoś warci.
— "Pride and Prejudice" by Jane Austen
|
|
 |
Chcesz dobrze, wychodzi źle. Chcesz źle, wychodzi źle. / zarapuj
|
|
 |
Nie chce Cię w mojej głowie, w sercu ani w życiu. Szkoda tylko, że motylki w brzuchu mają inny plan / zarapuj
|
|
 |
a jedyne uczucie jakie nas w tym momencie łączy to chyba to do wódki / zarapuj
|
|
 |
Jak to jest, różnimy się od siebie niemal wszystkim. Ty wiecznie narzekasz, ja wiecznie się cieszę. Ty nie lubisz zobowiązań, ja się za szybko przywiązuje. Ty wcale o mnie nie pamiętasz, ja o Tobie wręcz przeciwnie.. A zawsze, prędzej czy później, lgniemy do siebie jak te ćmy do światła, nie mając tak naprawdę ku temu celu. / zarapuj
|
|
|
|